Nickmercs wywołał burzę. "Cheaterzy powinni trafiać do więzienia"

Nickmercs wywołał burzę. "Cheaterzy powinni trafiać do więzienia"

Nickmercs bezradnie próbuje zwrócić uwagę twórców Apex Legends
Nickmercs bezradnie próbuje zwrócić uwagę twórców Apex Legends
Źródło zdjęć: © YouTube
Arkadiusz Stando
06.04.2023 13:26, aktualizacja: 23.01.2024 15:41

Cheaterzy rujnują gry prawdziwym zapalonym graczom. Ilekroć pojawi się oszust w grze, gdzieś na świecie umiera panda. Oczywiście to tylko przenośnia, ale problem jest bardzo poważny.

Z nieuczciwymi graczami wykorzystującymi oprogramowanie pomagające im grać kojarzą się najbardziej gry typu FPS. To właśnie w strzelankach spotkamy ich najczęściej. Są to trudne gry, wymagają zaangażowania i czasu, aby zrozumieć taktyki, sterowanie i przede wszystkim nauczyć się idealnie strzelać.

I to ostatnie oszustom psuje krew. Do tego stopnia, że potrzebują autonamierzania, aby w ogóle grać. Z pewnością czerpią ogromną radość i dumę z zabijania przeciwników z 300 metrów w Call of Duty: Warzone, nim ci zdążą w ogóle się zorientować. Fale hakerów zalewają wiele gier i wiele produkcji się z nimi mierzy. I sam przyznaję, że przez cheaterów odechciało mi się grać w Apex Legends, czy we wspomniane wcześniej COD: Warzone.

Nickmercs ma dość cheaterów, chce wysłać ich do więzienia

Nickmercs to jeden z najpopularniejszych streamerów Call of Duty: Warzone. W pewnym momencie przerzucił się jednak na Apex Legends. W szczytowych momentach jego transmisje oglądało po kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Jak na Twitcha to potężny wynik. I nie można mu powiedzieć, że na strzelankach się nie zna. To ekspert i gość, który zawsze mówi wprost, co myśli. I jak widać nienawidzi oszustów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Więzienie za oszustwa w grze, czy to możliwe? Póki co to tylko utopijny sen rozwścieczonego gracza, ale pod wpisem Nickmercsa na Twitterze rozgorzała dyskusja, w której pojawiają się alternatywne rozwiązania. Inny streamer, znany pod pseudonimem iiTzTimmy, twierdzi że problem oszustów można załatwić stworzenie jednego spójnego profilu dla każdego gracza, który łączyłoby się z każdą grą. Pewnie sprawniejsi oszuści ominęliby i takie bariery, ale w większości problem mógłby zostać rozwiązany.

Wielu streamerów popiera jego pomysł. Istnieje bowiem problem, z którego możemy sobie nawet nie zdawać sprawy. Wielu popularnych graczy pada ofiarą "stream snipe'u". Termin ten oznacza dostawanie się do tego samego meczu, w którym gra ów streamer. Dołączają zarówno fani, którzy robią sobie żarty, czasem oddają broń czy ekwipunek, jak i oszuści, którzy celowo polują na streamerów, aby utrudnić im życie. O tym zjawisku wspomina nie tylko Nickmercs, którego nękano przez 20 godzin, ale też inni streamerzy w komentarzach. Przerwał także swoją wieczorną transmisję, gdyż miał dość cheaterów, i DDOS-erów w Apex Legends i przekazał twórcom gry ważną wiadomość.

Apex Legends zmaga się z problemem cheaterów od dawna i niestety przegrywa tę walkę. Jeśli oszuści są w stanie działać na taką skalę, że mogą nękać tak wielu streamerów, to coś tu chyba nie działa. Z kolei w Call of Duty: Warzone co i rusz twórcy banują kilkadziesiąt tysięcy kont, ale oszuści powracają niczym nowotwór. To tylko dwa przykłady, ale gier zalanych falami cheaterów jest o wiele więcej. 

Arkadiusz Stando, redaktor prowadzący Polygamii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)