Szaleństwa Hideo Kojimy, czyli wszystko, co trzeba wiedzieć o Metal Gear Solid V

Szaleństwa Hideo Kojimy, czyli wszystko, co trzeba wiedzieć o Metal Gear Solid V

Szaleństwa Hideo Kojimy, czyli wszystko, co trzeba wiedzieć o Metal Gear Solid V
marcindmjqtx
29.03.2013 13:30, aktualizacja: 15.01.2016 15:41

Dwie gry, które ponoć miały być jedną, 9 lat śpiączki, tajemnice ukryte za bandażami - uniwersum Metal Gear znów bawi się oczekiwaniami graczy.

(UWAGA! Tekst zawiera spojlery na temat fabuły serii Metal Gear)

Przyszłość cyklu Metal Gear wreszcie się rozjaśniła. Przynajmniej trochę. Do tej pory było sporo niewiadomych. Z jednej strony Ground Zeroes, z drugiej The Phantom Pain, funkcjonująca gdzieś w tle nazwa Project Ogre, plotki o tym, że jedna z tych produkcji miałaby trafić na Vitę, pogłoski o tytule poświęconym życiu The Boss...

Teraz sytuacja jest nieco bardziej klarowna. Metal Gear Solid V to zarówno Ground Zeroes, jak i Phantom Pain. Przy czym obie są rozdzielne, co ostatecznie po początkowym zamieszaniu potwierdził Hideo Kojima - GZ to prolog, a PP rozgrywa się 9 lat później i zaczyna się od przebudzenia się Big Bossa ze śpiączki.

Dwa filary Metal Geara Uszeregujmy sobie kilka spraw. Uniwersum Metal Gear to dwa podstawowe wątki. Ten bardziej współczesny, czyli z Solid Snake'iem (MG, MG2, MGS, MGS2, MGS4) oraz rozgrywający się w przeszłości, z Naked Snake'iem, który ostatecznie staje się Big Bossem (MGS3, MGS: Portable Ops, MGS: Peace Walker, teraz MGS5). Oczywiście stanowią jeden ciąg fabularny, wiele wątków powraca i przenika się, obaj panowie zdążyli się też kilka razy spotkać. Dochodzimy jednak do najbardziej fascynującego miejsca w dziejach tej epopei - punktu, w którym oba wątki bezpośrednio się łączą, jeden przechodzi w drugi.

David, czyli Solid Snake, wraz z bliźniakiem, Liquid Snake'iem, urodzili się w 1972 roku jako część projektu "Les Enfants Terribles", którego celem było wyprodukowanie klonów najsłynniejszego żołnierza XX wieku. DNA pobrano z ciała leżącego w śpiączce Big Bossa na polecenie Majora Zero. 8 embrionów z wszczepionym DNA Big Bossa umieszczono w łonie surogatki. Sześć z nich doczekało się ostatecznie aborcji, dwa zaś porodu. MGS2 pokazywał, że udało się także przeżyć trzeciemu klonowi, czyli Solidusowi.

Liquid i Solid (MGS: Twin Snakes)

Problem w tym, że jeśli właśnie tę wspomnianą śpiączkę widzimy na zwiastunie, to nie zgadzają się daty. Wydaje się, że Kojima znów musi trochę pościemniać w konstrukcji uniwersum, żeby historia trzymała się kupy. Portable Ops rozgrywało się w 1970 roku, Peace Walker w 1974, a śpiączka ma miejsce po tych wydarzeniach, czyli najwcześniej właśnie w 1974. Jeśli DNA Big Bossa zostało pobrane gdzieś w trakcie 9-letniej komy, to nie pasuje to do daty narodzin klonów (przypomnijmy - 1972).

MGS od dawna lubi się z heksagonami - to one tworzyły Big Shell w MGS2 i widoczną na obrazku Mother Base w Peace Walkerze. Sprawdźcie podłogę w szpitalu, w którym bohater budzi się ze śpiączki...

Ukryte zakończenie Peace Walkera wieńczyła walka z agentką organizacji Cipher (czyli Patriotów) - uroczą i słodką przez całą grę Paz. Ground Zeroes rozpoczyna się krótko później - Big Boss rusza odbić Chico i właśnie Paz, która ponoć została złapana i uwięziona za działania jako podwójna agentka. Fragment tej akcji widzieliśmy w trailerze opublikowanym kilka miesięcy temu. Łatwo się domyślić, co stało się później - Big Boss wraca do Mother Base, którą z pieczołowitością budowaliśmy w Peace Walkerze, i z której wkrótce zostają zgliszcza w wyniku ataku organizacji XOF. Coś najwyraźniej się nie udaje, bo heros po akcji ratunkowej zapada w śpiączkę.

Miller, Big Boss i...? (MGSV)

Scenie z rannym Kazuhiro Millerem i reanimowanym Snake'iem przygląda się trzeci pacjent. Miller zwraca się do niego na końcu. Czy to uratowany Chico? Zresztą sam Miller w końcu ma szansę zostać ciekawą postacią. Zdradził Big Bossa już w Peace Walkerze, tam jednak błędy zostały mu wybaczone. Ostatecznie skończy jako mentor Solid Snake'a, a więc będzie w opozycji do Big Bossa. Czy MGS5 ukaże to przejście na drugą stronę barykady?

Czym jest XOF? Odwrotnością FOX. "From FOX, two phantoms were created" ("Z FOX powstały dwa fantomy") - co to tak naprawdę oznacza? Może po prostu to, że na FOX Engine powstają dwie gry tworzące MGS5, ale załóżmy, że chodzi o coś innego. Co będzie na rewersie postaci Big Bossa? Wracają przewodnie motywy cyklu - "Synowie Big Bossa", czyli FOXHOUND z pierwszego MGS-a oraz ręka Liquida, która "zawładnęła" Revolerem Ocelotem. Big Boss również traci rękę, ale na końcu trailera widzimy, że ma nową. Podobną do tej, którą posługiwał się Galvez z Peace Walkera. Ona nad nim kontroli raczej nie przejmie. Kto więc dowodzi XOF-em?

"Buźka", Ishmael i Gray Fox w 1995 roku

Tajemnica kryje się za tymi bliznami. Raczej nie jest to Volgin, który zginął w MGS3 i wprawdzie wraca w trailerze, ale jako ognista mara. Być może to Ishmael, człowiek ukryty za bandażami, który pomaga nam w szpitalu. Ale i facet z bliznami, i Ishmael mogą być w rzeczywistości... Frankiem Jaegerem, czyli Gray Foxem. W "oknie czasowym" Big Bossa już się zdążył pojawić - jako Null w Portable Ops. Wiadomo, że po tym, jak pokonał go Big Boss, brał udział w wojnie domowej w Mozambiku. Złapano go i strasznie okaleczono, odcinając nos i uszy (dowiadywaliśmy się tego z Metal Gear 2: Solid Snake). Kilka dni później uratował go Big Boss...

Problemem znów są daty. Wojna domowa w Mozambiku to fakt historyczny, trwała od 1982 roku. W ramy czasowe 8-bitowych Metal Gearów się dobrze wpasowuje, w Metal Gear Solid V już nie. Ale i to Kojima może lekko skorygować, uznając że Gray Fox został okaleczony wcześniej, przed wojną. Oczywiście jeśli facet z bliznami to faktycznie on (zwłaszcza że ma uszy). Na pewno odegra dużą rolę, raczej nie po to do podłożenia mu głosu zatrudniono Kiefera Sutherlanda.

Dwa w jednym Nie wiadomo, czym Ground Zeroes tak naprawdę będzie. Niby krótka misja ratunkowa i powrót do Mother Base, ale przecież Kojima spokojnie rozdmucha ją do 10 godzin, jeśli będzie trzeba. Podobne działania mieliśmy już w MGS2 i MGS3, gdzie też były grywalne 2-godzinne prologi, będące jednak integralną częścią gry. Czy przy GZ może się powtórzyć historia z Gran Turismo 5: Prologue? Płatne demo? Ile miesięcy będzie dzieliło premiery obu? Pytań jest wiele, odpowiedzi póki co brak.

Między jedną a drugą historią upłynęło w każdym razie 9 lat. Zakładając, że Ground Zeroes dzieje się niedługo po Peace Walkerze, można założyć, że czas akcji Phantom Pain mieści to najwcześniej 1983 rok. Kogo znajomego spodziewamy się zobaczyć? Solid Snake miałby w tym czasie ok. 10 lat, o jego życiu w tamtym czasie wiemy tyle, że jako nastolatek wstąpił do Zielonych Beretów, a w 1991 roku był na wojnie w Iraku. Ale przecież klony starzeją się szybciej, więc w MGSV teoretycznie może być starszy tyle że dopiero od pewnego wieku - w przypadku Snake'a nastąpiło to dopiero w okolicy wydarzeń w MGS2. Przynajmniej tak przedstawiano to do tej pory.

Psycho Mantis (MGSV, MGS)

Pewny wydaje się występ Psycho Mantisa, fascynującego mistrza psioniki z MGS. Urodził się w 1970 roku, w grze będzie więc nastolatkiem i to znajduje potwierdzenie nie tylko na ujęciach z lewitującym chudzielcem, ale i w licznych dziwnych wizjach, choćby tej z ognistym wielorybem. Wszelkie ogniste wizje wynikają albo z tytułowego fantomowego bólu leczonego medykamentami, albo z mocy Mantisa. A może z jednego i drugiego.

Chciałbym, żeby znajomych z tamtego oddziału FOXHOUND było tu więcej i żeby Metal Gear Solid 5 opowiedział nam, jak ta grupa powstała. Szanse są chyba jednak niewielkie. Liquid był w tym czasie w wieku Snake'a, Sniper Wolf była za młoda, Vulcan Ravena Big Boss spotkał w latach 90. Pozostają tajemniczy Decoy Octopus i oczywiście Revolver Ocelot. Najbardziej dwulicowa postać uniwersum wróci na pewno i jest wizualnie w połowie drogi między Adamem z MGS3 i Shalashaską z MGS.

Zdaje się, że Ocelot

Pan poniżej z kolei bardzo przypomina Kio Marva, czechosłowackiego naukowca, który odegrał istotną rolę w Metal Gear 2. Nawet mówi ze wschodnioeuropejskim akcentem. Problem w tym, że w MG2 mówić po angielsku w ogóle nie potrafił, a przecież tamta chronologicznie jest osadzona wiele lat po MGS5. Z drugiej strony, Kojima już wielokrotnie naginał fakty z pierwszych odsłon serii, więc nie miałby problemu, by nagiąć i teraz. Sam Big Boss kilkakrotnie uciekał po tym, jak go zabili... Ale może to tylko smaczek dla maniaków uniwersum.

Kio Marv wczoraj i dziś (?)

Pozostaje kwestia, którą w tej chwili trudno ugryźć - końcowa scena zwiastuna. Róg na głowie?! Widać go pod bandażami już w szpitalu. Czyżby nazwa kodowa Project Ogre miała głębszy sens? Zwróćcie uwagę, że podobne rogi ma ognista emanacja Volgina. Nową organizacją "Big Bossa" jest "Diamond Dogs" i jeśli dobrze pomyślimy, przypomnimy sobie, że gdzieś ją już widzieliśmy.

Ten obrazek zachęcał rok temu do pracy w Konami

Smutną wieścią jest koniec współpracy z Davidem Hayterem, który od kilkunastu lat był głosem Snake'a. Zakładając, że nie jest to trolling Hideo Kojimy, trudno tego nie żałować - nie jestem sobie w stanie wyobrazić kogoś lepszego na tym miejscu.

A co jeśli Haytera nie ma, bo bohaterem MGS5 nie jest Big Boss, a facet w szpitalu to ktoś, kto myśli, że nim jest (stąd tyle mówienia o bólu fantomowym)? Ma na głowie bandaż, a przecież właśnie obudził po 9 latach śpiączki, więc raczej nie miał kiedy się uszkodzić. Chodzi o to, byśmy nie mieli możliwości zobaczenia jego twarzy. Widzimy ją dopiero później, gdy siedzi na motocyklu - i wydaje się młodszy niż 9 lat temu... Może to właśnie on jest tym trzecim na sali operacyjnej z początku trailera? A może to Big Boss jest w bandażach, a Sutherlanda zatrudniono dlatego, byśmy się tego nie domyślili od razu? Nie po to Kojima biega po GDC w bandażach na głowie, by postać Ishmaela była bez znaczenia.

Hideo Kojima na GDC

Zresztą właśnie imię, pożyczone od bohatera "Moby Dicka", zdaje się mówić najwięcej. Ishmael (Izmael w polskiej wersji) jest w książce narratorem zmagań kapitana Ahaba z białym kaszalotem. Czytelnik dowiaduje się o potyczce z jego relacji, patrzy na świat jego oczami. Ahab w walce z przeciwnikiem stracił nogę i odtąd pała żądzą zemsty. Człowiek w zwiastunie traci rękę. Czy MGSV będzie właśnie o zemście?

Szalony strzał - facet w szpitalu to świeżo sklonowany Solid Snake, Ishmael to faktycznie Gray Fox, a my widzimy początek pięknej przyjaźni. Niestety, ta teoria ma dużo luk (proteza ręki).

I co oznacza powracające "V"? Dlaczego Kojima nagle zmienił numerację cyklu na rzymską?  Mylenie tropów to zresztą jego specjalność. Pamiętacie, jak mydlił oczy, że nad grą pracuje szwedzkie studio Moby Dick, któremu szefuje niejaki Joakim Mogren? Przestawione litery w imieniu dają nam "Kojima", a w nazwisku zawiera się oczywiście Ogre.

Wiem, że nic nie wiem Gra ma wyjść na PS3 i Xboksa 360. Nie wiadomo, kiedy dokładnie, zapewne na przełomie 2013 i 2014 roku. Kto wie, może GZ pojawi się na aktualnej generacji konsol, a PP na następnej? Na razie to tylko gdybanie. W każdym razie Kojima Productions wydaje się być w topowej formie, bo ostatni raz takie skuteczne wkręcanie fanów zafundowali nam przy okazji MGS3. I to jest zdecydowanie dobra wiadomość!

Macie swoje teorie, oczekiwania? Podzielcie się w komentarzach.

Marcin Kosman

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)