Jak bardzo ważny jest Dragon Quest dla Japończyków?
Myślicie, że Dragon Quest jest tak wielki w Japonii, jak np. Final Fantasy u nas? Srogo się mylicie. Zapytajcie 100 wybranych na ulicy osób czy kojarzą markę FF. Myślę, że jeśli kilka skojarzy, to będzie sukces. Famitsu opublikowało zaś wyniki ankiety, w których możemy przeczytać, że 95.5% mieszkańców KKW (nie graczy, mieszkańców) w wieku 16-49 lat zna DQ. Kojarzy ją zatem praktycznie każdy. Jej egzystencja jest niemal tak samo oczywista, jak Coca Coli. To jednak nie koniec interesujących danych.
Famitsu publikuje co tydzień tworzoną na podstawie głosów czytelników listę najbardziej oczekiwanych gier. Od grudnia 2006, czyli ogłoszenia Dragon Quest IX, gra ta gościła aż 62 razy na pierwszym miejscu. Ba, 40 razy dokonała tego bez ani jednego spadku, a przez te dwa i pół roku nigdy nie znalazła się poniżej 4. pozycji. Warto przytoczyć jeszcze sprzedaż poszczególnych części:
* Dragon Quest: 1.5 miliona * Dragon Quest II: 2.4 miliona * Dragon Quest III: 5.9 miliona (wliczając remake'i na SNESa i GBC) * Dragon Quest IV: 5.6 miliona (wliczając remake'i na PSone i DS) * Dragon Quest V: 5.8 miliona (wliczając remake'i na PSone i DS) * Dragon Quest VI: 3.2 miliona * Dragon Quest VII: 4.1 miliona * Dragon Quest VIII: 3.7 miliona
Ponad 30 milionów w jednym kraju to nie byle co. Przy takiej świadomości marki nie ma co się łudzić, że seria wkrótce umrze. Myślę, że przez najbliższe kilkanaście lat nowe części będą się regularnie ukazywać. Ta kura nie znosi już złotych jaj, to najczystsza platyna.
[via 1Up]
