Nadgracze i podgracze, czyli jak darmowe Team Fortress 2 wywołało burzę

Nadgracze i podgracze, czyli jak darmowe Team Fortress 2 wywołało burzę28.06.2011 13:29
marcindmjqtx

Parę dni temu informowaliśmy, że sieciowa strzelanka od Valve - Team Fortress 2 - stała się zupełnie darmowa. To świetna wiadomość, prawda? Otóż, choć to zaskakujące, to okazuje się, że nie. A przynajmniej nie dla wszystkich.

Nie ma wątpliwości co do jednego: udostępnienie wszystkim za darmo Team Fortress 2 okazało się sukcesem. Gra po kilku dniach stała się produkcją, w którą bawi się najwięcej osób na platformie cyfrowej Steam, spychając z pierwszego miejsca Counter Strike, który okupował je od bardzo, bardzo dawna. W dodatku różnica jest naprawdę znaczna.

Fani gry powinni się więc cieszyć, czyż nie? W końcu im więcej graczy, tym większy sukces gry, a im większy sukces gry, tym większe wsparcie dla niej od producenta, więcej dodatków, większe szanse na kolejną część i tak dalej, i tym podobne. To zrozumiałe, prawda? Otóż nie do końca. Fani bowiem są ogromnie... Niezadowoleni. Wręcz rozjuszeni.

Od kilku dni na forach internetowych związanych z Team Fortress 2 toczy się mała wojenka między "starymi" a "nowymi" (czyli tymi, którzy zdecydowali się na zabawę dopiero po udostępnieniu TF2 za darmo) graczami. Ci drudzy chcieliby po prostu móc w spokoju grać, ci pierwsi zaś wcale nie chcą im na to pozwolić. Powody?

Nowi gracze zapychają serwery (co jest o tyle dziwne, że w TF2 ich liczba nie jest limitowana, każdy może więc postawić własny).

Nowi gracze słabo grają i psują rozgrywkę.

Nowi gracze nie zapłacili za TF2 ani grosza, dlaczego więc mają w niego grać, skoro my zapłaciliśmy.

Te trzy argumenty - w większości, jak widać, kuriozalne - pojawiają się najczęściej. W odpowiedzi "starej gwardii" zarzucane są, chyba najzupełniej słusznie, takie rzeczy jak ksenofobia, nadmierny elitaryzm czy po prostu przekonanie o własnej wyższości. Moglibyśmy prawdopodobnie spokojnie założyć, że cała awantura za kilka dni/tygodni się rozmyje, gdyby nie fakt, że protestujący graczy postanowili nie tylko mówić, ale także działać.

Powstała więc wtyczka do gry, która po założeniu na serwer automatycznie wyrzuca z niego wszystkich tych, którzy jej nie kupili i chcieliby pograć za darmo, tak jak pozwolił na to producent.

Zgoda, serwery Team Fortress 2 każdy stawia sam, jak już zresztą zaznaczałem, powinien więc móc z nimi robić, co dusza zapragnie. Czy jednak tego typu "selekcja" jest naprawdę czymś, co chcemy oglądać w społeczności graczy? "Przepraszamy, w obuwiu sportowym pan nie wejdzie" oraz "won z naszej piaskownicy": to są niestety argumenty tego samego kalibru.

Nie chcę teraz uprawiać moralizatorstwa, ale robi mi się zwyczajnie przykro, kiedy widzę coś takiego. Przecież to gry, na litość, rozrywka w końcu, cieszmy się nią więc i dajmy się cieszyć innym. Czy nie moglibyśmy - my, gracze - choć raz obyć się bez kłótni i niesnasek?

No więc chyba nie moglibyśmy. Pocieszam się tym, że może to przypadłość nie tylko naszej społeczności.

Tomasz Kutera

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.