UFO 50: 50 gier w jednej. Jak za dawnych, dobrych czasów

Za największego indora przyszłego roku odpowiadają m.in. autorzy Spelunky i Downwell.

Wiem, co myślicie, ale nie mówimy tu o zestawie maciupkich tytułów, które tworzono na kolanie, by dobić do okrągłej pięćdziesiątki. Ani o mini-gierkach na sekundę góra trzy, pokroju Wario Ware. W FAQ projektu czytamy:

UFO 50 zaprezentuje przekrój przez najpopularniejsze gatunki, bez silenia się na archaizmy. Autorzy narzucili sobie kilka ograniczeń (np. paleta 32 kolorów), ale nadrzędnym hasłem projektu jest połączenie retro-estetyki z nowoczesnymi pomysłami i współczesnymi trendami w projektowaniu.

Jest ich pięciu, z czego każdy szanujący się gracz powinien kojarzyć chociaż Dereka Yu, który dał światu boskie Spelunky. Jego studio Mossmouth będzie wydawcą UFO 50. Ekipę uzupełniają Eirik Suhrke (kompozytor muzyki m.in. do Hotline Miami i Downwell), Jon Perry (Time Barons), Paul Hubans (Madhouse, projekty poziomów w World of Goo) i Ojiro Fumoto (jego Downwell jest obecnie dostępne bez dodatkowych opłat w ramach PS+).

Każdy z 50 tytułów zrodził się z pomysłu jednego z nich, ale późniejsza praca to już developerska kooperacja na całego, w której każdy dokłada do projektu to, na czym zna się najlepiej.

Zapowiada się więc intrygująca, olbrzymia piguła mogąca z powodzeniem zaspokoić nawet największy głód estetyki lat 80. Pewnie, że nie do każdego to trafi, ale nie wątpię, że kilku osobom po zobaczeniu zwiastuna pocieknie ślinka. Ale trzeba uzbroić się w cierpliwość. Premiera dopiero w przyszłym roku. Póki co jedyną potwierdzoną platformą jest PC, ale pewnie na niej się nie skończy.

Maciej Kowalik