Lato się kończy, kalendarz wydawniczy nabiera tempa. Oto 50 gier, w które trzeba zagrać do końca roku

Lato się kończy, kalendarz wydawniczy nabiera tempa. Oto 50 gier, w które trzeba zagrać do końca roku

Lato się kończy, kalendarz wydawniczy nabiera tempa. Oto 50 gier, w które trzeba zagrać do końca roku
marcindmjqtx
09.09.2014 20:26, aktualizacja: 15.01.2016 15:39

To, że kilka tytułów przeniesiono na przyszły rok nie oznacza, że nie będzie w co grać. Ta pięćdziesiątka to i tak lista wybrana przez nas, a nie spis wszystkich tytułów, które pojawią się zanim będziemy zmuszeni zmienić kalendarz. Wybraliśmy gry, na które czekamy, opisaliśmy dlaczego to robimy i jakie mamy wątpliwości. Zobaczcie, czy się z nami zgadzacie.

Czekamy, bo:

Przez lata oglądaliśmy Obcego co najwyżej w celowniku, rozwalając kolejnych ksenomorfów w przerwach między eliminowaniem innych stworów i ludzi. Utarło się, że skoro Obcy, to musi być sieczka. A przecież filmowa seria zaczynała wyrafinowanym, subtelnym horrorem, w którym zagrożenie istniało dlatego, że go nie widzieliśmy. I właśnie w tę stronę podąża ekipa od Obcego: Izolacji, a my po sprawdzeniu wczesnej wersji gry jesteśmy gotowi na jesienny hit.

Obawy:

Pytanie, czy chowanie się przed jednym przeciwnikiem nie będzie na dłuższą metę nudne. Owszem, w grze ma nie zabraknąć innych pomysłów na rozgrywkę, ale jednak najistotniejsze będzie unikanie obcego. Obawy mogą mieć też osoby grające na najwyższym poziomie trudności, bo tutaj stwór nie będzie się już z nami patyczkował. W sumie to boimy się nawet piszą te słowa.

  • Platofrmy: PC, PS3, PS4, Xbox 360, Xbox One
  • Data premiery: 7 października

Driveclub

Driveclub

Czekamy, bo:

Wyścigi to jeden z gatunków, w których fani tematu bawią się równie dobrze, co niedzielni kierowcy. Driveclub z otwartymi ramionami przywita każdego i pozwoli czerpać frajdę z szusowania po krętych trasach, niezależnie od umiejętności. Gloria i punkty doświadczenia nie będą zarezerwowane tylko dla pierwszego na mecie. Oprócz tradycyjnej rywalizacji, Driveclub wydaje się też idealną grą do odpalenia wieczorem, by "spotkać" się ze znajomymi na "nocne Polaków rozmowy". Produkcja studia Evolution wygląda też na grę, która pokaże prawdziwą moc PS4, zwłaszcza w kwestii zmiennych warunków pogodowych na drodze.

Driveclub - zwiastun i data A my lubimy ładne widoki. Nie zapominajmy też, o opcji zagrania w Driveclub w ramach abonamentu PS+. Ta wersja będzie okrojona z tras i aut, ale i tak pozwoli na wbicie platynowego trofeum.

Obawy:

Driveclub wygląda na grę dla każdego. A to rodzi pytanie, czy będzie potrafił zaoferować coś hardkorowym fanom motoryzacji. Tym, którzy uwielbiali grzebać pod maską aut w Gran Turismo i godzinami kręcić jak najlepsze wyniki na jednym torze.

  • Platformy: PS4
  • Data premiery: 8 października

Zaginięcie Ethana Cartera

The Vanishing of Ethan Carter

Czekamy, bo:

Gry Adriana Chmielarza od 20 lat odciskają piętno na polskiej branży. Teraz sytuacja będzie o tyle ciekawa, że po latach tworzenia pod skrzydłami dużych wydawców, jego ekipa robi grę raczej kameralną. Można mówić o pewnym powrocie do przeszłości, bo - choć zabrzmi to dziwnie - Zaginięciu bliżej do Tajemnicy Statuetki, niż Bulletstorma. Mimo mniejszego budżetu udało się przygotować grę bardzo ładną, oferującą sporą swobodę eksploracji.

Obawy:

Może się okazać, że zbyt mało rzeczy do zrobienia na tak dużym terenie zaowocuje nudą. Jesteśmy ciekawi, na ile gra będzie pomagała graczowi w łamigłówkach i czy często będzie "ingerować", gdy okaże się, że jakieś zadanie go przerasta. To jednak bardziej gdybanie niż sygnalizowanie faktycznego problemu. Z Ethana pokazano na tyle mało, że trudno się czegoś obawiać "w ciemno".

  • Platformy: PC, PS4
  • Data premiery: 25 września (PS4 w terminie późniejszym)

Śródziemie: Cień Mordoru

fot. mat. promocyjne WB

Czekamy, bo:

Tolkienowskie Śródziemie to przebogaty świat, w którym na opowiedzenie czekają tysiące historii. Nie tylko tych, przeniesionych na kinowy ekran przez Petera Jacksona. Cień Mordoru wydaje się być jedną z nich. Świeżą, opowiadającą o bohaterach i wydarzeniach, o których szeregowy czytelnik Tolkiena nie ma pojęcia, ale zakorzenioną w kanonie. I przez to wyjątkowo intrygującą. Sama rozgrywka również budzi nadzieje na interesującą mieszankę sprawdzonych w grach akcji rozwiązań z nowymi pomysłami. Oby z naciskiem na te ostatnie, jak chociażby żyjący świat, który możemy kształtować swoimi wyborami oraz pewna dowolność w realizowaniu stawianych przed bohaterem celów.

Obawy:

Na wielu materiałach reklamowych, Cień Mordoru wygląda na efektowną grę akcji. Taką, która mogłaby dziać się w dowolnej zmyślonej, mrocznej krainie. Niepokoi nas, że tak rzadko czuć w nich magię Śródziemia. Drużyna Pierścienia nie przyjdzie autorom z pomocą, więc liczymy, że przyłożyli się do tego elementu i pełna wersja gry rozwieje wątpliwości. Ciekawe też, jak szybko przestaniemy zwracać uwagę na to, że Talion porusza się, jakby szkolił się pod okiem Ezio Auditore.

  • Platformy: PC, PS3, PS4, 360, Xbox One
  • Data premiery: 3 października

Lara Croft and the Temple of Osiris

Fot. mat promocyjne

Czekamy, bo:

Pierwsza część wyskoczyła trochę jak diabeł z pudełka i okazała się rewelacyjnym, nowym spojrzeniem na przygody Lary Croft. Idealnym do pogrania w dwie osoby, z rozsądnymi proporcjami strzelania i zagadek. Druga część pozwoli grać nawet w czterech na jednej konsoli, co jest świetną wiadomością, choć jesteśmy ciekawi, czy uda się stworzyć interesujące łamigłówki dla takiej grupy graczy. To będzie cichy hit dla fanów kooperacji.

Obawy:

Raczej niewielkie. Raczej o to, że twórcy wyprztykali się z pomysłów przy pierwszym podejściu. I mały lęk, że przy czterech osobach na ekranie zrobi się zbyt chaotycznie i nie będzie nic widać. Grunt to nie podchodzić do gry na zasadzie "o, kolejna część Tomb Raidera" - to zupełnie inna mechanika i pomysły na świat. Inne, ale świetne.

  • Platformy: PC, PS4, Xbox One
  • Data premiery: 9 grudnia

Hasło oklepane, wytarte i zajeżdżone, ale wciąż wierzymy i czekamy bo ma być "staroszkolnie". Od mnogości kombinacji czarów, przez pełną kontrolę w widoku taktycznym, aż po wymagające potyczki ze smokami. Wszystko to, w połączeniu do dotychczasowym dorobkiem BioWare, sprawia, że nie możemy się doczekać powrotu do Fereldenu.

Obawy:

Wiemy, że interpretacja otwartego świata w wydaniu BioWare jest dość swobodna. Dzielenie świata na mniejsze i większe sekcje w dobie gier takich jak Skyrim jest podejściem niedzisiejszym. W zamian za to graniczenie oczekujemy spójniejszej narracji i wciągającej historii.

  • Platformy: PC, PS3, PS4, 360, Xbox One
  • Data premiery: 21 listopada

Assassin's Creed: Unity

aut. Gilles Beloeil

Czekamy, bo:

Bo to Assassin's Creed. Bo to pierwsza gra z serii przeznaczona tylko na konsole nowej generacji (i PC, ma się rozumieć). Bo razem z nią asasyni wrócą na dachy wielkiego europejskiego miasta, miast włóczyć się po ostępach i karaibskich wysepkach. Bo Paryż. Bo nowy system skradania i mocniejszy nacisk na ten element zabawy. Bo nowy system parkouru. Bo znakomita oprawa graficzna. Bo kooperacja dla czterech osób i to po raz pierwszy w serii. Bo to Assassin's Creed.

To Assassin's Creed. Czy walka znowu będzie oparta na kontrach? Czy skradanie znowu nie będzie do niczego potrzebne i kiepsko wykonane? Czy misje będą powtarzalne? Czy gra będzie pełna najrozmaitszych błędów i niedoróbek? Czy tryb kooperacji okaże się tylko dodaną na szybko ciekawostką? W końcu to Assassin's Creed, seria, po której można się spodziewać wiele - tak dobrego, jak i złego.

  • Platformy: PC, PS4, Xbox One
  • Data premiery: 13 listopada

Bayonetta 2

Bayonetta 2

Czekamy, bo:

Jakoś tak się złożyło, że parę lat temu mieliśmy mały boom na slashery. Chyba wszystkie próbowały wtedy - mniej lub bardziej udanie - nawiązywać do God of War. I tylko Bayonetta miała swój własny styl. I to zarówno, jeśli chodzi o naprawdę rozbudowaną, przemyślaną rozgrywkę, i to wtedy, gdy mówimy o stylistyce. Dzieło Platinum Games to rzecz totalnie porąbana i jednocześnie tak wyjątkowa, że ciężko znaleźć coś podobnego do niej. A sama główna bohaterka to jedna z najciekawszych kobiecych postaci w historii gier. Jeśli dostaniemy więcej tego samego, to po tylu latach oczekiwania będziemy więcej niż usatysfakcjonowani.

Obawy:

Eeee, serio? Nie mamy żadnych! Pewnie, można nie kupować tej stylistyki, ale ciężko to nazwać obawą. Jeśli ktoś oczekuje więcej Bayonetty, to wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to właśnie dostanie. Trochę szkoda, że gra ukazuje się tylko na Wii U - to z pewnością zdecydowanie zawęzi grono jej odbiorców.

  • Platformy: WiiU
  • Data premiery: 24 października

Hotline Miami 2: Wrong Number

Czekamy, bo:

Jedynka pojawiła się nagle i wzięła wszystkich z zaskoczenia. Chyba nikt nie spodziewał się, że okaże się jedną z najszerzej komentowanych gier 2012 roku. A tu proszę: porażająco szybka, hipnotyzująca rozgrywka w rytm perfekcyjnie dobranej, elektronicznej ścieżki dźwiękowej wciągnęła miliony. Koszmarnie brzydka oprawa graficzna to w wypadku Hotline Miami kolejny punkt charakterystyczny, a niedociągnięcia techniczne - element konwencji. Wszystko tu gra i wszystko jest na swoim miejscu. Druga część ma być większą dawką tego samego z dodanym edytorem poziomów, co w praktyce może zapewnić rozrywkę na długie miesiące. Co może pójść nie tak?

Obawy:

Istnieje uzasadniona obawa, że pierwsza część wyszła twórcom trochę "przypadkiem". Ani wcześniej, ani potem nie wsławili się w świecie gier niczym szczególnym. A jeśli tak naprawdę nie mają nic więcej do zaoferowania i polegną, próbując przebić sukces jedynki? A jeśli dziwaczna fabuła Hotline Miami nie była celowym zabiegiem, a po prostu kiepskim scenariuszem, do którego sami dopisaliśmy dodatkowe znaczenia? A jeśli siermiężna oprawa i błędy to nie źródło uroku gry, a dowód braku umiejętności twórców? Gorąco wierzymy, że tak nie jest, ale pewnie tego będziemy dopiero po premierze Hotline Miami 2.

  • Platformy: PC, PS3, PS4, PS Vita
  • Data premiery: 2014

Sherlock Holmes: Crimes & Punishments

Crimes And Punishments

Czekamy, bo:

Autorzy Crimes & Punishments mają olbrzymie doświadczenie w przygodach detektywa z Baker Street. Do tej pory ich gry były jednak dość toporne, skierowane do wąskiej grupy graczy, której nie zrazi archaiczne sterowanie, niedzisiejsza grafika i konieczność solidnego wysilania szarych komórek. Nowa odsłona serii na pewno poprawi pierwsze dwa elementy. Bez konieczności ruszenia mózgownicą jednak się nie obejdzie - wszak o to w podobnych grach chodzi. Crimes & Punishments to także nowy pomysł na śledztwa. Ślady nie będą prowadzić nas jedną ścieżką. To od gracza będzie zależeć ile poszlak zbierze i jakie wnioski z nich wysnuje. Niekoniecznie będą one właściwe, a pamiętajmy, że na szali jest honor Sherlocka Holmesa.

Obawy:

Gra ma trafić do szerszej publiczności, co budzi oczywiście niepokój o ewentualne uproszczenia rozgrywki. Poprzednie dokonania studia potrafiły wymęczyć gracza, czasem blokując dalszą drogę na dłuższy czas swoimi zagadkami. Ale z trudu rodziła się późniejsza satysfakcja i duma. Oby tego elementu nie poświęcono, by trafić do niedzielnych detektywów.

  • Platformy: PC, PS3, PS4, 360, Xbox One
  • Data premiery: 30 września

Zeszłoroczna edycja serii pokazała tylko przebłyski tego, jak moc nowych konsol może wpłynąć na widowiskowość zmagań wirtualnych piłkarzy. W tym roku liczymy na dużo większy opad szczęki. Sama rozgrywka będzie pewnie nieco inaczej przypudrowaną wersją tego, co FIFA funduje nam od lat. Promując grę, autorzy prezentują nam przede wszystkim nowinki wizualne - jeszcze lepsze twarze zawodników, dużo dokładniej odtworzone efekty pogodowe czy trybuny, które w FIFA 15 mają żyć meczem, jak nigdy dotąd. Liczymy na to, że gdy dwie jedenastki wybiegną na murawę po raz pierwszy, wszystkie te rzeczy sprawią, że naprawdę przeniesiemy się na wirtualny stadion. O tyle lepszy od prawdziwego, że dzięki kontrolerowi w rękach, mamy olbrzymi wpływ na wydarzenia na boisku.

Obawy:

Z takimi tasiemcami sprawa jest prosta. Jeśli poprzednie wersje nam pasowały, to i kolejna pewnie będzie. Jeśli warto za coś trzymać kciuki to za powrót trybów, które wycięto z FIFA 14 na PS4 i X1 w zeszłym roku. I może za to, by coś zrobiono w końcu z komentarzem duetu Szpakowski i Szaranowicz. Lapsusy językowe miały swój urok, ale ten już dawno uleciał.

  • Platformy: PC, PS3, PS4, PS Vita, 3DS, Wii, 360, Xbox One, iOS, Android
  • Data premiery: 25 września

Far Cry 4

fot. Ubisoft

Czekamy, bo:

Cóż, czekamy głównie dlatego, że Far Cry 3 odkupiło wszystkie grzechy serii, a "czwórka" wygląda na rozwinięcie pomysłów z tej gry. Czyli dostaniemy wielką, dziką i żyjącą piaskownicę, w której będziemy mogli obudzić w sobie instyknty łowcy. A gdy chwilowo znudzi nam się zabawa florą i fauną, na scenę wkroczy kolejny szaleniec, za którym trzeba będzie się pouganiać. Nie mamy nic przeciwko ciasnym, oskryptowanym strzelaninom ale tylko pod warunkiem, że od czasu do czasu trawi się właśnie taki Far Cry.

Obawy:

Boimy się trochę uczucia deja vu. W końcu od "trójki" nie minęło jeszcze szczególnie dużo czasu, a Far Cry 4 wygląda własnie jak jej nieco inaczej udekorowane odbicie, niż zupełnie nowa, oparta na świeżym zestawie pomysłów, gra.

  • Platformy: PC, PS3, PS4, 360, Xbox One
  • Data premiery: 18 listopada

The Evil Within

Zenimax

Czekamy, bo:

Parafrazując klasyka: gdy któreś studio zabiera się za survival horror to może liczyć na naszą ciekawość, ale gdy w jego szeregach jest Shinji Mikami to należy mu się nasza uwaga. Tak jest w przypadku Evil Within, którym ojciec serii Residen Evil, chce udowodnić, że gatunek jeszcze się nie skończył, a zwyczajnie należy go odświeżyć. "Odświeżyć jak?" - zapytacie. Na początek (i koniec?) przełamując wszystkie utarte schematy gatunku. Proste prawda?

No więc mamy wątpliwości czy to tak proste zadanie. Mikami już raz próbował i popełnił Resident Evil 4. Grę rewelacyjną, ale rozmijającą się, wedle wielu graczy, z definicją (survival) horroru. Perspektywa, bronie i chmary przeciwników wydają się potwierdzać bliższy związek EV z tą częścią słynnej serii.

  • Platformy: PC, PS3, PS4, 360, Xbox One
  • Data premiery: 14 października

Civilization: Beyond Earth

Civilization: Beyond Earth

Czekamy, bo:

Alpha Centauri to gra nie mniej kultowa co Cywilizacja, więc nie ma co się dziwić, że czekamy na jej współczesną wersję. Tym bardziej, że piąta Civka to pozycja co najmniej udana, a dla wielu najlepsza odsłona serii w ogóle. Poza tym za grę odpowiedzialne jest studio Firaxis, a ono ostatnio nie zalicza słabych strzałów. Chcemy podbijać obce planety!

Obawy:

Widzieliśmy grę na targach E3 i zrobiła na nas wrażenie Cywilizacji 5 w innych dekoracjach. Trochę boimy się, że zmiany okażą się zaledwie kosmetyczne. Są tu odpowiedniki barbarzyńców, wszystkich kluczowych surowców, antycznych ruin i innych mechanizmów z Civ 5. A taka, dla przykładu, dyplomacja, w ogóle pozostaje praktycznie niezmieniona. Szkoda byłoby, gdyby Beyond Earth robiło wrażenie zaledwie mocno rozbudowanego moda, a nie pełnoprawnej gry.

  • Platformy: PC
  • Data premiery: 24 października

The Witness

The Witness

Czekamy, bo:

Braid to jedna z najważniejszych gier ostatnich dziesięciu lat, jedna z tych produkcji, które zapoczątkowały późniejszy bum na indie. Jonathan Blow, jej twórca, nie wydał od tamtego czasu niczego nowego - od lat dopieszcza The Witness. Już to każe czekać z niecierpliwością. A przecież sama gra też zapowiada się znakomicie. Otwarta wyspa, którą będzie można swobodnie zwiedzać, a na której ukryto kilkaset zagadek logicznych. Wszystkie w dodatku stworzone według jednego schematu, ale uporządkowanie i podane tak, by gracz stopniowo uczył się zasad nimi rządzących i samodzielnie, powoli dochodził do rozwiązaniach nawet tych najtrudniejszych. Brzmi oryginalnie i intrygująco. Blow mówi, że rozgrywka w The Witness jest trochę jak szukanie odpowiedniego klucza do odpowiednich drzwi - z tym, że tutaj klucz tkwi w głowie grającego, a nie świecie gry.

Obawy:

Od Braida Blow nie wydał żadnej gry. Choć robi się z niego mentora i eksperta, to można się kłócić, czy aby na pewno ma ku temu kwalifikacje. Czy nie dotknie go "syndrom drugiej płyty"? Istnieje też ryzyko, że sami zbytnio windujemy oczekiwania i dostaniemy rzecz całkiem dobrą, ale nie powalającą. Tym bardziej, że gier logicznych z widokiem z pierwszej osoby dziś już wcale nie brakuje. Braid był czymś zupełnie wyjątkowym w 2008 roku, ale w 2014 mógłby przepaść w nawale podobnych platformówek. A jeśli The Witness zginie w tłumie?

  • Platformy: PC, PS4
  • Data premiery: 2014

Trzymamy kciuki za to, by komuś udało się wreszcie tchnąć w stopniowo obniżającą loty serię nową energię. Moment wydaje się idealny, wszak grę oddano w ręce zupełnie nowej ekipy. A ta, zamiast szukać jakiegoś niewyeksploatowanego historycznego konfliktu, postanowiła przenieść akcję w przyszłość. To oznacza dla gracza dużo futurystycznych zabawek z bojowym egzoszkieletem na czele. Także scenariusz wygląda ciekawie, a Kevin Spacey na pewno świetnie spisze się w roli drania. Skok na głęboką wodę jest szansą na powiew "nowego, ale i wyzwaniem dla autorów. Bo wszystko muszą stworzyć od podstaw.

Przeniesienie akcji gry w przyszłość i wynikające z tego zmiany chociażby w dostępnym arsenale czy umiejętnościach żołnierzy powinny odświeżyć kampanię. Pytanie czy spodobają się graczom w sieci. To nie będzie już Call of Duty, które znamy i choć Sledgehammer szykuje bardziej klasyczny - pozbawiony egzoszkieletów - tryb rywalizacji, to nie wiadomo czy futurystyczne smaczki wszystkim przypadną do gustu.

  • Platformy: PC, PS3, PS4, 360, Xbox One
  • Data premiery: 4 listopada

Forza Horizon 2

mat.prom.

Czekamy, bo:

Nowa generacja to nowa moc konsol, a skoro to tytuł na wyłączność, oczekiwania są ogromne. Pierwsza Forza Horizon przedstawiła serię od bardziej przystępnej strony i tak naprawdę od dwójki gracze oczekują tylko większej puli samochodów, lepszej oprawy i większego świata. Choć rozwinięcie pomysłów chociażby na rodzaje wyścigów i wyzwania byłoby jak najbardziej na miejscu.

Obawy:

Choć na fotorealistyczną oprawę graficzną w grach wyścigowych nie ma co liczyć, to właśnie tego gracze oczekują po Turn 10, które wizualizacjami Forzy 5 postawili sobie poprzeczkę dość wysoko. W pierwszej Forzie Horizon trudno było się do czegoś przyczepić, więc jeśli twórcy nie zepsują pomysłów z jedynki, niespecjalnie jest się czego obawiać.

  • Platformy: 360, Xbox One
  • Data premiery: 30 września

Just Dance 2015

Just Dance 2015

Czekamy, bo:

Może zabrzmi to głupio, ale trochę stęskniliśmy się za grami tanecznymi. A akurat w przypadku serii Just Dance wreszcie będzie okazja pograć w cztery osoby bez strachu o: a) rozwalone nosy po zdzieleniu łokciem; b) zbite żyrandole; c) problemy z Kinectem. Tych ostatnich na Xboksie 360 nie brakowało, bo układy w niektórych piosenkach zakładały zamianę miejscami, a wówczas kamera traciła orientację, kto jest kim. Niby chodzi o zabawę, ale dobrze, kiedy nasze punkty są liczone jak należy. Oby nowy Kinect sobie poradził. Choć gra wychodzi również na inne platformy.

Obawy:

Ubisoft szumnie opowiada o aplikacji Just Dance Now, a my wolelibyśmy, by skupili się jednak na samej grze, a nie średnio potrzebnych bonusach. Innym potencjalnym problemem może być to, że grami tanecznymi jesteśmy po prostu zmęczeni.

  • Platformy: PS3, PS4, Xbox 360, Xbox One, Wii, Wii U
  • Data premiery: 23 października

Assassin's Creed: Rogue

mat. prom.

Czekamy, bo:

Black Flag było najlepszą częścią serii od kilku lat. Rogue jest w zasadzie tą samą produkcją osadzoną tylko w innych dekoracjach. Zamiast gorących Karaibów, zwiedzać będziemy zimną północ. W dodatku po raz pierwszy wcielimy się nie w Asasyna, a w Templariusza. Spotkamy też pewnie starych znajomych - jednym, który pojawi się na pewno, będzie Adewale, przyjaciel Edwarda z ACIV. Będą nowe szanty, nowe bitwy morskie do stoczenia i nowe morza do przepłynięcia. I to wszystko jeszcze na starej generacji konsol.

Obawy:

To Black Flag w nowych dekoracjach, nawet interfejs niespecjalnie się zmienił. Totalna powtórka z rozrywki. Z całkiem niezłej rozrywki, to fakt, ale ile można bawić się w to samo? Poza tym gra będzie pewnie pełna skarbów i innych znajdziek do odkrycia, ale czy twórcom starczy czasu, by stworzyć sensowną fabułę? Boimy się trochę, że przygody Shaya nas zawiodą - okaże się, że owszem, to gra na 20-30 godzin, ale większość czasu spędza się na ułomnym śledzeniu (nieeeeeee!!!), kiepskiej walce i świetnym, ale już dobrze znanym przemierzaniu mórz. Naszym obawom nie pomaga także fakt, że za Rogue stoją stosunkowo nowi twórcy, a nie asasyńscy weterani, którzy niejedną już grę z serii zrobili (jak jest w przypadku Unity).

  • Platformy: PS3, 360
  • Data premiery: 13 listopada

Fantasy Life

fot mat. prom.

Czekamy, bo:

Seria Harvest Moon pokazała, jak wciągające może być "zwykłe" życie. A Fantasy Life to właśnie taki Harvest, tyle że w świecie fantasy i masą zawodów do wyboru. Do tego gra jest absolutnie prześliczna i choćby dlatego chyba warto będzie od czasu do czasu wyciągnąć z kieszeni 3DS-a.

Fantasy Life - Overview Trailer (Nintendo 3DS)

Trochę boimy się o to, że codzienna rutyna w Fantasy Life dla europejskiego gracza może być trudna do zniesienia. Czy grze starczy gwarantowanego przez studio Level 5 uroku, by odpędzić monotonię wciąż tych samych minigierek?

  • Platformy: 3DS
  • Data premiery: 26 września

Trudne gry są spoko. Choć o LotF wszem i wobec mówi się jako o inspirowanej Dark Souls, to twórcy mają sporo własnych pomysłów. Dotychczas na pokazach oglądaliśmy i testowaliśmy głównie walkę i o to się nie boimy - zrobiona jest porządnie. A tymczasem gra ma mieć rozbudowaną warstwę fabularną, nieco łatwiejszą do odnalezienia i śledzenia. Historia skazańca Harkyna, w świecie, którego mieszkańcy zabili swojego boga to raczej nie jest typowa opowiastka fantasy. Mamy nadzieję na coś mrocznego ze znaczącym wyborem na koniec. Tak żeby Harkyn dołączył do galerii pamiętnych bohaterów gier.

Gry spod szyldu CI Games choć mają fajne założenia i korzystają z nowych technologii, to często toną w morzu błędów i niedoróbek. Choć Lords of the Fallen wygląda jak na razie na produkcję, w której twórcy dopracowują każdy szczegół, to dopiero zagrawszy będzie można się przekonać, czy wszystko gra. Irytujące błędy np. z SI wrogów mogą ułatwić grę i skutecznie zabić przyjemność z przedzierania się przez lochy.

  • Platformy: PC, PS4, Xbox One
  • Data premiery: 31 października

Sunset Overdrive

Sunset Overdrive

Czekamy bo:

Sunset Overdrive ma zaproponować nowe, satyryczne, podejście do apokalipsy. Choćby przez fakt, że powodem jej wybuchu jest błąd przy produkcji napoju energetycznego. Twórcy obiecują szalone projekty broni, niegrzecznych bohaterów, dziwaczne misje i barwny, nietypowy świat. Wśród gier, gdzie trzeba ratować świat i stać godnie na tle flagi to miła odmiana. Na pewno zwraca też uwagę system płynnego poruszania się przez ślizganie się po elementach otoczenia.

Obawy:

Z żartami i jechaniem po bandzie łatwo przesadzić. Łatwo też zmęczyć tym gracza, jeśli okaże się, że to jedyna treść gry. Świat nie może być tylko kolorowy, ale jak to w sandboksach bywa - powinien oferować wiele ciekawych zajęć. No i mamy obawę, że choć historyjka jest nieco inna, to Sunset Overdrive okaże się kolejną grę o zombie. A przecież mamy już świetne Dead Rising 3.

  • Platformy: Xbox One
  • Data premiery: 31 października

Pillars of Eternity

Pillars of Eternity

Czekamy, bo:

Powrót wielkich RPG zaczął się na dobre (Shadowrun, Wasteland 2, Divinity), ale to Pillars of Eternity ma być jednym z ważniejszych jego punktów. Kto bowiem nie chciałby wrócić do świata Forgotten Realms i znów wcielić się w krasnoludzkiego wojownika lub elfickiego łowcę i na samej kreacji postaci spędzić godzinę. Jeszcze żadna gra nie wyglądała tak bardzo jak Baldur's Gate. A twórcy obiecują liczne zadania, dialogi i zależności między tym, jak rozwiniemy swoją postać, a tym, czego będzie mogła dokonać w świecie. Czyli RPG dla tych, którzy lubią dłubać, a nie mieć wszystko podane na tacy.

Obawy:

W sumie to nie mamy... Może się okazać, że stare RPG nie odeszły do przeszłości bez powodu. Że fabuła podana w formie ścian tekstu jest nieatrakcyjna, a opcji dialogowych z dziesięcioma alternatywami nikomu nie chce się czytać. A tak serio: to jednak Obsidian, ich gry znane są z tego, że liczba błędów rośnie proporcjonalnie do liczby questów.

  • Platformy: PC
  • Data premiery: Grudzień

World of Warcraft: Warlords of Draenor

mat. promocyjne

Czekamy bo:

To niewątpliwie nowa szansa dla World of Warcraft. Choć nadal gra w niego 7 milionów, to jest to mniej, niż kiedyś. By przyciągnąć starych i nowych Blizzard zaprasza na wyprawę do przeszłości świata, a także funduje mu graficzny lifting, by WoW znów wyglądał świeżo. Do tego nowe rajdy z łatwiejszym wyszukiwaniem, nowe poziomy do zdobycia i nowe przedmioty i umiejętności. Wreszcie będzie można zdobyć przysłowiowy "level 99".

Obawy:

Te mają głównie starzy wyjadacze. Po becie widać, że Blizzard mocno uprościł statystyki i pozbył się części umiejętności, co zmienia sposób grania np. klasami druidów i . Zobaczymy, czy nowy dodatek będzie chciał bardziej przywrócić starych graczy, czy przekonać nowych. Dziwnym pomysłem jest też wyłączenie latających wierzchowców w nowych obszarach.

  • Platformy: PC
  • Data premiery: 13 listopada

Borderlands: The PreSequel

Fot. 2K Australia

Czekamy bo:

Umówmy się - to powtórka z Borderlands 2, któremu trzeba przyznać, że było bardzo miodną produkcją, zwłaszcza w kooperacji. Zmian jest akurat tyle, by mieć uczucie, że gra się w coś nowego: niska grawitacja, nowe tereny, nowe typy broni i nowe postacie - w tym pocieszny robot Claptrap. Oraz historia widziana z tej drugiej strony, gdy pracuje się z Handsome Jackiem. Pełno tu mrugnięć okiem do tych, którzy grali w dwójkę i dodatki, ale sądzimy, że i nowi gracze znajdą coś dla siebie.

Obawy:

Nie oszukujmy się, to nie jest nowa gra. Borderlands 2 nieco się już zestarzało graficznie. Wszyscy czekamy na Borderlands 3 w zupełnie nowej jakości, którego póki co nie zapowiedziano. The PreSequel wygląda przez to jak zapychacz, coś za dużego na dodatek, a za małego na grę, co wydano by jeszcze trochę zarobić na fanach serii. I oby nie było tylko dla nich.

  • Platformy: PC, PS3, 360
  • Data premiery: 17 października

To druga wielka (po Broken Age) gra z Kickstartera. Brian Fargo to marka sama w sobie. Wasteland co prawda mało kto pamiętam, ale wszyscy pamiętają Fallouta. Postapokalipsy dawno nie było. Gra mimo, że na Unity wygląda bardzo ładnie. Turowa walka wraca do łaska. Chcemy, by było taktycznie.

Wiele osób może się rozczarować faktem, że to nie jest nowy Fallout. Bo nigdy nie miał być. To drugi Wasteland i np. wzorem tej produkcji dialogi są tu uproszczone, ograniczone do pytania o konkretne hasła. Na pewno zaspokoi to głód taktycznej gry turowej, ale czy nasyci fanów spragnionych postapokaliptycznego RPG?

  • Platformy: PC
  • Data premiery: 19 września

Elite: Dangerous

Elite Dangerous

Czekamy, bo:

Kosmiczne symulatory to kolejny gatunek, który z wolna się odradza. Elite jest kontynuacją gry z lat 80. i obiecuje wiele. Wielki kosmos wzorowany na Drodze Mlecznej i 400 miliardów systemów gwiezdnych. Do tego rozgrywka dla wielu graczy, wiele typów zadań i zajęć oraz historia kształtowana przez graczy. Czyli marzenie każdego, kto oglądał "Gwiezdne Wojny" i chciał zostać kosmicznym przemytnikiem. A w planach jest między innymi lądowanie na planetach.

Obawy:

Podstawowa: bez joysticka, przepustnicy i Oculus Rift nie będzie tak fajnie. Druga - twórcy bardzo dużo planują, pytanie, czy wczesna wersja Elite da satysfakcję i uczucie uczestniczenia w czymś wielkim?

  • Platformy: PC
  • Data premiery: 2014

Twierdza Krzyżowiec 2

fot. Firefly

Czekamy, bo:

RTSów ostatnio jak na lekarstwo, więc każdy przedstawiciel tego gatunku jest mile widziany. Zwłaszcza jeśli pochodzi z tak uznanej serii. Twierdza/Stronghold wsławiła się tym, że zamek budowało się nie jednym kliknięciem, a kawałek po kawałku, projektując osobno mury zewnętrzne, wewnętrzne, wioskę, dziedziniec, wieże, fosę, machiny oblężnicze i całą resztę. A do tego dochodziło jeszcze settlersowe zarządzanie królestwem oraz działania wojenne. Jeśli nowa część będzie miała ducha poprzedniczek, to zapewni sporo dobrej zabawy.

Obawy:

Twierdza i Twierdza Krzyżowiec były naprawdę super, ale część druga i zwłaszcza trzecia były gorszymi częściami cyklu - głównie z powodu błędów. Potem było jeszcze dość uproszczone Stronghold Kingdoms. Twórcy twierdzą, że teraz pracują bez presji ze strony wydawcy i sami odpowiadają za kluczowe kwestie, więc zadbają o poprawę błędów. Zdecydowali się kontynuować dobrze przyjętego Krzyżowca, oby podołali własnej legendzie i nie pokusili się o zbyt wiele uproszczeń.

  • Platformy: PC
  • Data premiery: 23 września

Pro Evolution Soccer 2015

fot. konamiblog.com

Czekamy bo:

Tęsknimy za czasami, w których w grach piłkarskich mogliśmy przebierać do woli. Konkurencja zawsze jest dobra dla graczy, a póki co nie zanosi się, by wyzwanie serii FIFA miał rzucić ktoś oprócz PES-a. W zeszłym roku zobaczyliśmy, że Fox Engine pozwala rywalizować w kwestiach grafiki, ale na boisku wciąż było zbyt dużo problemów. Czekamy również dlatego, że PES to genialna sprawa, gdy pada złapie drugi gracz. To zawsze była szybka i piekielnie efektowna gra, w której co lepsze bramki świętowało się rundką honorową wokół kanapy.

Obawy:

Co roku mamy te same nadzieje, co roku ktoś pisze o "powrocie króla" i co roku okazuje się, że to jednak wciąż nie "to". Że czegoś brakuje. PES 2015 jest współtworzony przez nowe studio w Anglii, ale poprzednio też miało być "bardziej europejsko"... Bolączką serii wciąż pozostanie też brak większości kluczowych licencji.

  • Platformy: PC, PS3, PS4, 360, Xbox One
  • Data premiery: 13 listopada

NBA 2k15

NBA 2K15

Czekamy, bo:

Alternatywy nie ma. Ok, ponoć NBA Live 15 jednak pojawi się na rynku, ale będziemy BARDZO zdziwieni jeśli okaże się jakąkolwiek konkurencją dla mistrzowskiej serii 2K Sports. Taka sytuacja nie jest dobra, bo seria NBA 2K już dawno nie zrobiła konkretnego kroku do przodu. Postep widać głównie w oprawie. Na szczęście ta potrafi wyrwać z kapci. A choć rozgrywka stoi w miejscu, to i tak gra się fenomenalnie!

Obawy:

Rok temu autorzy długo borykali się z problemami dotyczącymi gry w sieci. Lagi były najmniejszym problemem. Graczy do furii doprowadzał fakt, że początkowo wszyskie postepy były trzymane na serwerach, które... nie działały. Martwi też coraz większa rola, którą w głównych trybach rozgrywki odgrywają mikrotransakcje. Oby krytyka odniosła jakiś skutek.

  • Platformy: PC, PS3, PS4, 360, Xbox One
  • Data premiery: 7 października

Zwiastun pokazuje, że gra będzie się prezentować absolutnie fenomenalnie i choć to tylko ulepszona graficznie wersja ubiegłorocznego hitu, to wirtualne Los Santos bez wątpienia ponownie zapełni się graczami. Jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza gra 2013 roku rozwinie swoje skrzydła zarówno na konsolach nowej generacji jak i PC-tach. Aż strach pomyśleć, jak to będzie wyglądać.

GTA Online nie dawało rady na poprzedniej generacji i istnieją obawy, że problem z trybami sieciowymi pojawi się ponownie. No i pytanie - ile Rockstar jest w stanie wyciągnąć z nowych sprzętów do grania rok od ich premiery?

  • Platformy: PC, PS4, Xbox One
  • Data premiery: 2014

The Crew

The Crew

Czekamy, bo:

Możliwość zjeżdżenia całych Stanów wszerz i wzdłuż bez obejrzenia choćby jednego ekranu ładowania jest bardzo ciekawa. The Crew zapowiada się na szaloną wycieczkę nie tylko po nudnym asfalcie. To mamy przecież w większości gier wyścigowych. Tu nie będzie problemu z pogonieniem mechanicznych koni po bezdrożach. Trudno nie kibicować temu przedsięwzięciu.

Obawy:

Wolność jest fajna, ale bez pchnięcia graczy w jakimś konkretnym kierunku, The Crew może znudzić się trochę zbyt szybko. Autorzy obiecują implementację wielu trybów rywalizacji, a nawet fabularną kampanię. Pogodzenie tej ostatniej z naturą rozgrywki będzie sporym wyzwaniem.

  • Platformy: PC, PS4, 360, Xbox One
  • Data premiery: 14 listopada

Murasaki Baby

Murasaki Baby

Czekamy, bo:

Posiadacze Vity nie mogą być zbyt wybredni, ale akurat Murasaki Baby wygląda na tytuł, którego inni będą

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)