Baldur's Gate Enhanced Edition na iPada - legenda powraca, ale niepozbawiona wad

Baldur's Gate Enhanced Edition na iPada - legenda powraca, ale niepozbawiona wad18.12.2012 14:57
marcindmjqtx

Czy gra sprzed kilkunastu lat może dostać drugą szansę? Może, jeśli jest to taki hit jak Baldur's Gate. Gra już teraz bije rekordy popularności w Apple'owskim App Store.

Baldur's Gate był jedną z pierwszych gier, nad którymi spędzałam całe noce. W Polsce pojawił się w 1999 roku na 5 płytach CD. Przeszłam zarówno część pierwszą, jak i drugą, wszystkie oficjalne dodatki, instalowałam dodatki tworzone przez fanów, zmieniałam konfiguracje drużyny. Bez cienia skromności stwierdzam, że Baldur's Gate nie ma przede mną tajemnic. A teraz wyszła wersja rozszerzona na iPada, więc jako stary fan serii nie mogłam odpuścić i nie zagrać.

I trochę żałuję.

Ale po kolei.

Fabuła Jeśli jeszcze nigdy nie graliście w Baldur's Gate, to wiedzcie, że fabuła jest po prostu klasyczna. Jesteś nic nieznaczącą postacią, która w skutek wielu perypetii i bohaterskich czynów w końcu ratuje porządek świata. Być może spłycam, ale o Baldur's Gate napisano już chyba wszystko.

To setki godzin przygody spędzanych w różnych lokacjach, walka z potworami, ratowanie dam z opresji, oraz opiekowanie się pewnym chomikiem. A Baldur's Gate Enhanced Edition obiecuje nowe misje i dodatkowych bohaterów.

Nowości Nowych opcji we Wrotach Baldura na iPada jest w zasadzie niewiele. Baldur's Gate Enhanced Edition miało wyeliminować błędy znane z desktopowej wersji gry, poprawić grafikę i wzbogacić fabułę o kilka dodatkowych misji. Błędy chyba faktycznie zostały naprawione, bo jak na razie nie trafiłam na żaden. Dodano dwie nowe postaci (obie płatne), które dodadzą do starej rozgrywki nowe misje.

Baldur's Gate Enhanced Edition, Fot. Beamdog

Pojawia się też nowy tryb gry, całkiem niezwiązany z głównym wątkiem. Jest to Black Pits, a rozgrywka polega na tym, że drużyna siłą ściągnięta jest do Podziemia, gdzie musi walczyć na arenie z coraz bardziej potężnymi wrogami. Ma też szansę całkiem uwolnić się z niewoli. W Black Pits fabuła jest wyjątkowo jednowątkowa i nieskomplikowana.

Nawigacja

Baldur's Gate Enhanced Edition, Fot. Beamdog

Interfejs jest żywcem przeniesiony z desktopowej wersji Wrót Baldura. Po lewej stronie umieszczono skróty do Mapy, Dziennika, Ekwipunku, Karty Postaci, Ustawień, itd. Po prawej stronie znajdują się wizerunki członków drużyny. Na dole pasek wyświetlający konwersacje postaci. Dodano też kilka nowych przycisków, które w domyśle mają nam zapewne zastąpić myszkę. jest to między innymi przycisk zaznaczania wybranego obszaru lub przycisk podświetlania aktywnych obiektów w okolicy. Przycisk ten podświetli zarówno przedmioty do zebrania, wszystkie skrzynie czy drzwi, jak również naszą drużynę i... znajdujących się w pobliżu wrogów.

Grafika Jeśli chodzi o grafikę, to jest kilka nowych animacji, ale wystarczy chwilę pograć i spróbować maksymalnie przybliżyć obraz, żeby nie widzieć już spójnego obrazu, a kupkę pikseli. Na dłuższą metę nie przeszkadza to w odbiorze gry. Wystarczy nie przybliżać obrazu i grać tak, jak twórcy nakazali, w końcu fabuła jest na tyle wciągająca, że można zignorować niedoskonałości graficzne. Przyznam jednak, że spodziewałam się iż "całkiem nowy Baldur" będzie lepiej dostosowany do tabletów i obsługi dotykiem

Dotyk No właśnie. Obsługa dotykiem to chyba najsłabszy punkt całej gry. Szwankuje w niej wszystko, co tylko może szwankować. W przypadku desktopowej wersji gry wszystko było jasne - chcę podnieść przedmiot, ikona kursora zmienia się w łapkę. Chcę wejść do budynku, ikona znów się zmienia. Wiem, kiedy klikać i jaką osiągnę akcję. W przypadku Baldur's Gate EE nie ma myszy ani jej pomocnego kursora. Nie dysponujemy żadnym precyzyjnym narzędziem wskazującym, mamy za to nasz paluch. Paluch zaś jest narzędziem niedoskonałym, o czym już twórcy wersji na iPada chyba nie pomyśleli. Podnoszenie przedmiotów wymaga sporej praktyki. Teraz, po kilkudziesięciu godzinach grania wiem już, jak się do niego zabrać. Ale na początku to był horror - klikam w przedmiot, ale nie w ten dokładny punkt, który umyślili sobie twórcy. Klikam więc ponownie - i tak kilka razy. Niezbyt pomocna jest nowa funkcja podświetlania aktywnych przedmiotów, bo przecież widzę, co należy podnieść. Nie widzę tylko, gdzie kliknąć, żeby przedmiot został podniesiony.

Podobne przejścia czekają graczy przy próbie wejścia do budynku. Przewidziano tylko jeden właściwy punkt na mapie, który wpuści nas do wewnątrz. Dopóki nie opanuje się techniki można spędzić kilka dobrych minut stojąc przed otwartymi drzwiami.

Czary zasięgowe

Baldur's Gate Enhanced Edition, Fot. Beamdog

Baldur's Gate EE ogólnie działa płynnie i bez zacinania (grałam na iPadzie 3). Ale ma pewną niepokojącą skłonność do potwornego zwalniania po rzuceniu czarów zasięgowych, np. chmur. Wszystko i wszyscy rusza się wtedy jak muchy w smole. Mija to razem z zakończeniem działania czaru, więc na upartego można to uznać za efekt uboczny, ale niezwykle irytujący dla gracza.

Sentyment Oryginalny Baldur's Gate ma już kilkanaście lat. Wydana na nową platformę wersja Enhanced Editon cóż - nie zachwyca. Ale warto w nią zagrać choćby dla odświeżenia wspomnień i przypomnienia sobie leciwej już legendy. Jest to więc raczej gra dla tych, którzy pamiętają oryginalne Wrota Baldura, a nie graczy, którzy chcą odkrywać całkiem od początku Wybrzeże Mieczy. Tym polecam raczej tradycyjną wersję desktopową.

Baldur's Gate Enhanced Edition na iPada jest grą płatną. Kosztuje 8,99 euro, a dokupienie dodatkowych postaci to koszt w wysokości 2,69 euro za każdą.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.