Subiektywna recenzja to jedyna recenzja [Klub Dyskusyjny]

Subiektywna recenzja to jedyna recenzja [Klub Dyskusyjny]29.04.2018 11:47
Adam Piechota

Problem polega na tym, że każdy czytelnik oczekuje od niej czego innego.

Nie oznacza to jednak, że recenzent nie powinien zachować pewnego, wynikającego z profesjonalizmu, obiektywizmu. Powinniśmy znaleźć na to jakieś ładne słowo, ale chodzi mi o to, że recenzując takie Ghost Recon Wildlands grałem na konsoli i wiedziałem, że na pececie byłoby ładniej, w 60 klatkach, z myszką, która jest bardziej precyzyjna i wygodna. Ale obniżenie oceny tylko ze względu na fakt, że grałem na platformie, za którą nie przepadam, byłoby niesprawiedliwe (no chyba, że port jest wybitnie skopany).

Znowu anegdotycznie, ale niech będzie: każdy wie, jak wielkim fanem Warhammera jestem i jak bardzo Adam kocha Nintendo. Ale żaden z nas nie zawyży z tego powodu oceny. Wręcz przeciwnie, zawsze piszemy: "Jeśli jesteś fanem, dodaj sobie punkt do tej trójki i leć do sklepu.". Albo wręcz przeciwnie: "Jeśli nie jesteś fanem, odpuść sobie bo to nie gra dla ciebie."

So About That Time I Gave Hellblade A 1/10...

Weźmy taki przykład, który lubię przytaczać w tym kontekście - Assassin's Creed. Pierwsza część. Uwielbiałem tę grę! Subiektywnie to dla mnie było 10/10, nie nudziłem się ani przez minutę, jakoś tak wszystko tam mi zagrało w ten sposób, że wszystkie aktywności poboczne wykonywałem i miałem z tego frajdę do końca. Czy jakbym pisał recenzję tę gry, to mógłbym, powinienem dać jej 10/10? Nie, profesjonalizm i pewien dystans powinny pozwolić mi zauważyć wszystkie te problemy, które pojawiają się w tej grze, nawet jeżeli dla mnie osobiście nie były one istotne.

Więc... Ostatecznie trochę tak, trochę nie. Recenzje nie są obiektywne, bo nic nie jest, oczywiście. Ale rolą recenzenta jest, żeby w rozsądnym stopniu ten swój subiektywizm tonować.

Kingdom Come: Deliverance - najlepszy najgorszy cRPG

Jej zdaniem, by opinię uznać za maksymalnie obiektywną, krytyk powinien wczuć się w rolę twórcy i oceniać ją na podstawie kryteriów, jakie postawił sobie artysta. Jasne, każdy będzie miał na ten temat różne zdanie. Jest jednak różnica w pisaniu „muzyka jest tak kiepska, że w życiu nie wrzuciłbym jej na swój odtwarzacz”, a stwierdzeniem, że nie pasuje do stylistyki gry. Nie słuchałbym poza grą muzyki z GTA, ale jakoś nie wyobrażam sobie zajmujących się podłymi interesami gangsterów słuchających jakiejkolwiek innej muzyki, niż ta z gry.

Twórca stawia sobie za cel stworzenie pixel artu? Nieobiektywne będzie porównywanie oprawy do np. Crysisa. Trzeba w takim przypadku ocenić po prostu jakość wykonania pixel artu. Albo moje ulubione, często widoczne w komentarzach (i nie mówię tu o Poly) przeliczanie czasu gry na pieniądze. Jasne, RPG jest „tańsze” od pełnego efektownych skryptów shootera. Czy jednak znaczy to, że nagle powinniśmy grać tylko w sandboksy, gdzie efekty specjalne nie będą za szybko stać na takim poziomie jak w produkcjach liniowych?

Sam przed napisaniem recenzji staram się sobie zawsze odpowiedzieć na pytanie, co twórca w zasadzie chciał osiągnąć. Wychodzi mi to lepiej czy gorzej, ale jeżeli mielibyśmy jakoś definiować obiektywizm w recenzjach to właśnie w ten sposób. Na tej drodze są też jednak pułapki – musimy skupiać się wyłącznie na kwestiach artystycznych. Inaczej mikropłatności byłyby fajne, bo zgodnie z oczekiwaniami przynoszą dochód. Kaszanki też nie zawsze są kaszankami przez przypadek.

Asia: ...to ja dodam jeszcze jedno - gdybym szukała w recenzjach obiektywizmu, to przerzuciłabym się na czytanie opisów gier z Wikipedii. Układ: kto zrobił, kto wydał, streszczenie fabuły, jakość grafiki, dźwięk i oprawa muzyczna, pod koniec ogólna recepcja w mediach. Koniec. I wiecie, jaka jest moja reakcja? Wielkie ziew. Recenzja to dla mnie jednak jest też pewne obcowanie z autorem tekstu. Dlatego lubię te najbardziej kontrowersyjne - czyli z grami o najwyższych i najniższych ocenach, bo tam dopiero się dzieje! Tam są emocje, żywy język, celne uwagi, jest zabawnie, czasami smutno, ale przede wszystkim, jest w tym wszystkim człowiek, który opisuje swoje przeżycia i doświadczenia z grą. Mam swoich ulubionych autorów i są to osoby, których teksty albo się kocha, albo nienawidzi. Nie lubię zachowawczości i uniwersalności. Ale... z drugiej strony, lubię też teksty rzetelne. I jako redaktor i recenzent uważam, że w pracy nad swoim własnym warsztatem najpierw powinno się dążyć do rzetelności i poprawności, do pewnych standardów pisarstwa, a w międzyczasie czytać teksty napisane w dobrym stylu, zaś swój własny styl szlifować i powoli wyrabiać. Bo jednak czasami teksty "fajne" ocierają się o grafomanię. To też jest spore ryzyko i nie trzeba wyrobionego czytelnika, by ową grafomanię wykryć.

Nie odpoczęła przez weekend, więc zaciera rączki na majówkę

Redakcja

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.