No proszę, dopiero co Peter Molyneux został dyrektorem kreatywnym Microsoft Game Studios Europe, a już bierze się do pracy. Na stronach Games Industry możemy przeczytać wywiad, w którym opowiada on nieco o swoich nowych obowiązkach. Trudno nie odnieść wrażenia, że jego nowe stanowisko to coś w rodzaju dobrego ducha, który ma pomagać wewnętrznym i zewnętrznym studiom, tworzącym gry dla Microsoftu w możliwie jak najlepszym wykorzystaniu swojego potencjału. Jako pierwszą ekipę, której należy pomóc najwidoczniej wybrał sobie Rare.
Jedną z rzeczy na której naprawdę mi zależy jest pomoc Rare przy tworzeniu własnej tożsamości i upewnienie się, że ludzie z tego studia są lepiej widoczni w branży. Ilość talentu, który jest w tej ekipie jest olbrzymia, ale mają oni za sobą przeszłość związaną z Nintendo, które wymagało od nich olbrzymiej dyskrecji. Ja chcę tchnąć w Rare pewność siebię, chcę by powiedzieli światu nad czym pracują.Przyznam, że ciekawi mnie jakie będą efekty pracy Petera na nowym stanowisku, bo powyższy cytat i w ogóle większość wywiadu brzmi trochę, jak kolejna fantazja. Tym razem o bajkowym świecie deweloperów. Ciekawe czy wujek Peter będzie umiał przylać...
