Wideo z pijackiej imprezy albo wyciek z Grand Theft Auto V

Wideo nakręcone jest w takiej jakości, że gdyby nie pojawiające się w pewnym momencie logo, zwątpiłbym, że w ogóle dotyczy jakiejkolwiek gry.

Dobra, daliśmy sobie zmarnować 40 sekund czasu, na wideo które można by podpisać: "Z kolegą po pijaku oglądamy Policjantów z Miami, a logo machnęliśmy w Paincie dla zgrywy". Wrzucający na YouTube, o znaczącym pseudonimie GTALEAKER1 (1 jak pierwszy? czy jak jedyny?) napisał, że wysłał mu je pracownik Rockstar. Spróbuję uwierzyć.

Pytanie, czemu o tym piszę? Cóż, w świecie dzisiejszego marketingu, nie chcę ryzykować, że przegapiłem "pierwszy wyciek o GTA V" zaplanowany wiele miesięcy temu w tajnych podziemiach Kwatery Głównej Działu Marketingu Rockstar.

Paweł Kamiński