Strażnicy z Destiny nie mogą ciążyć sequelowi. Reset postaci przed Destiny 2 potwierdzony

Strażnicy z Destiny nie mogą ciążyć sequelowi. Reset postaci przed Destiny 2 potwierdzony06.03.2017 11:35
Maciej Kowalik

Pierwsza gra dostanie jeszcze jedno wydarzenie.

Szczegóły wydarzenia Age of Triumph poznamy już w środę, a ono samo będzie wdrażane w kolejnych tygodniach. Ma byc okazją do przypomnienia sobie najciekawszych przygód z trzech lat, jakie w tym roku stukną Destiny i być zwieńczeniem "pierwszego rozdziału".

Drugi rozdział ma rozpocząć się w tym roku, choć o Destiny 2 wciąż nie wiemy tak naprawdę niczego. To odwrotność sytuacji z pierwszą grą, o której sporo mówiono przed premierą - Activision nie oszczędzało na promocji nowej marki od autorów Halo. Koszty marketingu sprawiły, że została ona najdroższą produkcją w historii. A potem z tych zapowiedzi niewiele zobaczyliśmy w faktycznej grze. Dlatego początkowo rozczarowała i dopiero z kolejnymi dodatkami nabierała jakości. Bungie nie bało się przecież nawet wywalić z gry głos Petera Dinklage'a, zastępując go kwestiami Nolana Northa. Studio operowało na żywym pacjencie, co jest dość rzadką sytuacją w grach, które nie wpadają do szuflady F2P.

Jeszcze dwa lata temu Bungie twierdziło, że przez dekadę, na jaką szacowało żywot projektu Destiny, postać gracza będzie mogła być z nim od początku do końca. Te plany uległy jednak zmianie, o czym pisaliśmy przy okazji wrześniowych przecieków. Jason Schreier informował wtedy, że Destiny 2 nie będzie rozwinięciem jedynki tylko po prostu nowym startem marki. Tym, czym Diablo 2 było dla Diablo 1:

A skoro tak, to Strażników musi czekać przed nową przygodą reset. To już oficjalne:

Import strażnika ograniczy się do przeniesienia jego wyglądu, klasy, płci i rasy oraz oznaczeń. Warunek? Wbity 20 poziom i ukończona misja Black Garden. W dalszej części komunikatu Bungie powtarza to, o czym we wrześniu pisał Jason Schreier z Kotaku. Że chce stworzyć najlepszą grę jaką jest w stanie, a by mieć taką możliwość musi pozbyć się balastu przeszłości. Mimo wszystko to chyba lepsze wyjście od kurczowego trzymania się obietnic z czasów, gdy projektując "grę na dekadę" trzeba było myśleć o Xboksie 360 i PS3. Choć nie wątpię, że wkurzonych koniecznością pożegnania się z kompletowanym przez setki godzin legendarnym arsenałem nie zabraknie.

Maciej Kowalik

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.