Gdyby battle royale jako gatunek mógł do kogoś należeć, byłby to chiński Tencent

Gdyby battle royale jako gatunek mógł do kogoś należeć, byłby to chiński Tencent08.11.2017 12:44
Bartosz Stodolny

Internetowy gigant ma udziały w największych przedstawicielach jak PUBG czy Fortnite.

Słyszeliście w ogóle o Tencencie? Nazwa ta czasem przewija się w portalach o grach wideo, również u nas, ale jest to raczej mało znana na Zachodzie firma. Sytuacja o tyle ciekawa, że Tencent jest czwartą największą firmą internetową na świecie, ustępując jedynie Facebookowi, Alphabetowi (właścicielowi Google) i Amazonowi, a jej prezes i jeden z założycieli, Ma Huateng, okupuje 31 miejsce na liście najbogatszych ludzi świata według Forbesa.

BenJunior vs AMZNSquad Crossfire PH Clan War Black Widow Gameplay #37

A o CrossFire słyszeliście? Pewnie też niespecjalnie, a ten sieciowy FPS może pochwalić się bazą 650 milionów zarejestrowanych użytkowników, z czego 8 milionów gra w tym samym czasie. PUBG ze swoimi 2,5 milionami jednoczesnych graczy się chowa. I tak się składa, że Tencent jest chińskim wydawcą tej gry. Giganta możecie też kojarzyć, jeśli gracie w League of Legends, bo jest właścicielem Riot Games. Lubicie czasem zrelaksować się w „świątyni zadumy” nad Clash of Clans albo Clash Royale? Również gracie w grę Tencenta, bo 86 procent SuperCella, czyli twórców wyżej wymienionych tytułów, należy do Chińczyków. Podobnie jak 25 procent Activision Blizzard.

Na tym lista się nie kończy, ale zanim przejdziemy do kolejnych pozycji, skoczmy na chwilę do bijącego rekordy battle royale. Wczoraj pisałem, że w Fortnite gra już 20 milionów ludzi, co oczywiście jest osiągnięciem, ale… Gra Epic Games dostępna jest na trzech platformach, a jej najpopularniejszy tryb jest darmowy. W trakcie publikacji tamtego tekstu nie dysponowałem oficjalnymi danymi największego konkurenta, czyli PlayerUnknown’s Battlegrounds, więc posiłkowałem się estymacjami SteamSpy. Okazało się, że serwis był w tym przypadku wyjątkowo dokładny, bo wczoraj późnym popołudniem Brendan Greene pochwalił się na Twitterze, że PUBG sprzedał się już w 20 milionach kopii.

Mówimy tu o sprzedaży gry dostępnej póki co tylko na PC, we wczesnym dostępie, opartej o jeden tryb rozgrywki i pozbawionej jasnego systemu progresji, choć on w niej jest, tyle że zakopany. A do tego kosztującej 30 dolców. To dopiero jest sukces.

A skoro jest sukces, to nic dziwnego, że pojawiają się naśladowcy. Tryby battle royale dodawane są nie tylko do istniejących gier, jak wspomniane już Fortnite czy CrossFire, ale też umieszczane w nowo powstających produkcjach, jak Crazy Justice czy Project X z możliwością zmieszczenia na serwerze do 400 graczy.

To teraz wracamy do Chin, gdzie znajduje się największa populacja grających w PUBG-a. Jest to też kraj, w którym niezwykle popularne jest granie na smartfonach, a skoro 1 + 1 = 2, to czemu nie zrobić battle royale na smartfony? Nad czymś takim pracuje już inny chiński gigant – NetEase, a wczoraj swoje mobilne battle royale zapowiedział Tencent.

Glorious Mission się nazywa i na pierwszy rzut oka wygląda jak kolejny klon PlayerUnknown’s Battlegrounds, z podobną wyspą i estetyką, choć uproszczoną pod smartfony. Jednak nie to jest w tym wszystkim ciekawe. Otóż Tencent posiada 5% udziałów w Bluehole, czyli właścicielu PUBG Corp. odpowiedzialnego za rozwój PlayerUnknown’s Battlegrounds, i ostrzy sobie zęby na więcej. Mało tego, firma ma też 40% udziałów w Epic Games, czyli nie tylko w Fortnite, ale też Unreal Engine, na którym PUBG działa. A to wszystko, w połączeniu z trybem battle royale w CrossFire, oznacza, że najpopularniejszy obecnie gatunek świata znajduje się w rękach jednej chińskiej korporacji.

Bartosz Stodolny

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.