Sony: Za włamaniem do serwerów SOE mogą stać Anonymous

Sony: Za włamaniem do serwerów SOE mogą stać Anonymous04.05.2011 21:49
marcindmjqtx

W odpowiedzi na pytania amerykańskiej Izby Reprezentantów o wyciek danych, Sony przyznało, że włamywacze zostawili na serwerach Sony Online Entertainment plik o nazwie "Anonymous", w którym znajdowało się jedno zdanie - "we Are Legion”. Czyżby nieformalna organizacja Anonimów przyznała się w ten sposób do winy?

Przypomnijmy - z 16 na 17 kwietnia, poza PlayStation Network, skąd wyciekły dane 77 milinów kont użytkowników, ofiarą włamywaczy padły też serwery Sony Online Entertainment. Tym razem firma straciła dane 24,6 miliona kont (imiona, nazwiska, daty urodzenia, adresy, adresy e-mail, numery telefonów, informacje o płci, nazwy kont oraz hasła do nich). Intruzi mogli także uzyskać dostęp do nieaktualnej już bazy danych z 2007 roku, która zawierała około 12 700 numerów kart kredytowych/płatniczych, łącznie z ich terminami ważności oraz polecenia zapłaty około 10 700 osób. Te pierwsze należały tylko do osób spoza Stanów Zjednoczonych, drugie zaś do mieszkańców, konkretnie, Niemiec, Holandii, Hiszpanii i Austrii. Jedynym pocieszeniem w tej sytuacji jest to, że dane te pochodziły sprzed czterech lat i w większości są już prawdopodobnie nieaktualne.

Tuż przed włamaniem na serwery PlayStation Network i Sony Online Entertainment firma zadarła z nieformalną grupą Anonymous zaczynając ścigać hackera GeoHota, który wsławił się złamaniem zabezpieczeń PS3, co umożliwiło uruchamianie na nim pirackich kopii gier. Spowodowało to atak DDOS uniemożliwiający korzystanie z usług. Po włamaniu i kradzieży danych Anonimowi stwierdzili jednak, że nie mają z tym nic wspólnego. Kłamali? Moim zdaniem nie. Dlaczego? O tym za chwilę.

Jak na razie ściganiem sprawców włamania zajmują się aż dwie specjalistyczne firmy wynajęte przez Sony - Guidance Software and Protiviti i Data Forte. Do tego zainteresowały się nim amerykańskie służby federalne - FBI i Homeland Security, o firmach wydających karty kredytowe nie wspominając.

Ciężko mi uwierzyć, że za tak poważnym włamaniem i kradzieżą danych stoją hackerzy idealiści, czy też mściciele. W ich przypadku spodziewałbym się udowodnienia słabości Sony, poprzez obejście ich zabezpieczeń i pochwalenia się tym przed światem. Ale kradzież danych? Raczej nie.

Ciężko być Robin Hoodem bez miłości ludu, a ten raczej niechętnie patrzy na "obrońców uciśnionych" którzy wchodzą w posiadanie ich numerów kart kredytowych i danych osobowych. Zresztą samo Sony mówi o "dokładnie zaplanowanym, bardzo profesjonalnym i wyrafinowanym cyberataku". To nieco więcej niż atak DDOS, do którego przeprowadzenia potrzeba armii komputerów zombie, czy też osób dobrowolnie instalujących specjalny program na swoim komputerze. Wszystko to wygląda bardziej na działania grup, które wiedzą co zrobić z tą ilością danych osobowych, adresów email itd.

Biorąc też pod uwagę wcześniejsze zatargi Sony z Anonymous w dość prosty sposób można zwalić na nich winę. W końcu zostawić plik z ich ulubioną frazą po włamaniu jest dość prosto. Oczywiście nie wykluczam możliwości, że tak naprawdę to oni stoją za tym atakiem, ale jest ona dla mnie po prostu mało prawdopodobna.

Mam tylko nadzieję, że kiedyś poznamy prawdziwego autora tego cyberataku, będącego jednocześnie największym wyciekiem danych osobowych w historii internetu.

Piotr Gnyp

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.