Medal of Honor: wielka awantura o Talibów

Medal of Honor: wielka awantura o Talibów23.08.2010 14:46
marcindmjqtx

Na pewno słyszeliście o tym, że tryb wieloosobowy Medal of Honor pozwala graczom na wcielenie się zarówno w żołnierzy, jak i w Talibów. Kontrowersje na ten temat były już przez nas poruszane. Teraz do awantury dołączyli się przedstawiciele brytyjskiego rządu i - z błyskawiczną odpowiedzią - samo EA.

Zaczęło się od Liama Foxa, ministra obrony Wielkiej Brytanii, który stwierdził jest, że zdegustowany i oburzony tym faktem.

To szokujące, że ktokolwiek za akceptowalne uznaje odtwarzanie działań Talibów. Jestem zdegustowany i zły. Ciężko uwierzyć, że jakikolwiek obywatel naszego państwa chciałby kupić tak jawnie antybrytyjską grę. Fox chciałby doprowadzić do zakazu sprzedaży Medal of Honor w Wielkiej Brytanii. Nie można tego jednak traktować jako oficjalnego stanowiska rządu. Brytyjski Departament ds. Kultury, Mediów i Sportu, stwierdził, że:

Dr Fox wyraża swoje prywatne zdanie. Rozumiemy jednak, dlaczego niektórzy ludzie mogą uznać ten temat za drażliwy. Departament podkreśla także, że istnieje odpowiedni system klasyfikacji gier do odpowiednich im grup wiekowych, gdzie Medal of Honor ma przyznaną kategorię "od 18 lat". Jasne jest więc, że powinien być sprzedawany tylko dorosłym. Tym zaś nie można odebrać możliwości wyboru i sami powinni zdecydować czy chcą w taką grę grać, czy też nie.

Wypowiedź Foxa doczekała się też błyskawicznej odpowiedzi ze strony jednego z szefów EA, Franka Gibeau:

(...) nie rozumiem, czemu filmom i książkom osadzonym w Afganistanie nie robi się takich wyrzutów, jak grom. EA oczywiście nie ugnie się pod naporem krytyki ze strony polityków i nie ma mowy o tym, żeby w jakikolwiek sposób zmieniło swoją grę.

A co Wy o tym myślicie? W końcu w Afganistanie byli również polscy żołnierze.

Wydaje mi się, że branża gier ma w tym względzie lekkie rozdwojenie jaźni. Z jednej strony wszyscy chcielibyśmy, by gry były bardziej realistyczne, z drugiej, gdy powstaje gra w jakiś sposób oparta na faktach, od razu staje się przedmiotem sporu. Albo w ogóle nikt nie chce jej wydać - pamiętacie zamieszanie wokół Six Days in Fallujah?

Czy możliwość wcielania się w konkretne role jest tak znacząca, że w związku z nią powinno się gry traktować inaczej niż np. filmy? To pytanie do Was - czekamy na komentarze - ale także pytanie do całej branży. Z tym, że w w tym wypadku pewnie prędko nie doczekamy się odpowiedzi.

Tomasz Kutera

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.