Sound Shapes - magiczna kombinacja muzyki i platformówki[recenzja]

Sound Shapes - magiczna kombinacja muzyki i platformówki[recenzja]13.08.2012 09:00
marcindmjqtx

Choć to nie ja jestem największym fanem niecodziennych pomysłów w redakcji, to dałem się porwać "Sound Shapes". Połączenie platformówki i gry rytmicznej  ze świetnym klimatem i wciągającą rozgrywką - to nie mogło się nie udać.

Za górami za lasami wróć, nie ta bajka. W "Sound Shapes" nie ma żadnej opowieści, bohater nie ma ani imienia ani rąk czy nóg. To niezidentyfikowana, tocząca się kulka, która posiada dokładnie trzy umiejętności. Potrafi przyklejać się do niektórych obiektów, skakać i skupiać w sobie, celem przyspieszenia ruchów (lub odlepienia się od nawierzchni). Tylko tyle - mało? Skądże, prostota to jeden z elementów "Sound Shapes", który sprawdza się idealnie.

Dla każdego coś miłego Zasady rozgrywki są banalnie proste - za pomocą opisanych wyżej umiejętności, musicie dotrzeć z punktu A do punktu B, brnąc w większości przypadków w prawo. Tryb kampanii trwa około 1,5 godziny (szkoda, że nie dłużej) i składa się z 20 etapów, podzielonych na 5 światów. Jest łatwo i przyjemnie. Poza dosłownie jednym momentem, zabawa nie sprawiła mi najmniejszych trudności. Czułem się jak zaczarowany, ze słuchawkami w uszach chciałem poznawać kolejne etapy, słuchać kolejnych utworów i pokonywać kolejne przeciwności losu. Każdy ze światów jest kompletnie inny, ma swój własny klimat potęgowany ścieżką dźwiękową. Jedne lokacje przypominają Sword n Sworcery EP z iOS-a, inne stare, dwuwymiarowe platformówki. Jest i śnieżno-lodowy świat, pozwalający poczuć się jak w bajce. Ogromna różnorodność dotyczy również pomysłów na pułapki czy sposobów pokonywania plansz. Będziemy więc nie tylko się toczyć, ale także pływać i latać, skakać po roztapiających się bryłach lodu, czy uciekać przed działami laserowymi. Po zaliczeniu trybu „fabularnego” będziecie chcieli do niego powrócić przynajmniej drugi, a może nawet trzeci raz. Ja mam taki plan i nie zamierzam zbyt długo czekać z jego wykonaniem.

Po przejściu kampanii, zostaje odblokowane Death Mode. W opisie twórcy wspominają, że jest trudno i zabawa może doprowadzić „do stopienia twarzy”. W pierwszym momencie zaśmiałem się szyderczo, ale uśmiech zniknął z moich ust z chwilą sprawdzenia pierwszego etapu. Z każdej z plansz wybrany bowiem zostaje najtrudniejszy fragment, następnie dodany bardzo wymagający limit czasowy i dodatkowe przeszkadzajki. Finał jest taki, że w kilkanaście lub kilkadziesiąt sekund musimy zdobyć określoną liczbę monet, uważając na niezwykle trudne przeszkody. Skutek? Kilkadziesiąt nieudanych prób i zastanawianie się, czy nie jestem za stary na takie wyzwania. Jakby tego było mało, monety rozrzucane są losowo, niejednokrotnie w tak trudnej konfiguracji, że często tylko szczęście i ich dobry rzut jest w stanie sprawić, że zaliczycie etap. A chyba warto próbować, bo za każdy sukces nagradzani jesteśmy pucharkiem.

Dobra nuta Do Sound Shapes muzykę skomponowali tacy artyści, jak: Shaw-Han Liem, Jonathan Mak, Jim Guthrie, Deadmau5 oraz Beck.

Nie jestem fanem elektronicznej muzyki i jeśli taki rodzaj ścieżki dźwiękowej mnie urzeka, to znaczy, że jest naprawdę konkretnie. Zapewniam Was, że ze słuchawkami w uszach zaczniecie rytmicznie tupać nogą. W "Sound Shapes" wykorzystano dźwięki w dość specyficzny sposób, stały się one niejako integralną częścią rozgrywki. Rytmowi i melodii podporządkowane jest tu absolutnie wszystko, co żyje i się porusza - wyrzutnie rakiet, lasery, wybuchające wulkany, przeciwnicy. Warto skupić się na rytmie, niejednokrotnie pozwoli to niejako wyczuć etap i odpowiednio pokonać przeszkody.

Na każdej z plansz porozrzucane są specjalne monety, które tworzą ścieżkę dźwiękową. Im więcej ich zdobędziemy, tym melodia będzie bardziej kompletna. Oczywiście można ten aspekt pominąć i jak najszybciej brnąć do końca etapu, ale nie uda Wam się wtedy poznać dobrodziejstwa muzyki. Fajny motywator do zbieractwa, zdecydowanie lepszy niż pojawiające się na końcu każdego etapu podsumowanie naszej skuteczności.

Warto nadmienić, że gra jest w pełni spolonizowana. Nie uświadczymy tu oczywiście dialogów, ale w języku polskim przygotowano wszystkie menusy i opisy.

Muzyczna edukacja i duch kreacji Kolejnym trybem zabawy odblokowującym się po przejściu kampanii jest Szkoła Beatu. Czeka tam na nas 12 wyzwań, za których zaliczenie otrzymujemy po jednym trofeum. Dostajemy konkretną melodię, złożoną z jakiegoś rodzaju dźwięków - mogą to być na przykład same beaty czy akordy. Naszym zadaniem jest ułożenie dźwięków na specjalnej siatce w taki sposób, by odtworzyć zagraną melodię. Tu wykorzystujemy zarówno dotykowy ekran konsoli jak i tylny panel. Zadania nie są trudne i jeśli macie słuch, powinniście sobie z nimi poradzić. Chwilami czułem się jak w trackerze (program do tworzenia muzyki), układając własne, niezwiązane z zadaniem melodie i rytmy. Świetna zabawa.

LittleBigPlanet pokazało, że rozbudowane edytory podtrzymują życie gry długo po jej premierze. Tak samo będzie w przypadku "Sound Shapes", które pozwala tworzyć i dzielić się swoimi pomysłami. Elementy, z których możemy stworzyć własne plansze odblokowują się w trybie kampanii, dlatego warto zostawić sobie twórcze zabawy na sam koniec. Edytor działa intuicyjnie i prosty samouczek wystarczy, aby sprawnie się nim posługiwać. Podobnie jak w Szkole Beatu, nie obejdzie się bez wykorzystania ekranu dotykowego i tylnego panelu. Dostajecie więc rozbudowane narzędzie i tylko od Was zależy co z nim zrobicie. Warto sprawdzić co już zostało przez graczy stworzone - w trybie społeczności macie bowiem możliwość zagrania (za darmo) na wszystkich etapach stworzonych przez innych graczy. Aż strach pomyśleć, jak wykręcone i rozbudowane plansze znajdą się tam za kilka miesięcy.

Werdykt Wystarczyło pierwsze pół godziny, bym nie mógł oderwać się od konsoli. Tryb fabularny łyknąłem praktycznie od razu, by zaraz po nim zatopić się w Szkołę Beatu i arcytrudny Death Mode. Nad edytorem posiedzę na pewno dłużej, inspirując się planszami stworzonymi przez innych graczy.  Europejczycy znajdą ją w wirtualnym sklepie Sony już w środę. "Sound Shapes" to magiczna gra, łącząca w sobie elementy w rzadko spotykaną kombinację. W cyfrowej dystrybucji na Vitę nie znajdziecie w tej chwili nic lepszego. Powiem więcej - to jeden z najlepszych tytułów dostępnych na nową, przenośną konsolę Sony. Gra wciąga i oczarowuje - pomysłami, klimatem i ścieżką dźwiękową. Brawo.

PS. Gra dostępna jest jedynie w dystrybucji cyfrowej, w Stanach wyceniono na 15 dolarów, czyli około 50 złotych, co wydaje się ceną idealną, szczególnie że grać można na Vicie i PS3 (kupcie raz, grajcie na obu platformach).

Paweł Winiarski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.