Knight`s Contract ciekawe jest tylko w teorii

Knight`s Contract ciekawe jest tylko w teorii

marcindmjqtx
23.08.2010 19:11, aktualizacja: 07.01.2016 15:56

Nieśmiertelny egzekutor i jego zmartwychwstała ofiara stawiający czoła zmutowanym legiono Faustusa? Brzmi ciekawie, wygląda średnio.

Co to jest Niespodzianka od Namco Bandai - japońska naparzanka rozgrywająca się w realiach średniowiecznych Niemiec. No może nie tak do końca, bo głównym bohaterem jest nieśmiertelny egzekutor Heinrich, który razem z jak najbardziej śmiertelną (raz już umarła i to z ręki swojego obecnego partnera) wiedźmą Gretchen ma zamiar położyć kres praktykom doktora Faustusa, bawiącego się w boga tworząc oddziały genetycznie zmutowanych maszkar.

Wrażenia Nawalanka z ciekawą parą bohaterów z akcją osadzoną w Europie brzmiała interesująco, ale dość szybko zostałem sprowadzony na ziemię kompletnym brakiem wyrazu gry. Akurat ten gatunek jest na konsolach dość mocno reprezentowany i by przebić się przez konkurencję gra musi posiadać własny styl (Bayonetta, Darksiders) lub mocną markę (God of War 3). I to właśnie tego pierwszego najbardziej brakuje mi w grze Game Republic.

Na jej karb składam to, że gra nie zachwyciła swoim wyglądem. Otoczenie, czyli miasteczka inspirowane prawdziwymi lokacjami klimatem skojarzyły mi się z wioską z Devil May Cry 2. Nie wyglądały szczególnie okazale, nie było na czym oka zawiesić, po prostu robiły za mało wyszukane, choć może bardziej swojskie tło potyczek z tworami Faustusa. Akcja będzie się działa nie tylko w nich. Odwiedzimy też scenerie leśne, zimowe i najlepsze miejsce dla zmutowanych maszkar czyli rozmaite kanały.

Projekty przeciwników są dziwne i ciekawe, o czym mogliście się już przekonać przy okazji kilku galerii. Widok żywych zwłok z rękoma zamienionymi w ostrza, powoli powłóczących pozbawionymi skóry nogami w stronę Heinricha mógł budzić odrobinę współczucia do momentu, gdy z zaskakującą prędkością rzucały się na Gretchen. Później nie pozostawało już nic innego, jak skrócić ich męki serią szybkich, ale średnio efektownych ciosów. To nie jest gra, w której będziecie podskakiwali na fotelu, będąc pod wrażeniem potęgi, jaką dysponuje główny bohater. Przynajmniej, jeśli pełna wersja będzie wyglądała tak, jak na pokazie.

Biorąc pod uwagę zapędy Faustusa bossowie są zaskakująco mało ciekawi. Pokazano nam dwóch - klona Heliosa z God of War 3, który miał naprawdę identyczną animację podróżowania po niebie w swoim płonącym rydwanie oraz gigantycznego węża, a raczej jego głowę, która od razu skojarzyła mi się z Ninja Gaiden. Ponoć przy tych pojedynkach ważna będzie odpowiednia kombinacja czarów Gretchen, ale póki co to tylko zapewnienia deweloperów.

Najlepsze

  • Zmutowane potwory są ciekawe
  • Walka z wykorzystaniem dwóch postaci
  • Scenki przerywnikowe

Najgorsze

  • Kolejna siekanina pozbawiona wyrazu
  • Heinrich wygląda na większego zabijakę, niż jest w rzeczywistości
  • Średnia oprawa

Werdykt Godzinę po wyjściu z pokazu musiałem zaglądnąć w swoje notatki, by odpowiedzieć kolegom na pytania o Knights Contract. Tak mało w tej grze wyrazistych elementów. Może i rozgrywka będzie przyjemna, ale po pokazie mój entuzjazm mocno osłabł. Nic nowego, a do tego średnio ładne.

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)