"Pamiętacie czasy, gdy kupno gry wystarczyło, by mieć ją w całości?"

"Pamiętacie czasy, gdy kupno gry wystarczyło, by mieć ją w całości?"28.10.2016 12:51
Maciej Kowalik

Autorzy Titanfall 2 potwierdzają, że patrzą na biznes nieco inaczej. Ciekawe co na to EA.

Dziś premiera, co oznacza, że przegrałem wewnętrzny zakład z samym sobą o to, że ktoś jednak zlituje się nad Titanfallem i nie wrzuci go między Call of Duty: Młot i Battlefielda: Kowadło. Trudno wyobrazić sobie gorszy moment na premierę trzeciego FPS-a. Premiera Battlefield 1 pokazała, że gracze łatwo zapomnieli o technicznych problemach czwórki i popędzili do sklepów, względnie na pocztę, by odebrać preorder. Activision tradycyjnie pompuje kasę w marketing, zapraszając do występu w reklamach gwiazdy mniejszego, większego i olimpijskiego formatu.

Respawn nie dysponuje takimi środkami. Wydawcą jest co prawda EA, ale choć pewnie liczy, że gra futurystyczną rozgrywką odbierze jakąś część graczy Infinite Warfare, to promować będzie przede wszystkim stworzonego przez EA DICE Battlefielda 1. A nie produkcję niezależnego studia jakim jest Respawn. Przecież w przypadku Battlefielda trzeba sprzedać nie tylko grę, ale i kosztujący drugie tyle karnet na nieujawnione wciąż dodatki. Jak co roku mniej więcej o tej porze zaczynają się dla wydawcy żniwa.

Zampella jednak dość wcześnie zapowiedział, że kupując Titanfall 2, kupujemy grę razem z całą obecną i przyszłą zawartością. Wtedy taka zapowiedź mogła wzbudzać powątpiewanie, ale studio na chwilę przed premierą potwierdziło to z całą mocą, sprzedając małego pstryczka w nos nie tylko Call of Duty, ale również własnemu wydawcy, który z zarabiania bity rok na swoich FPS-ach uczynił jedną z cech charakterystycznych.

Takiego ćwierknięcia oficjalny profil Electronic Arts na pewno nie puści dalej, choć inne wykorzystuje. Ciekawi mnie jak wygląda współpraca na linii Respawn - wydawca i kto podjął decyzję o karkołomnej dacie premiery gry. O tym, że nie jest malinowo może świadczyć chociażby fakt, że wcale nie tak długo przed premierą Titanfall 2 okazało się, że w przeciwieństwie do części pierwszej i Battlefieldów nie będzie częścią oferty EA Access.

Wiadomo już, że na "dwójce" seria się nie zakończy. Wydawcą pierwszej części był Microsoft, przy sequelu rolę tę pełni EA. Kto wie - może przy okazji kolejnej części Respawn, który nikomu nie sprzedał praw do swojego IP, zdecyduje się na kolejną zmianę.

I tak sobie myślę, że losy Titanfall 2, którego developer najwidoczniej stworzył świetną grę i do tego aktywnie protestuje przeciwko antykonsumenckim praktykom w branży, będą rodzajem papierka lakmusowego dla współczesnych graczy. Tych, którzy tu przyznają komuś Złotą Kupę, tam storpedują nowy zwiastun łapkami w dół, a potem i tak nie zauważają, że przecież jest alternatywa. Tylko ta piekielna data premiery...

Maciej Kowalik

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.