Mike Ybarra z Microsoftu: "Nie wiem, czy wciąż żyjemy w czasach, w których musimy mieć duże tytuły na wyłączność"

Mike Ybarra z Microsoftu: "Nie wiem, czy wciąż żyjemy w czasach, w których musimy mieć duże tytuły na wyłączność"23.08.2017 12:26
Paweł Olszewski

Mnie się wydawało, że kwestia ta nie podlega dyskusji. Inaczej nie byłoby tych wszystkich "time exclusive'ów" czy "console launch exclusive'ów".

Microsoft na wiosnę podał specyfikację techniczną (i nową nazwę) Xboksa One X. Bebechy konsoli robią wrażenie, zwłaszcza w zestawieniu ich z ceną. Zabrakło jednak nowych gier na wyłączność - czegoś, co sprzedałoby nam tę konsolę. Podobnie było na E3. Otwierające konferencję Metro Exodus jest przecież multiplatformą. Gamescom też nie przyniósł żadnych nowości w tym temacie - targi trwają, a Microsoft chwali się w Kolonii czterema grami na wyłączność, które pojawią się jeszcze w tym roku. A nawet nie chwali, tylko o nich wspomina, ustami Mike'a Ybarry dodając, że exclusive’y nie są tak ważne, jak kiedyś.

W okolicach premiery Xboksa One X pojawi się więc tylko Forza Motorsport 7, Super Lucky's Tale, Cuphead i PlayerUnknown's Battlegrounds, przy czym ten ostatni we wczesnym dostępie, nie będąc konsolowym "exem" Microsoftu.

Premierze PS4 Pro też nie towarzyszyło morze premier. Podobnie jak Xbox One X, konsola Sony wystartowała z ładniejszymi wersjami starszych gier (Uncharted 4, The Last of Us, inFamous). Tyle tylko, że po nowym roku dostała masę tytułów na wyłączność. I nawet jeżeli nie wszystkie z nich wyciskały ostatnie soki z PS4 Pro, to na pewno zachęcały do kupna nawet tej starszej konsoli Sony. Yakuza, Nier, Persona, Horizon: Zero Dawn, do tego ostatnie letnie premiery pokroju Crash Bandicoot N. Sane Trilogy, Hellblade, WipEout i samodzielne DLC do Uncharted. Przyszły rok będzie bardzo mocny - do połowy 2018 ma wyjść wszystko, co widzieliśmy na E3. W obozie Microsoftu mówi się natomiast o State of Decay 2 i Crackdownie. Nawet najwięksi fani Microsoftu muszą przyznać, że nie wygląda to zbyt zachęcająco.

Może nie musi? Może w dobie multiplatformowych lokomotyw od Bungie, EA, Rockstar czy Bethesdy, obietnica najładniejszej konsolowej wersji rzeczywiście wystarczy? Spójrzmy na najlepiej sprzedające się pudełkowe gry wideo w Europie* pierwszej połowy bieżącego roku kalendarzowego.

Zelda na Switcha i Wii U i Horizon: Zero Dawn wkradły się do kilku zestawień, ale tak naprawdę rządzą multiplatofrmy od Rockstar, EA, Konami, Ubisoftu czy Activision. Na liście nie ma tych wszystkich japońskich perełek na PS4, o których wspomniałem dwa akapity wcześniej.

W tym szaleństwie jest więc metoda? Xbox One bez gier na wyłączność, po premierze X-a, ma szansę zostać hitem? Oby, bo chodzą słuchy, że Microsoft nie zarabia na swoim growym oddziale.

Dziennikarz Eurogamera spytał o to w tym samym wywiadzie Mike'a Ybarrę. Odpowiedzi nie uzyskał.

Wcześniej też pada zapewnienie, że firma „inwestuje w Xboksa więcej niż kiedykolwiek wcześniej”. Wciąż nie odpowiada to jednak na zadane przez dziennikarza pytanie i nie rozwiewa czarnych myśli, jakie pojawiają się po tego typu branżowych tweetach.

[ttpost url=" https://twitter.com/ZhugeEX/status/899721510599917568"]

Byłoby naprawdę dobrze, żeby Xbox One X chwycił, a Microsoft wrócił do równej walki z Sony, tak jak kiedyś Japończycy wrócili z PS3 na zdominowanym przez Xboksa 360 konsolowym rynku. O wiele bardziej podobają mi się takie analogie i potencjalne scenariusze niż przypominanie historii Dreamcasta...

Paweł Olszewski

* w Europie, bo tutaj Xbox One jest w jeszcze większej defensywnie niż w Stanach Zjednoczonych

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.