W dema na Wii U nie pogramy do woli

W wersje demonstracyjne gier na Wii U można zagrać ograniczoną ilość razy. Ograniczoną do ilu? To zależy od wydawcy.

Nie jest to nowa praktyka, bo dotyczy dem większości gier na 3DS-a. O tym, że Nintendo przeniosło ją również na swój najmłodszy sprzęt dowiedzieliśmy sie przy okazji próbnej wersji Rayman: Legends. W tym przypadku Ubisoft ustawił licznik na standardową liczbę 30 partyjek.

To dużo. Powinno wystarczyć podjąć decyzję o zakupie nawet najbardziej niezdecydowanym. Dema są przypisane do konta, więc nie można obejść blokady pobierając plik jeszcze raz.

Przy większości gier trudno wyobrazić sobie, żeby ktoś przechodził demo 30 razy, więc nie jest to zbyt bolesne ograniczenie. Ale są przypadki, w których może dać się we znaki. Na przykład gry piłkarskie. Co roku wyczekuję demek FIFY i PES-a i przez te kilka tygodni do premiery dokładnie je ogrywam, porównuje i wybieram najbliższą mi filozofię futbolu. Na pewno nie ja jeden. Nigdy nie liczyłem, ale te 30 partyjek pęka w dzień, góra dwa. Gdyby EA i Konami zdecydowało się skorzystać z tego bajeru nie byłbym zadowolony.

I nieważne, że nie mam Wii U. Przeniesienie takiego rozwiązania na inne konsole nie powinno sprawić większego problemu.

[via Ripten]

Piotr Bajda