Żeby to była prawda! Wiele bym za to dał.
Jestem ogromnym fanem serii, przy czwórce przesiedziałem wiele godzin (przy trójce zresztą też). Dlatego coraz to kolejne przecieki wskazujące na to, że zapowiedź jej piątej odsłony zbliża się wielkimi krokami strasznie mnie cieszą. Aktualnie powodem do spekulacji są skany niemieckiego magazynu Gamestar, który trafił jakoś do rąk użytkowników NeoGAF i który najwidoczniej zawiera zapowiedź pełną wizji artystycznych piątej części (powyżej widzicie jedną z nich, nie jest to aktualny widok gry).
Co nowego ma przynieść piąta część wg Gamestara? Tryb sieciowy, globalny ranking najlepszych burmistrzów, nowy silnik, mądrzejszych simów, modyfikowalne budynki czy miasta, które mają teraz mniej przypominać te amerykańskie. Zgodnie z tekstem, tytuł nadal jest przemyślaną strategią ekonomiczną. Ma wyjść w przyszłym roku.
Pytanie tylko, czy to wszystko się potwierdzi. Zobaczymy 6 marca, kiedy Maxis i EA mają ogłosić coś ważnego. Przypuszczalnie - SimCity 5 właśnie. Jeśli tak będzie w rzeczywistości, to chyba zacznę obchodzić 6 marca jako dzień, w którym przywrócono do życia moją ukochaną serię.
