Do obejrzenia: Comic-Con: Epizod V: Fani Kontratakują

Do obejrzenia: Comic-Con: Epizod V: Fani Kontratakują

Do obejrzenia: Comic-Con: Epizod V: Fani Kontratakują
marcindmjqtx
22.11.2012 12:16, aktualizacja: 15.01.2016 15:42

W tym tygodniu do polskich kin wchodzi wreszcie, oficjalnie, Comic-Con: Epizod V: Fani Kontratakują. Film dokumentalny o tym, jak cudownie jest być czegoś fanem.

Comic-Con to jeden z najstarszych amerykańskich konwentów komiksowych, który na przestrzeni lat obrósł kolejnymi rodzajami sztuk i stał się jedną z największych imprez popkulturalnych, jeśli nie na świecie, to przynajmniej w Stanach Zjednoczonych. Na tyle dużą, że wielu jej weteranów tęsknie wspomina czasy, kiedy była nieco bardziej kameralna.

Konwent odwiedzany jest przez tyle różnych osób, że opowiedzenie o nich w jednym filmie wydaje się być praktycznie niemożliwe. Poświęcić czas komuś oznacza pominięcie innej grupy fanowskiego interesu. Twórcy postanowili więc wybrać następujące osoby: handlarza komiksami, rysowników starających się o prace w komiksowej branży, kolekcjonera figurek, maniaków Kevina Smitha i zespół cosplayerów przygotowujących na imprezę kostiumy ze świata Mass Effect.

I myślę, że wyszło to całkiem nieźle, bo każda z tych osób patrzy na konwent z innej perspektywy, oczekuje czegoś innego. A w tle i tak zawsze przemyka jakiś fan Star Treka czy Super Mario.

Oprócz tego, w filmie wypowiadają się znani scenarzyści, reżyserzy, aktorzy, różni ludzie, których można na co dzień nie podejrzewać o zainteresowanie komiksami czy grami. Ale fakt, że nie mają problemu, aby o tym opowiadać pokazuje, że nerdy są wśród nas. My jesteśmy nerdami.

Choć film jest jak najbardziej o ludziach i autentycznych historiach, to prawdziwym bohaterem jest oczywiście sam Comic-Con. Odwiedzam konwenty komiksowe od dekady, więc "Epizod V" oglądałem z mieszaniną podziwu, żalu i zazdrości. Nie ma co porównywać, polskie imprezy dzisiaj wyglądają niewiele lepiej niż pierwsza edycja CC w... 1970 roku. To po prostu nie ta skala.

Chciałbym, aby w Polsce była impreza, która przyciąga tysiące fanów komiksów, gier i seriali w jedno miejsce, gdzie mogą się przebrać za swojego ulubionego bohatera czy spotkać twórcę. Nie zrozumcie mnie źle - widzę jak te polskie konwenty się zmieniły na plus na przestrzeni tych dziesięciu lat. Ale jeszcze długa droga przed nimi. I film pokazuje kierunek, w którym to wszystko będzie zmierzać. Nawet jeśli oznacza to marginalizację części tematów (to znaczy komiksu), na rzecz innych (głównie gier, a także seriali).

Podczas pokazu, na sali kinowej oprócz mnie było jeszcze kilkudziesięciu facetów, raczej po trzydziestce. Bez względu na to, czy przyszli tu jako przedstawiciele mediów growych, filmowych czy komiksowych (hyhyy), wszyscy śmialiśmy się w tych samych momentach, na tych samych żartach. Jak się potem okazało, kilku z nas uroniło łzę podczas tych samych scen.

Tak, to film dokumentalny o fanach i ich miłości do popkultury i łzy pociekły mi podczas seansu. Napisałem to.

Comic-Con: Epizod V: Fani Kontratakują będzie wyświetlany w mniejszych kinach, studyjnych, często na różnych imprezach i konwentach. Jesli jesteście organizatorami, lub macie możliwośc zorganizować gdzieś pokaz w swoim mieście, odezwijcie się do dystrybutora. Będzie zainteresowany.

Konrad Hildebrand

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)