Officers
Hmm, a co to takiego to Officers? Jak sama nazwa wskazuje, w grze będziemy mieli do czynienia z jakimiś szarżami, od porucznika w górę. Nie brzmi to tak dobrze jak Panzer General, gdzie od razu wiadomo, że generalski stołek to punkt wyjścia, ale z drugiej strony nawet zapluty poruczniczyna lepszy jest od jakiegoś szeregowca granatem oderwanego od pługa. Oficerowie z reguły czymś dowodzą, chyba że są łącznościowcami, lekarzami, wojskowymi psychologami, logistykami, bądź też zarządzają kantyną w bazie. Poprzedni tytuł gry, Kombat, zmieniony rok temu na obecny sugeruje jednak, iż raczej będziemy mieli możliwość wcielenia się w oficera liniowego, który w walce swe umiejętności hartuje.
A czy z tytułu można się domyślić czegoś więcej? Nie bardzo. I właśnie gdy kończy się etymologiczna inwencja, zaczyna się ta zapowiedź, która objaśni mam nadzieję dokładnie, co poza oficerami frontowymi znajdziemy w grze ukraińskiego studia Game Factory.
Żeby była jasność w temacie od samego początku, trzeba powiedzieć, że Officers to strategia czasu rzeczywistego osadzona w realiach II wojny światowej. I nie marudźcie, że to już kolejna gierka eksploatująca ten temat, bo akurat w tym przypadku mowy o wtórności i braku dobrych pomysłów być nie może. Sami autorzy wolą określać swe dziecię jako symulator wojny z elementami RPG jednakowoż – i mają ku temu ważkie powody.
Zaczniemy jak zwykle od początku. Bez różnicy czy zdecydujemy się grać w kampanię niemiecką, rosyjską, czy też anglo-amerykańską, pierwsze nasze kroki, młodego kadeta z jeszcze świeżym patentem zaświadczającym, iż poruczniczyną jesteśmy, stawiać będziemy w czasie pierwszych historycznych walk z udziałem naszej armii. Dla Szwabów będzie to oczywiście 1939 rok, dla komunistów 1941 i tak dalej. I cała zabawa polega na tym, że w zasadzie tylko ten początek nie będzie zbytnio odbiegał od tego, co znamy z podręczników historii. Potem może być już różnie, a to dlatego, że twórcy gry zamierzają zastosować dynamiczny i nieliniowy rozwój wydarzeń, uzależniony od naszych działań na froncie, a nie od jakiegoś wcześniejszego planu. Planowanie odbywało się będzie w czasie rzeczywistym...