Pierwsze wrażenia: Uncharted 2

Pierwsze wrażenia: Uncharted 2

Pierwsze wrażenia: Uncharted 2
marcindmjqtx
21.08.2009 11:16, aktualizacja: 11.01.2016 18:04

Uncharted znają wszyscy. Niezależnie od posiadanych platform, obok Nathana Drake'a nie da się przejść obojętnie. Bohater gry Naughty Dog błyskawicznie zaskarbił sobie sporą rzeszę fanów, którzy nie mogą się doczekać na Uncharted 2: Among Thieves.

Najnowsza prezentacja gry, co prawda pokazuje nam znane z trailera w jaskinie w Himalajach, ale skupia się na elementach platformowych, chociaż raz spychając na dalszy plan to ciągłe strzelanie. Praktycznie cały rozdział gry (Heart of Ice) poświęcony jest eksploracji w jej najlepszej postaci. Wszyscy Ci, którzy zarzucali Uncharted, że Drake za często sięga po broń będą w siódmym niebie. Niestety takie plansze nadal będą w mniejszości, co jest zabiegiem celowym i na pewno dobrze obmyśloną decyzją biznesową Naughty Dog. Tym większa szkoda, ponieważ rozgrywka w tym etapie kompletnie nie frustruje albo przynajmniej takie wrażenie można odnieść oglądając pana przechodzącego demo. Elementy platformowe pomyślane są tak, by przeciwnie do tych znanych z innych serii (np. God of War) nie wystawiać tak często cierpliwości gracza na próbę. Mało jest sytuacji, że gdzieś po prostu nie doskoczymy lub nie zdążymy przeskoczyć na kolejny murek zanim pierwszy się zarwie. Tutaj większość akcji dzieje się zaskakująco powoli, ale może to po to, by podziwiać wspaniały wygląd gry.   Rozpływania nad grafiką będzie niewiele, bo w tej kwestii powiedzieliśmy już naprawdę dużo i wydaje mi się, że każdy kto nie ma klapek na oczach dostrzeże, że Uncharted 2 prezentuje się znakomicie i dla wielu gier powinno stanowić wyznacznik, do czego powinno się dążyć na PS3. Utrzymana stała liczba klatek, bardzo dobre jakościowo tekstury, brak screen tearingu, rewelacyjne animacje to tylko jedne z wielu wyznaczników grafiki w U2. To wszystko jednak ubrane jest w dodatkowe efekty takie jak mgiełka unosząca się w powietrzu, czy śnieg topiący się po tym jak Drake wpadnie w zaspę. Nie mam wątpliwości, że jak dotrzecie do etapu w Himalajach to pomyślicie "czy to nie jest jedna z najpiękniejszych gier tej generacji??". No i moim zdaniem odpowiedź na to pytanie brzmi z całą pewnością TAK. To ścisła czołówka, a może i miejsce pierwsze. Z kronikarskiego obowiązku wypomnę jednak grze, że nie wprowadza w prezentowanym fragmencie bardziej rozbudowanych zagadek. Brakowało mi tego w Uncharted i już wiem, że brakować mi tego będzie w drugiej części. Cała mechanika wielkich kolumn, kół zębatych, wyjeżdżających przejść itd. oparta jest na banalnym znajdowaniu dźwigni i uruchamianiu odpowiedniego mechanizmu lub po prostu staniu w dwie osoby na przyciskach. Ponieważ jest to fragment z rozgrywki dla jednego gracza, więc za zachowanie  naszego towarzysza Tenzina odpowiada konsola, a my ograniczamy się do ustawienia w dobrym miejscu i oto cała zagadka. Troszkę mało i na pewno można było to bardziej rozbudować. Osobiście liczę jednak, że w grze znajdziemy miejsca, gdzie również popracujemy głową. Z informacji dodatkowych dowiedzieliśmy się, że gra będzie wystarczała na około 10 do 12 godzin. Przypomniano nam oczywiście o trybie kooperacji i multi. Naughty Dog na pewno ma w planach DLC, ale na razie stara się skupić na ukończeniu samej gry. Ostatnia ważna informacja ucieszy na pewno fanów tropikalnych klimatów z Uncharted. Otóż deweloper wspomniał, że tym razem zwiedzimy sporo miejsc. Wymieniono między innymi: muzeum, bagna tropikalne, wysokie szczyty górskie, himalajskie miasto (pokazywane już na E3), opustoszałe wioski oraz ośnieżone jaskinie. Różnorodność robi wrażenie.

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)