Czy japońskie gry mają łatwiej? Czy dostają taryfę ulgową?

Czy japońskie gry mają łatwiej? Czy dostają taryfę ulgową?17.08.2012 17:20
marcindmjqtx

Czyli zachodni twórca żali się na podwójne standardy w branży. I pada złe słowo na "R"!

Alex Hutchinson jest dyrektorem kreatywnym w Ubisofcie, odpowiedzialnym za Assassin's Creed 3. W wywiadzie dla serwisu CVG opowiada o tym, że AC będzie marką podobną do Mario czy Resident Evil, ze swoimi lepszymi i gorszymi momentami.

Na pytanie dziennikarza, jak to jest, że Nintendo się udaje co roku wypuszczać nową grę z serii i nikogo to nie wzrusza, odpowiada:

Szczerze? Myślę, że branży istnieje subtelny rasizm, szczególnie po stronie dziennikarzy, gdzie wybacza się japońskim twórcom to, co robią. Uważam, że to protekcjonalne. Aaaaa! Rasizm!!!

Dziennikarz dopytuje się, czy mówi serio, na co Hutchinson odpowiada:

Pomyśl ile ukazuje się japońskich gier, których historie są kompletnym bełkotem. Kompletnym bełkotem. Nie ma sposobu abyś mógł coś takiego napisać z poważnym wyrazem twarzy, a dziennikarze mówią "oh, to wspaniałe".

I gdy wychodzi Gears of War okazuje się, że to jest najgorsza narracja w grach, kiedykolwiek. Wolałbym Gears of War od Bayonetty, w każdej chwili.

To protekcjonalne powiedzieć "oh, te japońskie historie, oni naprawdę tak naprawdę nie robią tego serio".

I apeluje, aby zadawać wszystkim grom jedno pytanie: "czy ta historia jest dobra?".

Wygląda na to, że legendarni w swojej miłości do marki fani Nintendo musieli mu kiedyś zajść za skórę.

Moim zdaniem to raczej kwestia tego, że wszyscy już dawno temu zaakceptowali, że Mario zawsze będzie taki sam. I tego właśnie oczekują. W porównaniu z przygodami hydraulika, Assassin's Creed jest młodziutką marką. Jasne, dzięki internetowym czasom nabiera rozpędu (jak wszystko), ale halo, to nie są jeszcze dekady stojące za Marianem. Po Call of Duty już wszyscy wiedzą, czego się spodziewać.

Taka konwencja, cytując klasyków.

Japońskie gry potrafią wywoływać skrajne emocje. Obóz "to jest inna wrażliwość, nic nie rozumiesz" jest równie silny co "oni kompletnie nie potrafią już robić gier". I argumentu o "lekkim rasizmie" potrafią używać obie strony.

Gdy na początku roku, Phil Fish, autor niewydanego jeszcze wtedy Feza, powiedział podczas konferencji GDC jednemu z japońskich uczestników, że "Wasze gry są do kitu", emocje były mieszane. Bo sami Japończycy robiący gry narzekają, że to już nie to samo, co kiedyś.

Wydaje mi się jednak, że pomiędzy tymi wspomnianymi wcześniej obozami istnieje najliczniejszy środek, złożony z ludzi, którzy narzekają na nudę Pokemonów, cieszą się odpałowością Bayonetty i nie mogą się doczekać Ni No Kuni.

Źródło: CVG

Konrad Hildebrand

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.