eSzperacz #40: Reigns: Kings & Queens

eSzperacz #40: Reigns: Kings & Queens23.02.2019 12:00
Adam Piechota

Gra o Tindera.

Jestem z powrotem. Nie, spokojnie, eSzperacz nie umarł i nie umrze, dopóki będę (ja albo ktokolwiek z Polygamii) miał nadal ochotę szperać w cyfrowych sklepikach. Czyli tak długo, jak długo będę grał w gry. Odcinek czterdziesty pierwszy wraca do kategorii „raczej znane, nie-hasztag-nikogo”. I wraca z konkretnego powodu.

Reigns: Kings & Queens - Launch Trailer - Nintendo Switch

Na Poly istnieje już pewna narracja dotycząca Reigns. Była swego czasu recenzja Maćka Kowalika, który karcianą pętlą Her Majesty całkowicie się zachłysnął. Była nieco odmienna opinia Aśki, gdy mobilny hit zaliczył crossover z „Grą o tron”. No to chciałbym dołożyć własną cegiełkę, a przy okazji wspomnieć o całkiem wypchanym dwupaku, jaki znajdziecie na hybrydowej platformie Nintendo. W Kings & Queens dostaniecie dwie podstawowe wersję Reigns. Tę Kowalikowę i tę najpierwszejszą, od której cały trend się zaczął.

Nie potrafię wsiąknąć w ten model zabawy. Może to kwestia wybranego sprzętu i faktu, że królewskie decyzje powinno podejmować się tam, gdzie król najczęściej przesiaduje. Ale gdy groteskową karciankę studia Nerial odpalam na konsoli, poświęcam jej pełnię uwagi przez całą godzinę, zachwyt szybko ustępuje miejsca irytacji. Oczywiście, pewna losowość to sól rozgrywki. Jednak chcąc przygodę popychać do „przodu” - odblokowywać nowe „boosterki” do posiadanej talii, a zatem wykonywać określone zadania, całość za bardzo zaczyna przypominać zakuwanie na sprawdzian z fizyki. Oby tylko rozumieć, co z czym i z jakim efektem.

Jeśli ktoś nie wie, Reigns polega na podejmowaniu decyzji dotyczących losów całego królestwa. W dość tinderowym stylu - przesuwamy kartę na „tak” lub „nie”. Doszły do nas plotki o zarazie w stolicy - zamykamy bramy i tracimy połowę populacji czy poświęcamy armię i środki finansowe, żeby pomóc podwładnym? Każda decyzja ma konsekwencje. Prędzej czy później i tak doprowadzimy do buntu/głodu/barbarzyństwa/krucjaty/choroby wenerycznej, po czym umrzemy. Umarł król, niech żyje król. Następny też podejmuje decyzje.

Problem w tym, że całość - bez względu na to, czy gracie w prostolinijny oryginał, czy jego rozbudowaną kontynuację - szybko męczy. Sytuacje się powtarzają. Jeśli pamiętamy ich ewentualne konsekwencje - podejmujemy wybór bliższy pilnowanym przez nas wskaźnikom. Wtedy dożyjemy sześćdziesiątki, zdobędziemy kilka nowych kart (a zatem kolejnych wydarzeń) i rozpoczniemy nowy cykl. Taka mobilna natura pierwowzoru, jasne. Ale po trzech godzinach cały czar pryska, a mnie po głowie chodzi już sprawdzenie kolejnego pretendenta do Szperacza. Tak czasem bywa - gra uwielbiana, ale trafia na złego odbiorcę. Zatem ja mogę zalecić tylko ostrożność. Przerabiałem na łamach swego cyklu wiele ciekawszych pozycji.

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.