Znów mowa o dekoracjach i trofeach, ale autorzy zapowiadają też ambitniejsze rzeczy.
W październiku studio Psyonix chce przypomnieć protoplastę Rocket League. Pierwsze skrzypce będą odgrywać dwa modele aut, którymi gracze mogli rozbijać się w poprzedniczce gry, która w tym roku szturmem wzięła PS4 i PC - Supersonic Acrobatic Rocket-Powered Battle-Cars. Oprócz nich dostaniemy kolejne elementy dekoracyjne na koła, anteny, karoserię czy dopalacze. No i trofea. Dodatek Revenge of the Battle Cars będzie kosztować równowartość niecałych 4 dolarów.
Oprócz niego, w październiku dostaniemy też dwie nocne wariacje map Urban Station oraz Utopia i flagi - to będzie dostępne za darmo.
Plany na przyszłość obejmują konkretniejsze dodatki. Autorzy zapowiadają, że areny, nad którymi obecnie pracują będą mieć bardziej niezwykłe kształty. I to mnie bardzo cieszy. Od początku sygnalizowałem, że oprócz standardowych, prostokątnych boisk, przydałoby się więcej wariactwa. Nawet jeśli na bardziej postrzelonych arenach grałoby się poza oficjalnym rankingiem.
[źródło: PS Blog]
Maciej Kowalik
