Kupili akcje dla zysku, a teraz trwa śledztwo. Są związani z Bobbym Kotickiem

Kupili akcje dla zysku, a teraz trwa śledztwo. Są związani z Bobbym Kotickiem10.03.2022 11:49
Bobby Kotick, Activision Blizzard
Źródło zdjęć: © Getty Images | Drew Angerer

To był wyjątkowy transfer. Microsoft zakupił Activision Blizzard za niespełna 70 miliardów dolarów. Gdy w grę wchodzą ogromne pieniądze, istnieje ryzyko, że dojdzie do nieuczciwych praktyk.

Jak informuje The Wall Street Journal, do podobnych wniosków doszedł Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych oraz Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd. Prokuratorzy generalni przyjrzą się inwestorom, którzy są powiązani z Bobbym Kotickiem.


O kim konkretnie mowa? David Geffen, Barry Diller, oraz Alexander von Furstenberg mieli zakupić akcje Activision Blizzard o wartości 108 mln dolarów, na 3 dni przed oficjalnym ogłoszeniem zakupu tej firmy przez Microsoft. W ten sposób mieli wzbogacić się na kilkadziesiąt mln dolarów. W jaki sposób ci inwestorzy związani są z Bobbym Kotickiem?

Barry Diller to amerykański biznesmen, będący współzałożycielem Fox. Zasiada w zarządzie The Coca-Cola Company od 2002 roku. Kotick natomiast od 2012 roku (ostatecznie rezygnuje z tego stanowiska, by skupić się na fuzji Activision Blizzard z Microsoft). Diller nazywa Koticka swoim "wieloletnim przyjacielem".


Kolejny inwestor to David Geffen, czyli szef wytwórni filmowych oraz płytowych. David jest najzwyczajniej bliskim przyjacielem Dillera.


Alexander von Furstenberg jest synem projektantki mody - Diane von Fürstenberg. Na uwagę zasługuje fakt, że Diane jest… żoną Barry’ego Dillera. Oznacza to, że Alexander von Furstenberg jest pasierbem Dillera.


W efekcie tworzy się krąg nieprzypadkowych, wpływowych i majętnych osobistości. Krąg, który koncentruje się w obrębie Koticka. Mając na uwadze to, oraz fakt dokonania pokaźnego zakupu akcji na kilka dni przed oficjalnym ogłoszeniem fuzji, w grę może wchodzić wykorzystywanie informacji poufnych w celu wzbogacenia się. Wydano 108 mln dolarów, na zakup ponad 4 mln akcji, które obecnie wyceniane są na niespełna 170 mln dolarów.


Barry Diller, w swojej wypowiedzi dla The Wall Street Journal, stwierdził, że cała inwestycja była "szczęśliwym zbiegiem okoliczności", a Alexander von Furstenberg "już wcześniej kupował akcje Activision i liczył na to, że firma przejdzie w prywatne ręce".


Cała sprawa jest niezwykle intrygująca i pozostaje śledzić rozwój wydarzeń.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.