Dodatki, inspiracje, maski... 5 bardzo intrygujących informacji o Hotline Miami

Dodatki, inspiracje, maski... 5 bardzo intrygujących informacji o Hotline Miami16.11.2012 11:21
marcindmjqtx

Hotline Miami to jedna z pereł wśród tegorocznych gier niezależnych. Tym bardziej cieszy, że gra radzi sobie dobrze, a w przyszłości możemy spodziewać się dużego dodatku.

Wszystkich tych informacji dowiedzieliśmy się dzięki wywiadowi z twórcami przeprowadzonemu przez brytyjski serwis eurogamer. Podsumujmy:

Naszą recenzję Hotline Miami znajdziecie tutaj.

1. Gra sprzedaje się nieźle.

Jonatan Söderström stwierdził, że gra sprzedaje się "pretty okay" (co nie wymaga chyba tłumaczenia). Nie był do końca przekonany czy może podać dokładne liczby - z uwagi na wydawcę - ale dodał, że prawdopodobnie wystarczy to do stworzenia nowej gry.

2. Będzie bardzo rozbudowany dodatek.

O ile w ogóle można go nazwać dodatkiem, a nie osobną grą. Söderström stwierdził, że będzie prawdopodobnie tak długi jak podstawowe Hotline Miami i będzie "czymś w rodzaju sequela". Dostaniemy kilka grywalnych postaci i bardziej rozbudowaną historię opowiedzianą z kilku perspektyw. Istnieje też szansa na edytor poziomów - twórcy sprawdzają czy stworzenie go jest w ogóle możliwe.

3. A co z innymi platformami?

Jeśli chodzi o wersję na PS3/PS Vita - Söderström nie za bardzo zdaje sobie sprawę, jak wyglądają szanse na taką grę (prawdopodobnie rozmowy toczy wydawca). Ocenia je na "może 50/50". Dodaje jednak, że sprawdzana jest także możliwość stworzenia wersji na smartfony - twórcy nie są jednak do końca przekonani czy to możliwe, ze względu na konieczną precyzję przy sterowaniu.

4. Co z tym "Drive"?

Jeśli wydawało Wam się, że Hotline Miami jakoś dziwnie mocno kojarzy się z ubiegłorocznym filmem "Drive", to twórcy wcale nie kryją inspiracji tym dziełem. Zarówno muzyka, jak i oszczędność w dialogach, a także przesadzona brutalność to efekt fascynacji tym filmem.

5. Skąd się wziął pomysł na maski?

Początkowo gra miała być produkcją o superbohaterze, ale w rodzaju "Kick-Ass". Zwierzęce maski miały być tanim sposobem na ukrycie tożsamości bohatera - w końcu nie każdego stać na kostium Batmana. Pomysł na grę się zmienił, maski zostały - razem z nadanymi im imionami, które mają w jakiś sposób zdejmować odpowiedzialność z postaci. "To nie ja to zrobiłem, to Rufus!". A poza tym "wyglądają fajnie", jak mówią sami twórcy.

Tomasz Kutera

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.