Start Home nie obył się bez problemów. W sumie jednak nie ma co się czemu dziwić, w końcu nagle rzuciła się na niego tona posiadaczy PS3 chcących przetestować tę od dawna zapowiedzianą usługę. Wpis jednak jest nie o tym. Otóż na blogu PlayStation (który zresztą Emiel już linkował) możemy przeczytać prośbę o cierpliwość Patricka Seybolda, który pisze:
Możecie doświadczyć pewnych trudności z dostępem do Home, w czasie, gdy my będziemy poszukiwali rozwiązania tego problemu. Prosimy o waszą cierpliwość w trakcie gdy będziemy starać się wyjść na przeciw niesamowitej popularności tej rewolucyjnej usługi. Można by się tu czepić tej niesamowitej popularności, która zaskoczyła Sony niczym zima polskich drogowców, ale tak jak pisałem wcześniej, konkurencji przy starcie NXE nie poszło jakoś drastycznie lepiej. Ciekawa natomiast jest ta rewolucyjność. Cóż, trochę wody już w Wiśle upłynęło od zapowiedzi Home na GDC. Poza tym ktoś powinien pokazać Patrickowi Second Life i takie tam. Ja wiem, że to PRowe stroszenie piórek, ale ciekawi mnie, czym tak naprawdę jest Home, skoro NXE to nadejście kolorowej telewizji. Miejsce do nagabywania żeńskich awatarów?
Piotr Gnyp
