Loose Cannon

Loose Cannon18.11.2003 08:00
marcindmjqtx

Za piętnaście lat w Stanach Zjednoczonych rządzić będzie przemoc. Wśród chaosu i zamieszek, gangi i inne odłamy amerykańskiej kultury rodem z filmu „Sędzia z Dredami” ustanawiać będą swój porządek i zasady. Prawa, według których żyć będą wszyscy, łącznie z bezradną policją. Ostatnimi ludźmi, mogącymi się temu przeciwstawić będą łowcy - jednym z nich pokierujesz osobiście.

Loose Cannon

Big Mac

Za piętnaście lat w Stanach Zjednoczonych rządzić będzie przemoc. Wśród chaosu i zamieszek, gangi i inne odłamy amerykańskiej kultury rodem z filmu „Sędzia z Dredami” ustanawiać będą swój porządek i zasady. Prawa, według których żyć będą wszyscy, łącznie z bezradną policją. Ostatnimi ludźmi, mogącymi się temu przeciwstawić będą łowcy - jednym z nich pokierujesz osobiście.

Tak w dużym skrócie prezentuje się fabuła Loose Cannon. Warto dodać, że głównym celem Asha - postaci prowadzonej przez gracza - będzie podziurawienie kulami tłustego tyłka Bishopa - szefa ogromnej szajki kapeluszników, bez którego reszta bandziorów będzie bezradna niczym noworodek w kajdankach. Osiągnięcie celu będzie oczywiście bardzo trudne, chociażby ze względu na konieczność przedarcia się przez prawie dziesięć ogromnych metropolii: Los Angeles, Nowy Jork, Waszyngton, Dallas czy Filadelfię. Za kółkiem zetkniemy się z setkami przypadkowych przechodniów, nie związanych bezpośrednio z rozgrywką. Warto pamiętać, że podczas gry po stronie „dobrych”, przypadkowe lub umyślne uśmiercenie któregoś z pieszych automatycznie zakończy misję. Historia rozwijać się będzie w miarę postępów w grze - wykonując poszczególne zadania przechodził będziesz do coraz niebezpieczniejszych miast. Twoje starania uwieńczone zostaną arcytrudną misją kropnięcia Bishopa (czyżby „sztuczniak” z Aliena przeszedł na złą stronę?). Na nudę narzekać nie będziemy.

Uwaga, roboty drogowe

Loose Cannon będzie typową grą Third Person Perspective - akcję oglądać będziemy zza pleców bohatera zarówno podczas jego pieszych wędrówek, jak i w czasie jazdy. W trakcie misji będziemy mogli zdecydować, czy wrogów eksterminować pieszo, czy też może siedząc za fajerą jednego z ponad piętnastu dostępnych wozów. Oprócz naszego służbowego auta, będziemy mogli przejechać się jeepem z wysokim zawieszeniem, ciężarówkami, typowymi pojazdami „szpanerskimi” oraz wozami opancerzonymi. Naturalnie, przeciwnicy też będą dysponować różnymi środkami transportu, często lepszymi niż Twoje. Na drogach zobaczymy dobrze znane nam znaki drogowe, sterujące ruchem pojazdów w mieście. W razie braku znajomości na komisariacie, gracz zmuszony będzie przestrzegać zasad ruchu drogowego, co może być trudne, zwłaszcza w misjach ograniczonych czasowo. Jeśli nie zatrzymasz się przed znakiem STOP, „smerfy” Cię zgarną i stracisz wiele cennych sekund. Zadania polegające na jak najszybszym przejechaniu przez miasto, przestrzegając wszystkich znaków i zasad na pewno będą bardzo interesujące. Tym bardziej, że w korku będzie można wysiąść, przebiec zapchany odcinek i „pożyczyć” inny samochód. Rozwiązanie znane z GTA, lecz w Loose Cannon zdecydowaną większość czasu spędzimy za kierownicą. Większa odporność, możliwość strzelania zza zasłony, szybkość przemieszczania i inne atuty, jakich nie posiadają ludzkie nogi sprawią, że rozgrywka przypominać będzie bardziej Drivera niż normalne gry TPP. Podobnie jak w Midtown Madness (też wydana przez Microsoft), zobaczymy małe stłuczki, ktoś komuś przez przypadek wjedzie w zderzak a jeszcze inny kierowca złapie gumę lub rozbije samochód, utrudniając przejazd innym. Wspomniałem na początku co nieco o misjach, jednak warto ten wątek rozwinąć, albowiem to właśnie różnorodne zadania sprawią, że Loose Cannon nie znudzi się w pół godziny. Jak na łowcę głów przystało, weźmiemy udział w porwaniach, śledzeniu podejrzanych (udając zwykłego pieszego), cichych morderstwach w ślepym zaułku oraz awanturach totalnych w siedzibie mafii. Wykorzystując możliwość prowadzenia pojazdów, wykradniemy limuzynę, do której ma wsiąść jeden z ważniejszych ludzi Bishopa, rozpędzimy wóz i wyskoczymy tuż przed zderzeniem z pojazdem nadjeżdżającym z naprzeciwka. Najważniejsze, że każdy problem będzie można rozwiązać na kilka sposobów, gdyż wszystko w granicach zdrowego rozsądku będzie w Loose Cannon możliwe. Niestety, twórcy gry nie przewidują wchodzenia do budynków, więc akcja rozgrywać się będzie na świeżym powietrzu. Trochę szkoda, aczkolwiek doskonałe opracowanie miast i wiarygodny model prowadzenia aut pozwolą szybko zapomnieć o tym ograniczeniu.

Gra o życie

O grafice nie można napisać nic złego - najlepszym słowem będzie chyba „solidna”. Nie uświadczymy tu wprawdzie oszołamiających efektów w stylu Max Payne lub Halo, jednak rozległość terenów i ich szczegółowość budzi respekt. Wystarczy spojrzeć na obrazki, aby zobaczyć z jaką pieczołowitością autorzy dopracowali wygląd miast. Każdy element grafiki tworzą równie dokładnie, a co najważniejsze, wszystko będzie w pełni trójwymiarowe - nawet budki telefoniczne i znaki drogowe. Wszystko po to, aby jak najwierniej oddać klimat panujący za oceanem. Autorzy zapewniają, iż Loose Cannon będzie realistyczna jak żadna dotychczas wydana gra - po kilku seriach z karabinu w bak pojazdu zobaczymy efektowną eksplozję, a po oberwaniu w rękę nie będziemy mogli w pełni kontrolować auta. Każda kula ma być śmiertelnie niebezpieczna, więc precyzyjne celowanie bardzo się opłaci. Powstają trzy podobne do siebie gry - Mafia, omawiany Loose Cannon oraz GTA 3D. Wbrew pozorom, każda z nich będzie przedstawiała akcję w nieco inny sposób: pierwsza skupi się na kierowaniu bohaterem, druga na sterowaniu pojazdami a trzecia wypośrodkuje te dwa elementy. Która z tych gier okaże się najlepsza? O tym zadecydują gracze, lecz jedno jest pewne - walka będzie zaciekła, gdyż wszystkie tytuły zapowiadane są na tegoroczną Gwiazdkę...

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.