"Byłem przekonany, że Rime nie ujrzy światła dziennego" - szef Tequila Works o grze, w którą zagramy w maju

"Byłem przekonany, że Rime nie ujrzy światła dziennego" - szef Tequila Works o grze, w którą zagramy w maju20.01.2017 11:08
Maciej Kowalik

Miał być tytuł na wyłączność dla PS4, ale nie będzie. Niech martwi się Sony.

Pamiętacie pewnie głosy zwiastujące skasowanie gry, gdy okazało się, że studio Tequila Works odkupuje od Sony prawa do Rime. Gdyby przyjrzeć się sytuacji na chłodno, nie miały one większego sensu. W rozmowie z IGN potwierdza to prezes studia:

Problem z Rime polegał na tym, że grę zapowiedziano jeszcze w 2013 roku. Miała być jednym z "indyków", które wylądują na PS4 i powodem, by wybrać właśnie tę konsolę. Ale mijały lata, a ona nie mogła się zmaterializować. Żeby było ciekawiej, Tequila Works najpierw rozmawiała o niej z Microsoftem, który jednak się rozmyślił. Gdy Sony kupiło markę, sprawa wyglądała na dopiętą. Ale tak nie było. Raul Rubio przyznaje, że wielokrotnie świtała mu w głowie myśl, że z tego projektu nic nie będzie. Raz był tego pewien. Ale dodaje, że w żadnym z tych momentów nie chodziło o finanse. Ostatecznie Rime trafi do sprzedaży już w maju. Poza PS4 wyląduje na PC, Xboksie One i Switchu.

First 27 Minutes of Rime Gameplay - IGN First

I będzie większą grą, niż nam pokazywano.

Na początku wyspa była jedna, teraz jest ich więcej. To reakcja na świetny odbiór pierwszego zwiastuna przez graczy.

W jakim stanie jest gra? Ma już całą zawartość. Ba, Rubio twierdzi, że miała ją już w 2015 roku a całe 12 miesięcy poświęcono na ostatnie szlify. Jeśli to prawda, warto to docenić, bo wydawcy gier AAA wychodzą już raczej z założenia, że wszystko da się wyklepać i połatać po premierze.

Rubio wypowiada też ważne słowa.

I trudno się z nim nie zgodzić. Rime nie jest przecież pierwszym indykiem, który się rozrósł. Coraz rzadziej niezależne gry to produkcje jednego pomysłu czy eksperymenty, które można lubić o doceniać, ale nie mogą stawać w szranki z "dużymi" grami. Te czasy minęły, Rime będzie więc rywalizować chociażby z The Last Guardian.

Cztery lata produkcji, rok na kontrolę jakości i wyklepanie problematycznych elementów, umiejętności potwierdzone bardzo fajnym Deadlight. Chyba faktycznie kibicuję Hiszpanom i cieszę się, że data premiery Rime jest tak bliska. Że w ogóle jest.

Maciej Kowalik

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.