Steph Curry "psuł" NBA 2K. FIFA ma problem z Mullerem

Steph Curry "psuł" NBA 2K. FIFA ma problem z Mullerem28.09.2016 11:11
Maciej Kowalik

Możesz mieć sieć skautów i zaawansowane systemy, ale i tak jakiś gracz nie da się wepchnąć w ich ramy.

Zastanawialiście się, jak tworzy się wirtualnych piłkarzy czy koszykarzy? Łatwo znaleźć filmiki pokazujące skanowanie ich ruchów czy twarzy, obuwia a nawet tatuaży. Ale to, że model zawodnika będzie wyglądał cudownie samo w sobie jeszcze nic nie da. Trzeba wlać w tę wymodelowaną skorupę umiejętności prawdziwego gracza, by wirtualne alter ego nie tylko wyglądało jak pierwowzór ale na boisku potrafiło to samo co on. I powtórzyć przy reszcie z 18 tysięcy zawodników, którzy znajdują się w FIFA 17.

Football, Powered by Frostbite - FIFA 17 Official Gameplay Trailer

ESPN porozmawiało z Michaelem Muellerem-Moehringiem, którzy odpowiada w EA Sports za to, by gracze mieli właściwe statystyki. FIFA szczyci się pokaźnym bagażem licencji, które obejmują nie tylko czołowe ligi. W przypadku wielkich gwiazd problemów zwykle nie ma, ale co zrobić, by fan ligi szwajcarskiej również był zadowolony?

Ale system nie jest idealny. Nie wszystko da się zmierzyć, a obserwacja zawsze będzie bardzo ograniczona. Na styl gry pojedynczego gracza ma wpływ również cała drużyna. Jeśli Pep Guardiola ustawi City tak, by posiadanie piłki było najważniejsze, zawodnik X będzie miał więcej okazji do celnych podań. Gdyby grał w innej drużynie, ich celność pewnie by spadła. Mueller-Moehring podaje ilustrujący to przykład:

9 tysięcy obserwatorów dostarcza swoje raporty 300 redaktorom, którzy przekładają je na 300 pól w bazie danych, a potem na 35 szczegółowych kategorii. Bazując na nich, algorytm wylicza ogólny poziom umiejętności gracza. Ale czasem po bezdusznej maszynie trzeba poprawiać. Gdyby EA tego nie robiło Thomas Muller z Bayernu byłby notowany nienaturalnie nisko.

Coś w tym jest. Muller to jeden z przypadków, gdy EA sztucznie podbija piłkarzowi ranking. O dziwo, nigdy nie musiało w ten sposób pogarszać czyichś możliwości.

O Stephenie Currym z Golden State Warriors nikt nie powie, że w niczym nie jest dobry. Przeciwnie, jest tak dobry, że jego gra sprawia autorom NBA 2K ból głowy. To dużo mocniej stawiająca na symulację seria. Duży nacisk kładzie się w niej na oddawanie rzutów z czystych pozycji, po zatrzymaniu. Kto widział grę Curry'ego ten wie, że ten gość jest ciągle w ruchu, ciska "trójki" skąd chce i jak chce, najczęściej wcale nie z klasycznej pozycji, często w biegu. Robi wszystko to, za co gra karze graczy.

To słowa Mike'a Wanga, producenta serii, który w rozmowie z Forbesem trochę żalił się to co wyprawia Curry. Autorzy NBA 2K od lat próbują walczyć z graczami nadużywającymi rzutów za trzy w sieci. W tym szlifowanym od lat systemie Curry jest jak glitch, z którym niewiele można zrobić. Przynajmniej dopóki na prawdziwych parkietach jego absurdalne rzuty wciąż będą trafiać do kosza.

Każdego września okazuje się, że wirtualne statystyki zawodników potrafią narobić hałasu nie tylko w świecie graczy, którzy nie mogą się doczekać, by zobaczyć czy tym razem najlepszy będzie Ronaldo czy Messi. Czekają na nie również prawdziwi sportowcy, którzy bynajmniej nie stronią od gier wideo. W tym roku najzabawniejsza była chyba reakcja belgijskiego napastnika Chelsea, który był bardzo niezadowolony z faktu, że w demie FIFA 17 jego umiejętność podawania oceniono na 59/100.

EA Sports zareagowało z humorem, konto PES-a pochwaliło się, że w grze Konami Batshuayi podaje lepiej (73/100). Sympatyczna sytuacja, dopóki w konwersację nie włączyli się kibice innych klubów i fanboje obu serii. A niby to tylko wirtualne cyferki.

Maciej Kowalik

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.