Wiecie, że Factor 5 pracowało nad Star Wars: Rogue Squadron na Xboksa 360

Wiecie, że Factor 5 pracowało nad Star Wars: Rogue Squadron na Xboksa 360

Wiecie, że Factor 5 pracowało nad Star Wars: Rogue Squadron na Xboksa 360
marcindmjqtx
13.10.2014 10:27, aktualizacja: 05.01.2016 15:25

A potem na Wii - plany mieli ambitne.

Rogue Squadron podbił serca fanów zręcznościowego latania. Dał graczom szansę na polatanie X-Wingiem, A-Wingiem czy nawet Snowspeederem i wzięcie udziału w tak kultowych akcjach, jak zaplątywanie nóg wielkiego AT-AT w kabel. Gra doczekała się trzech części, ale niestety nie trrafiły one na zbyt wiele platform - jedynka wyszła na Nintendo 64 i PC, dwójka i trójka na Nintendo GameCube.

W podcaście w serwisie IGN, szef studia Factor 5, Julian Eggbrecht, ujawnił, że były plany wydania serii także na platformy Microsoftu:

Jak pewnie pamiętacie wyciek z LucasArts, pracowaliśmy nad kompilacją trylogii na pierwszego Xboksa. W pudełku miały się znaleźć Star Wars: Rogue Squadron, Star Wars Rogue Squadron II: Rogue Leader oraz Star Wars Rogue Squadron III: Rebel Strike. Wszystkie trzy poprawione i przygotowane na nowoczesną konsolę. Zespół skończył prawie połowę prac nad tym pakietem, gdy LucasArts go skasował.

Potem firma miała przygotował tytuł startowy na Xboksa 360 - miał on zawierać coś zupełnie nowego - sieciowy tryb wieloosobowy. W Star Wars Rogue Squadron: X-Wing vs. Tie Fighter gracze mieli działać w oddziałach, wszak o tym seria była od początku i walczyć z innymi oddziałami graczy oraz odgrywać znane z filmów bitwy.

Gdy i tę grę skasowano, do Factor 5 przyszedł Shuhei Yoshida  z Sony, namawiając ich, by dołączyli do jego firmy i pracowali nad tytułami na PlayStation 3. Eggbrecht przedstawił mu pomysł na Rogue Squadron, ale Yoshida go odrzucił. Chciał, by zespół zrobił zupełnie nową grę na PS3. Zespół pracował więc nad Lair, grę fantasy z kiepsko zaprojektowanym sterowaniem ruchowym przy pomocy pada Sixaxis. Eggbrecht przyznaje, że nie wyszło.

Gra była zbyt ambitna na tytuł startowy. Zrobiliśmy spory błąd. Po tym jak skończył się okres pracy dla Sony, firma zwrócił się w stronę Wii, interesowało ich jak duży postęp w kontroli ruchowej zrobiło Nintendo za sprawią Wii Motion Plus. Factor 5 zdecydowało się wskrzesić trylogię planowaną na pierwszego Xboksa. Odkryli, że mocniejsze podzespoły Gamecube ukryte wewnątrz Wii sprawią, że przeniesienie gry będzie całkiem łatwe.

(...) mieliśmy nasz stary projekt trylogii, skończony w połowie, w tym Rogue Leader i Rebel Strike z nową zawartością oraz poprawkami błędów, nowymi kamerami i tak dalej. (...) chcieliśmy by dało się nimi sterować w każdy możliwy sposób. Na przykład do latania można wykorzystać kierownicę od Mario Kart i Balance Board, która służyłaby za pedały. W planach były też wyścigi speederów i walki na miecze świetlne za pomocą Wii Motion Plus, wszystko na nowym silniku graficznym, w 60 klatkach. Eggbrecht mówi, że byłaby to najbardziej imponująca technicznie gra.

Trylogia została nawet ukończona, ale projekt został zamknięty z powodu kryzysu w 2008. I choć zespół finansował projekt sam, to dwóch potencjalnych wydawców zbankrutowało, a LucasArts miał swoje problemy finansowe. Byli inni chętni do wydania, ale ograniczenia budżetowe i trudności prawne zmusiły do zaprzestania prac.

To duża strata z artystycznego punktu widzenia, chyba wszyscy w zespole zgadzają się, że to najlepsza rzecz, jaką zrobiliśmy. Studio działa teraz jako TouchFactor i Eggbrecht marzy, by kiedyś móc znów porozmawiać o tym z Disneyem, obecnym właścicielem praw do marki Star Wars. Nowa trylogia J. J. Abramsa byłaby dobrą okazją, może firmie uda się wziąć udział w powrocie Gwiezdnych Wojen.

[IGN]

Paweł Kamiński

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)