MMO, w którym zamiast smoka zabija nas starość?

MMO, w którym zamiast smoka zabija nas starość?04.05.2016 12:29
Patryk Fijałkowski

Jeżeli podoba Wam się nieco bardziej życiowe podejście do zabawy w sieciowe RPG, możecie zainteresować się zrzutką na Chronicles of Elyria.

Ufff, ekipa z Soulbound Studios wie, jak zareklamować swoje MMO tak, żeby już przy pierwszym zdaniu zasygnalizować, wykrzyczeć niemal: nie chcemy być klonem WoW-a! Trzeba im przyznać, że plany mają ambitne, co jednak w tym gatunku jest całkiem częste. Gorzej bywa z realizacją, ale jeśli tylko twórcom uda się uzbierać 900 tysięcy dolarów - a start kampanii pokazuje, że raczej nie będzie z tym problemu - wiele rzeczy może się udać.

Po kolei jednak - na Kickstarterze pojawiło się MMORPG zatytułowane Chronicles of Elyria. Główną atrakcją gry ma być fakt, że średni cykl życiowy jednej postaci wynosić będzie od 10 do 14 prawdziwych miesięcy. Przez ten czas nasz bohater z piętnastolatka stanie się około stuletnim starcem... a potem umrze. Tak na amen. My natomiast wykorzystamy jego duszę i zreinkarnujemy się w nowej postaci w silniejszej formie.

Oczywiście w trakcie gry zdarzy nam się też ginąć tak klasycznie, od miecza, strzały czy zakrapianego alkoholem upadku z wysokości, i nie będzie to oznaczać konieczności tworzenia kolejnego herosa. Te "mniejsze" zgony skrócą po prostu ogólny czas życia postaci, przybliżając go do ostatecznego światełka w tunelu. Ciekawe czy twórców inspirowała mechanika zastosowana w doskonałym Chronosie, gdzie każda śmierć kosztuje nas rok życia?

Official Chronicles of Elyria - Pre-Alpha First Look

Im ważniejszą osobistością będziemy w Elyrii, tym większy ciężar będzie miało każde wyzionięcie ducha. Jako przykład studio podaje króla (tak, w Chronicles of Elyria ewidentnie możemy być królem), który wystarczy, że zginie 4-5 razy i już zestarzeje się na tyle, by na stałe opuścić świat. Także with great power comes great responsibility czy coś w ten deseń.

Ale starzejący się i umierający bezpowrotnie herosi to nie jedyny element mający nadać grze nieco więcej realizmu i wyróżnić ją spośród zalewu innych MMO. Wyobraźcie sobie, że nasza postać... nigdy się nie wyloguje ze świata. Kiedy my będziemy offline, poczynania bohatera przejmie sztuczna inteligencja - a to doszlifujemy wtedy umiejętności, a to będziemy prowadzić nasz sklep albo bronić się przed najeźdźcami... Ciekawe w takim w razie jakie będą limity miejsc na poszczególnych serwerach?

Pytam o to również dlatego, że świat w Elyrii ma mieć zniszczalne otoczenie, nieodnawialne zasoby i dynamiczne questy, które zmienią się w zależności od potrzeb NPC-ów. Wszystko to składa się na plac zabaw, na którym gracz może bardzo dużo namieszać. Zostaniemy królami, poprowadzimy farmy, stworzymy własne miasta, zawrzemy z innymi graczami najróżniejsze umowy i spłodzimy z nimi dzieci... Do tego dojdą wszystkie łakocie typowej gry survivalowej w rodzaju unikania głodu czy pragnienia. Jeśli zechcemy, damy też sobie oczywiście w mordę - system walki ma być bardzo responsywny i zręcznościowy. Twórcy wypierają znane z WoW-a automatyczne atakowanie czy milion umiejętności z cooldownami na rzecz wojowania za pomocą lewego i prawego przycisku myszki oraz łączenia uderzeń w skomplikowane combosy, które zaprojektujemy sobie sami.

No dobrze, a jak za to wszystko zapłacimy? Twórcy porównują swój model biznesowy do ery automatów - otóż za 30 dolców otrzymamy jedno życie, czyli wspomniane od 10 do 14 miesięcy gry jednym bohaterem. W trakcie rozgrywki otrzymamy też Story Points za wykonywanie zadań fabularnych, a te natomiast będziemy mogli później wymienić na kolejne Sparks of Life, czyli rzeczone "życia". Tak czy inaczej brzmi to jak dosyć kontrowersyjny model, bo co jeśli ktoś po dwóch miesiącach będzie chciał zagrać zupełnie innym bohaterem? Będzie musiał wydać kolejne 30 dolarów na "żeton"? A jeśli ktoś stanie się królem, a potem nieopatrznie zginie kilka razy i po zaledwie kilku miesiącach skończy jako starzec?

Cóż, to tylko jedna z niewiadomych jakie wiążą się z tym intrygującym MMORPG. Pocieszyć może fakt, że twórcy nie są tylko jakimiś tam marzycielami, którzy ubzdurali sobie swoją wielką, czadową i niezwykle złożoną grę sieciową, gdzie będą pięciogłowe smoki błyskawic i wojny narodów. Ekipa składa się z byłych pracowników Bungie czy Pandemic, do tego zainwestowała już pół miliona dolarów w preprodukcję, a następne pół ma zapewnione przez inwestorów. Teraz chce dostać od graczy jeszcze 900 tysięcy. Aktualnie uzbierali już 257 tysięcy, a do końca zbiórki zostało jeszcze 30 dni. To rokuje dobrze dla sukcesu kampanii.

Czy rokuje dobrze dla sukcesu samej gry? Z pewnością, ale przy projektach tak złożonych zbyt wiele rzeczy może pójść nie tak. Trzymamy jednak kciuki, bo pomysły, które ma Soulbound Studios, brzmią intrygująco. Kilku fanów MMORPG-ów z pewnością chętnie zestarzałoby się w Elyrii.

[źródło: Kickstarter]

Patryk Fijałkowski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.