Hideo Kojima odbije sobie zeszłoroczne The Game Awards

Bo widzicie, tym razem wolno mu się tam pojawić. I dostanie prestiżową nagrodę.

Konflikt Hideo Kojimy i Konami był jedną z największych i najsmutniejszych oper mydlanych zeszłego roku. Najpierw przeżywaliśmy plotki o tym, że coś jest między dwoma stronami bardzo nie w porządku, potem płakaliśmy nad Silent Hills i lękaliśmy się o los serii Metal Gear... Zresztą, jak się okazało całkiem słusznie, bo na horyzoncie pojawiło się przecież Metal Gear Survival ze swoimi kryształowymi zombie w alternatywnym wymiarze.

Ale wróćmy do samego Kojimy. Kiedy nadeszło The Game Awards 2015, okazało się, że twórca The Phantom Pain dostał od Konami zakaz pojawienia się na imprezie w celu odebrania nagrody za grę. Paskudny ruch, co? W efekcie wyręczył go wtedy Kiefer Sutherland, głos Big Bossa, a Geoff Keighley zdecydowanym komunikatem stanął po stronie Japończyka.

Był to bardzo ciepły gest, a słowa "Mamy nadzieję, że zobaczymy się w 2016" teraz na szczęście się sprawdzą. Dowiedzieliśmy się bowiem, że Hideo Kojima podczas tegorocznej edycji otrzyma nagrodę w kategorii Ikona Branży. I nie odbierze jej za niego ani kolega z pracy, ani ciocia. Kojimy z Konami nie wiążą już żadne kontrakty i zakazy, więc może robić, co mu się żywnie podoba. A na nagrodę przecież niewątpliwie zasłużył.

[ttpost url="https://twitter.com/geoffkeighley/status/799317329356070912?ref_src=twsrc%5Etfw"]

[ttpost url="https://twitter.com/geoffkeighley/status/799346277766938624?ref_src=twsrc%5Etfw"]

Skoro na The Game Awards zobaczymy wreszcie ten upragniony gameplay z Andromedy (nie taki, co jest demem technologicznym nowego sprzętu) i jest też m. in. szansa na oficjalnie zapowiedzenie Strażników Galaktyki od Telltale, to może i Kojima przy okazji bycia ikoną branży, podzieliłby się czymś nowym odnośnie swojego Death Stranding? Zwiastun był niesamowity i tak dalej, ale nadal kompletnie nie wiemy, czego się spodziewać.

Patryk Fijałkowski