Bombshell - odpalamy fajerwerki, od których można się nabawić narkolepsji  [WIDEO]

Bombshell - odpalamy fajerwerki, od których można się nabawić narkolepsji [WIDEO]05.02.2016 09:10
Maciej Kowalik

Miał być arcade'owy Duke Nukem w spódnicy, wyszedł pasjonujący jak książka telefoniczna twin stick shooter, w którym pierwsze skrzypce grają wielkie, puste mapy, czerstwe żarty i mikroskopijne magazynki.

To, że Bombshell okaże się niewypałem czuć było w powietrzu właściwie od początku, bo udostępniane przez twórców materiały, delikatnie mówiąc, nie napawały optymizmem co do jakości finalnego produktu. Sytuacji nie uratowała nawet informacja o tym, że w jednej z głównych ról pojawi się aktor użyczający głosu łobuzerskiemu księciu z serii Duke Nukem - Bombshell już przed premierą skazany był na porażkę. Teraz, kiedy gra się w końcu ukazała, miałem okazję sprawdzić co dokładnie nie wypaliło. Okazuje się, że w zasadzie wszystko. Po szczegóły zapraszam do poniższego materiału.

Bombshell - strzelanina, która zabija... nudą

Jednym słowem mamy do czynienia ze zręcznościową strzelaniną, która zamiast bawić - usypia (no, może za wyjątkiem ostatniego rozdziału, który jest z kolei przesadnie trudny). Z poziomami, które mimo gigantycznych rozmiarów skrywają niewiele sekretów i nie oferują w zasadzie niczego ponad kilometry bliźniaczych korytarzy i ciężarówki przesadnie odpornych przeciwników. Z ciekawym pomysłem na rozwijanie broni, który został położony przez bandyckie ceny kolejnych update'ów i mikroskopijne magazynki, przez które lwią część zabawy i tak spędzamy z podstawową, nudną spluwą w łapie. Z modelem rozgrywki, który mógłby rozwinąć skrzydła w trybie kooperacji, ale tego nie zrobi, bo o coopie nikt nie pomyślał.

A także z bohaterką, która zamiast rzucać na lewo i prawo kozackimi powiedzonkami dostosowanymi do sytuacji, z uporem maniaka powtarza 4-5 czerstwych tekstów (obawiam się, że jeśli jeszcze raz usłyszę żart o kosmitach i wkręcaniu żarówki to podetnę sobie żyły słuchawkami). Fakt, że gra kosztuje ponad 30 euro jest w zasadzie jedynym przejawem tego, że dowcipkowanie i kozaczenie nie jest twórcom zupełnie obce.

Lubię od czasu do czasu zagrać w kompletnego crapa, bo raz że zazwyczaj wiąże się to ze sporą dawką śmiechu (albo złości), dwa, że pozwala lepiej docenić produkcje, z którymi mam do czynienia na co dzień. Niestety, Bombshell nie jest totalnym crapem. To produkt mierny, zawieszony między absolutną padaką, a średniakiem, zupełnie pozbawiony wyrazu. Przez 12 godzin spędzonych z grą ani się nie uśmiechałem, ani nie wkurzałem. Niczym zombie beznamiętnie klikałem i z obojętnością pokonywałem kolejne poziomy - i to nawet nie siłą rozpędu, po prostu nie lubię zostawiać rozgrzebanych gier. Za to jak dobrze mi się potem spało!

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.