"Nam nie chodzi o specyfikację" - twierdzi Reggie z Nintendo.

"Nam nie chodzi o specyfikację" - twierdzi Reggie z Nintendo.17.06.2016 19:01
Adam Piechota

Bo widzicie, oni wolą, żebyście się uśmiechali przy swoim NX.

Mając równie nieudaną generację na koncie, Nintendo pewnie pójdzie po rozum do głowy - ktoś by pomyślał. A no bo rzeczywiście, z Wii U poszło naprawdę kiepsko. A porażka jest jeszcze bardziej widoczna, gdy przypomnimy sobie, jakie wyniki sprzedaży osiągnęła ich poprzednia konsola. Ile z tych stu milionów regularnie odpalało konsolę lub skończyło choć jeden prawdziwy tytuł - to zupełnie nieistotne. Istotne jest to, że tym razem sprzedali o 90 milionów mniej konsol. Nawet Vita ma lepszy wynik od Wii U.

Jasne, w przypadku Nintendo sytuację ratują konsole przenośne, z wynikiem 57 milionów wypchniętych 3DS-ów (w kilku wersjach). Ale gdy komuś chce się analizować, co było gwoździem do trumny Wii U, zawsze wraca argument "brak wsparcia multiplatformowych wydawców". Kilka hitów AAA nawiedziło na początku tę konsolę, jak Assassin's Creed IV Black Flag albo Batman Arkham City, lecz współpraca szybko upadła. Wii U było za słabe na współczesne tytuły, które oglądaliśmy na PS4 i Xboksie, a pakowanie zielonych w uboższy technicznie port przygotowany przez osobne studio (jak robiono za czasów pierwszego Wii) byłoby zbyt ryzykowne, ponieważ... baza użytkowników konsoli jest za mała. Czyli nikt nie kupuje, bo brakuje ulubionych marek, a ulubionych marek brakuje, bo nikt nie kupuje sprzętu.

Niektóre z plotek mówiły o tym, że nadchodząca w przyszłym roku konsola miałaby oferować podobną moc obliczeniową, co PlayStation 4. W obliczu pierwszych jaskółek nadchodzącej "półgeneracji" nie powinno dziwić, że media są ciekawe, co wystawi Ninny. W wywiadzie z Bloomberg West szef amerykańskiego oddziału korporacji, Reggie Fils-Aime, mówi:

Co ja tłumaczę sobie jako "nie zależy nam, żeby iść razem z nimi do przodu". I co podobnie będzie później tłumaczyć sobie takie Ubisoft albo EA, gdy ich konsola znowu będzie wlec się z tyłu. Sprzęty Nintendo po raz kolejny zarezerwowane będą tylko dla miłośników Nintendo. Którym tak naprawdę to nie przeszkadza, bo prezentują zupełnie inne podejście do obecnego rynku. Dajcie im Pokemony, dajcie im nowego Mariana i będą zadowoleni.

Nie oznacza to także, że firma z Kioto pozostaje ślepa na wszystkie nowinki rynku. Z powodzeniem wchodzą w smartfony, ich aplikacje radzą sobie bardzo dobrze, po prostu pozostają jeszcze poza świadomością polskich graczy. Fantastycznymi wynikami mogą pochwalić się także Amiibo, trzykrotnie lepszy biznes, niż Wam się wydaje. Jeszcze w grudniu zeszłego roku czytaliśmy o ponad 21 milionach sprzedanych Amiibo.

Dobrym przykładem jest tutaj dla mnie Splatoon, którego premierze towarzyszyły trzy figurki, każda z własnym zestawem zadań pobocznych i unikalnym ekwipunkiem. Kupujesz grę i bardzo często płacisz za nią ponaddwukrotnie więcej, bo dokładasz sobie Amiibo. To całkiem wkręcające gadżety, bo i w grach mają różne funkcje, i na półce wyglądają naprawdę ładnie. Sam wpadłem przy premierze ostatniego Kirby, do którego dokupiłem sobie aż trzy figurki. Jak generalnie kurzołapiącego tałatajstwa nie dzierżę, tak moja kolekcja Amiibo przekroczyła już "dyszkę". A Splatoon to nawet doczekał się ostatnio następnych dwóch modeli.

W każdym razie wciąż czekamy na ujawnienie oficjalnych planów firmy na 2017 rok. Nazwy nowej konsoli (choć NX już tak do niej przywarło, że wątpię, by to zmienili), jej wyglądu, ceny, specyfikacji i unikalnych motywów. Bo należy się już pogodzić, iż dopóki Nintendo pozostanie na rynku konsol, będzie wolało próbować je sprzedać właśnie dziwactwami, a nie ściganiem się w tabelkach z liczbami. Zobaczymy, czy tym razem też zostaną opuszczeni przez pozostałych wydawców.

Adam Piechota

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.