Jak Dance Central nauczyło mnie tańczyć

Jak Dance Central nauczyło mnie tańczyć10.11.2010 10:04
marcindmjqtx

Nie ukrywam, że Dance Central było tą z gier przeznaczonych na Kinecta, która interesowała mnie najbardziej. Jeśli już wyginać się przed telewizorem, to z sensem. Tak się składa, że wczoraj miałem okazję pierwszy raz rzeczony tytuł wypróbować. I pokonał mnie. Ale nie poddałem się.

Kinecta testowaliśmy wspólnie z Konradem. Gdy wreszcie przyszedł czas na Dance Central, pewny siebie wybrałem "Can't Get You Out of My Head" Kylie Minogue i... trochę się przejechałem. Taniec okazał się diabelnie trudny. Nie chodziło o poczucie rytmu, bo to, jako basista, niechybnie posiadam (muszę). Największym problemem była koordynacja ruchów. Początkowo nie wiedziałem czy jeśli postać na ekranie rusza lewą nogą, to ja też muszę ruszyć lewą, czy może prawą. Konrad się ze mnie naśmiewał, ale dla mnie to wcale nie było oczywiste. Poza tym figury wcale nie są proste, szybko się zmieniają... Odszedłem od piosenki pokonany, nie zdobywszy praktycznie żadnych punktów.

Tymczasem drogiemu red. Hildebrandowi szło o niebo lepiej. Większość ruchów wykonywał na czuja, nie przejmował się rytmem i dwie gwiazdki za "Just Dance" Lady Gagi (na pięć możliwych) ostatecznie zdobył. Nie za dużo, ale i tak szło mu milion razy lepiej niż mnie.

Nie mogłem tego tak zostawić. Po prostu nie mogłem. Moje poczucie dumy zostało urażone. No bo kto tu w końcu jest muzykiem, kurczę blade. Niestety, gdy już zdążyliśmy przetestować inne gry i wróciliśmy do Dance Central, znów zostałem pokonany. "Spójrzcie prawdzie w oczy, Kutera", zdawał się do mnie mówić Kinect, z pogardą marszcząc czujnik podczerwieni. "Tancerz z Was taki, jak z koziej rzyci trąba."

Nie poddałem się. Dance Central miało uczyć tańczyć, tak? To niech mnie nauczy, tu i teraz! Podniosłem się z kanapy, stanąłem przed telewizorem i wybrałem kolejną piosenkę. Szukałem takiej, której układ byłby w miarę łatwy. Szczęśliwie trafiłem za pierwszym razem, na tę:

Podczas treningu postać na ekranie najpierw prezentuje konkretną figurę, a potem trzeba ją wykonać. Jeśli nadal jest zbyt trudna do opanowania, można w dowolnym momencie zmniejszyć tempo. Wtedy już na spokojnie można przyjrzeć się jej szczegółom. Poza tym wirtualny trener dokładnie tłumaczy, którą częścią ciała (i jak) trzeba ruszyć. No, może "dokładnie" to przesada, ale "left, toghether, right, together" w połączeniu z tancerzem na ekranie doskonale zdaje egzamin.

Stałem więc przed telewizorem i ćwiczyłem. Dziesięć minut, dwadzieścia, trzydzieści... Początkowo nie wychodziło w ogóle. Stopniowo jednak zaczęło. Ostatecznie tylko jedna figura sprawiała mi problem - resztę miałem opanowaną praktycznie perfekcyjnie. Przynajmniej podczas treningu. Odpocząłem więc chwilę i postanowiłem jeszcze raz zmierzyć się z cała piosenką.

I zwyciężyłem. Prawie 400 tysięcy punktów, 4 gwiazdki, dziękuję, oklaski nie są potrzebne. Pokonałem cię, gro! I Ciebie, Konradzie, też! Wybrałem inny utwór, tym razem było to "Rendez Vous" Basement Jaxx i z przyłożenia, nie znając figur, zgarnąłem 100 tysięcy. Ha! Umiem, umiem, umiem! Potrenuję jeszcze parę miesięcy i będę mógł zwiększyć poziom trudności na średni.

Muszę Wam się zwierzyć, że taniec jest jednym z moich niespełnionych marzeń. Strasznie lubię to robić, ale, jako że nie umiem, decyduję się na to tylko, gdy jestem sam w domu. To odstresowujące i w ogóle. I wiecie co? Dance Central jest grą dla mnie. W stu procentach. Mogę sobie nie tylko potańczyć, ale przy okazji czegoś się nauczyć. I może nawet po jakimś czasie pójść - o zgrozo - do klubu.

Jasne, gra wideo nie zrobi nikogo genialnym tancerzem. Może jednak dać jakieś podstawy, nauczyć figur, pomóc pokonać wstyd. Musi być tylko dobrze zrobiona - a Dance Central jest. Brakuje mi tylko trochę możliwości obejrzenia filmiku ze swojego tańca, żeby można było wyłapać, co nie wygląda tak, jak powinno. No, ale cóż, widocznie nie można mieć wszystkiego. To i tak super zabawa. I jedyne, czego żałuję, to że prywatnie mam tylko PS3. Może uda się jakoś redakcyjnie od kogoś pożyczyć 360... Ja chcę tańczyć! Na razie idzie mi tak:

Polygamia.pl - Tomek nauczył się grać w Dance Central

Tomasz Kutera

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.