Brazylijska telewizja pomyliła fragment Forzy Motorsport 6 z rzeczywistością

Brazylijska telewizja pomyliła fragment Forzy Motorsport 6 z rzeczywistością08.02.2017 16:28
Patryk Fijałkowski

Prezenterzy przez minutę zachwycali się umiejętnościami wyimaginowanego kierowcy.

Ajajaj, co za czasy. Telewizyjne wpadki w kwestii używania materiałów z gier idą coraz dalej i dalej. Tym razem nie chodzi o posłużenie się screenem do zobrazowania prawdziwej sytuacji czy nawet piłkarza, ale wykreowanie pozornie prawdziwej sytuacji na podstawie materiału z gry. Konkretniej: Forzy Motorsport 6.

Zgodnie ze słowami bahookery'ego, który zamieścił film na Reddicie, rzecz miała miejsce w Brazylii, gdzie w telewizji wiadomości można obejrzeć zarówno o 18, jak i 20. Z tym, że ta późniejsza pora zarezerwowana jest dla poważniejszych treści, o 18 twórcy muszą więc zapełniać blok mniejszymi tematami lub ciekawostkami. I właśnie jeden z takich programów wykorzystał cynk anonimowego śmieszka, który wysłał stacji nagranie pokazujące testy, jakie musi przejść zawodowy kierowca, by pracować dla prezydenta Stanów Zjednoczonych. No, teoretycznie. Bo tak naprawdę to tylko gameplay z Forzy.

Rede Record confunde gameplay de Forza 6 com treinamento para piloto..

Tak, ekipa z Rede Record obejrzała film i nie poznała się na tym, że nie przedstawia rzeczywistości. Driftująca tyłem limuzyna prezydencka wydawała im się wystarczająco efektowna i autentyczna, by pokazać ją na antenie i zachwycać się umiejętnościami kierowcy. Tak, wiem - w takiej jakości to nawet fragment Drivera wyglądałby jak prawdziwy. Klip, który tak oszukał Brazylijczyków, da się na szczęście znaleźć w znacznie lepszej jakości. I co ciekawe, z komentarzy da się wyczytać, że ludzie nabierali się już na niego niecały rok temu:

Forza Motorsport 6 - Presidential Drift | 300 MILLION+ VIEWS on Facebook

Powyższy materiał bawi i bez znajomości języka, ale zyskuje jeszcze więcej uroku, kiedy przeczytać przekład użytkownika reddita o nicku F110:

  • [0:00 - 0:05] - Zobaczycie materiał pokazujący, jak wygląda test drogowy, który trzeba zaliczyć, by zostać kierowcą prezydenta USA.
  • [0:05 - 0:12] - Zwróćcie uwagę na to, co kierowca musi zrobić, żeby go przyjęto. Spójrzcie!
  • [0:13 - 0:15] - Spójrzcie na samochód prezydenta...
  • [0:16 - 0:26] - Spójrzcie, co kierowca musi zrobić... W razie ataku, w trakcie zamieszek... Kierowca musi jechać tyłem.
  • [0:26 - 0:28] - Jak ktoś może tak jeździć?
  • [0:30 - 0:39] - Nie można wypaść z trasy. Jeśli ktoś wypadnie, nie może być zatrudniony jako kierowca prezydenta. Czy to w ogóle możliwe, Lombardi?
  • [0:39 - 0:39] - Nie ma mowy.
  • [0:40 - 0:41] - Spójrz!
  • [0:42 - 0:44] - Spróbujemy tak?
  • [0:44 - 0:45] - Nie mogę... nie mogę... Nigdy!
  • [0:45 - 0:48] - Lombardi ma problemy z odjeżdżaniem spod Rede Record.
  • [0:49 - 0:54] - Mogę prowadzić i parkować, ale żeby w taki sposób... Nigdy! Wątpię. Nawet ty byś tak nie zrobił.
  • [0:55 - 0:57] - Trzeba całkiem nieźle zarabiać, pracując dla prezydenta USA.
  • [0:57 - 1:03] - Och! Całkiem nieźle! Kierowca, ochrona, wszyscy... Zarabiają dużo.
  • [1:03 - 1:05] - Ale ta odpowiedzialność...
  • [1:05 - 1:06] - Imponujący materiał!

[ttpost url="https://twitter.com/RussianEmbassy/status/730701444823826432?ref_src=twsrc%5Etfw"]

No, przyznacie chyba, że przekład dodaje sytuacji jeszcze więcej komizmu. To takie pocieszne... i jednocześnie zastanawiające. Żarty żartami, ale skoro grafika w grach już teraz potrafi tak zwodzić ludzi, to co to będzie za kilka lat? Bo im głębiej w ten fotorealistyczny las, tym bardziej tego typu historie będą się mnożyć. W tym wypadku na pewno zadziałało to, że formuła programu jest dosyć luźna i być może sytuacja okazała się podbramkowa, bo autorzy nie mieli pod ręką innych tematów, a musieli coś pokazać... Ale wpadka i tak jest solidna.

Jeśli wierzyć jednemu z użytkowników YouTube'a, wisienką na torcie jest fakt, że program, na którym wyemitowano ten klip, znany jest z tego, że zawsze wini gry za wszelkie morderstwa. Cóż, może anonimowy kawalarz w taki sposób chciał sprzedać stacji pstryczka w nos?  Z pewnością mu się udało.

Patryk Fijałkowski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.