Może jestem już stary, ale nijak nie bulwersuje mnie "Egzorcysta" poświęcony grom

Może jestem już stary, ale nijak nie bulwersuje mnie "Egzorcysta" poświęcony grom24.04.2015 16:13
marcindmjqtx

W jednym piśmie znajdują się na przykład takie artykuły: "Zmartwychwstanie nie mogło być oszustwem", "Święty Hermenegild" oraz... "Demoniczne gry komputerowe" czy "Wygrać za wszelką cenę" o "okultyzmie i satanizmie w grach komputerowych". Tekst pisze się sam - to musi być KOPALNIA zabawnych cytatów! Musi?

W kwietniowym wydaniu miesięcznika "Egzorcysta" tematem przewodnim są gry. "Nie przegraj życia", apeluje okładka, swoją drogą wyjątkowo szpetna. Nie ocenia się jednak po okładce, tak? A już na szóstej stronie znajdujemy artykuł "Jasne strony gier komputerowych", w którym bez cynizmu możemy przeczytać choćby o Portalu, który "uczy fizyki, matematyki, logiki oraz geometrii" czy Minecrafcie, który jest narzędziem nauczyciela ze szkoły prywatnej w Nowym Jorku. To gdzie te kontrowersje?

Umówmy się: jeżeli dla kogoś granie w niektóre gry jest sprzeczne z wiarą, to mi absolutnie nic do tego. Ksiądz Rafał Sergiusz Niziński mówi w wywiadzie: "(...) w grze (...) trzeba było używać pentagramów (...) pentagram jest symbolem jawnie satanistycznym i na pewno przyzywa złego ducha". Mogę w to nie wierzyć, ale też nie mogę wiary w to zabronić komuś innemu. Znajdujący się na stronie 28 artykuł "Demoniczne gry komputerowe" opisuje Dungeon Keepera i Diablo 3 jako "demoniczne sacrum", co uważam za straszliwą bzdurę, ale nie odmawiam nikomu twierdzenia, że to prawda. Religia nie pozwala komuś na granie w produkcje, w których pojawiają się pentagramy? OK, w porządku. Hindusi nie jedzą wołowiny - ich prawo. Dla mnie ważne, że "Egzorcysta" w żadnym momencie nie nawołuje do zakazywania sprzedaży gier czy czegoś w ten deseń. W wielu miejscach podkreśla za to, że "przesadą jest mówienie, iż wszystkie gry komputerowe są niebezpieczne".

fot. Poly

A nie mogę też nie docenić, że autorzy wiedzą, o czym piszą, co w przypadku nie-graczy zajmujących się grami nie jest wcale normą. Ksiądz dr Mariusz Gajewski pisze w artykule "Wygrać za wszelką cenę" o Devil May Cry 2, przestrzegając przed tą grą. I o ile się z nim fundamentalnie nie zgadzam, o tyle doceniam, że odrobił pracę domową - ma o grze pojęcie. Z kolei problemem w tekście o uzależnieniu od Starcrafta jest uzależnienie, nie Starcraft. Mam inne poglądy niż autorzy "Egzorcysty", ale doceniam wyważenie ich opinii. Nikt tu nikogo niczym nie straszy.

Zamiast bulwersować się tekstami o satanizmie w grach, lepiej przeczytać wywiad z dr Iwoną Ulfik-Jaworską z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. "Twórcy gier wymyślają coraz bardziej wyrafinowane i okrutne formy przemocy", mówi. "(...) w wielu grach można nie tylko zabijać, ale również znęcać się nad przeciwnikami, stosować wymyślne tortury, okaleczać ciała przy użyciu różnych narzędzi. Możliwe jest np. palenie żywcem, wysadzanie w powietrze, odcinanie głowy lub kończyn za pomocą maczety albo piły, rozjeżdżanie pędzącym samochodem."

Pytanie ode mnie, jeśli czujecie się zbulwersowani postawieniem gier w takim świetle: a nie jest możliwe?

Dalej: "Ponadto w niektórych grach można wcielić się w terrorystę, psychopatę, a nawet demona czy władcę piekieł".

Pytanie ode mnie: a nie można?

fot. Poly

Gram w GTA. Gram w Mortal Kombat. Nie widzę niczego odrzucającego w najbardziej nawet krwawych odmianach fatality. Tydzień temu dziwiłem się, gdy Konrad Hildebrand, były naczelny Polygamii, przyznał w rozmowie, że nie lubi Mortala z uwagi na brutalność (woli Street Fightera). "Ale jak to?", zapytałem wtedy zaskoczony. A może powinienem dziwić się sobie, nie jemu?

Ostatecznie jednak wywiad z dr Ulfik-Jaworską traktuje o wpływie gier na dzieci, nie na dorosłych. Mówi tak: "Wielu rodziców bagatelizuje wpływ "agresywnych" gier komputerowych, twierdząc, że to tylko zabawa (...) Jako rodzice musimy pokazać dzieciom jasne granice dotyczące racjonalnego korzystania z gier i konsekwentnie ich przestrzegać". I zgadzam się z nią. Tak, jako dzieciak też ciąłem w poprzednie części GTA i Mortala. Nie, nie zauważyłem bym był z tego powodu nienormalny. Ale też nie, gdybym teraz miał dziecko, to bym mu na to nie pozwolił, tylko usiadł z nim do konsoli i włączył coś dostosowanego do jego wieku.

Starzeję się? Być może. Tak czy inaczej, "Egzorcystę" polecam jako cenny wgląd w to, jak gry i graczy widzą ludzie z zupełnie innej bajki, a nie materiał na darcie łacha z tego, że komuś przeszkadza pentagram. Póki nie zakazuje wgapiania się w ten pentagram ludziom o innych poglądach, to jego prawo, żeby mu przeszkadzał.

Tomasz Kutera

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.