David Reeves bardzo trafnie zauważył, że Sony ma jedną kluczową przewagę nad konkurencją: "(...) Kolejną rzeczą, której się poświęciliśmy, jest wspieranie rynku poprzez sprzedaż doskonałego jakościowo sprzętu - nie rozwija się rynku, poprzez wrzucanie na niego tandetnych maszyn. Więc staramy się utrzymać 2-3 procentową skalę zepsuć, co jest wartością bardzo niską w naszym przemyśle."Myślę, że wszyscy wiemy, że przez "tandetny" sprzęt Reeves miał na myśli Xboxa 360, który musi odwiedzać serwis raz na jakiś czas. Na szczęście nie poddaje on jedynie pod krytykę sprzętu, ale chwali swoich konkurentów - Microsoft za zbudowanie środowiska sieciowego "w znaczący sposób", a Nintendo za "same dobre działania". Mimo wszystko Reeves uważa, że najlepszą drogą jest niezawodne sprzętowo PS3. Trudno się z nim nie zgodzić jeśli chodzi o sprzęt, ale pamiętajmy, że klientów wygrywa się świetnymi grami, bo przecież zepsutą konsolę zawsze można odesłać do serwisu. Zresztą teraz to już nie ma wielkiego znaczenia, bo technologicznie 360 została znacząco dopracowana.
