Gearbox zaprezentował pierwszy gameplay z Borderlands 3

Na godzinnym materiale znalazło się parę nowości.

Wczoraj wieczorem podczas zorganizowanego przez Epic Games streama, firma zaprezentowała około godzinę rozgrywki z Borderlands 3. Wygląda na to, że choć fundamenty serii nie ulegną wielkim modyfikacjom, w grze pojawi się trochę nowości. Przede wszystkim system lootu, który będzie teraz dopasowywał nagrody do poziomu postaci. Będzie się to odbywać tuż po zebraniu danej broni i ułatwi to grę postaciami na różnych poziomach rozwoju. W odróżnieniu od poprzedniczek, loot będzie przydzielany indywidualnie.

Gearbox ogłosiło też, że Borderlands 3 zyska nieco większą skalę. Jego akcja toczyć się będzie nie tylko na jednej planecie, jak miało to miejsce w poprzedniczkach. Tam świat składał się z masy obszarów i tu pewnie będzie to wyglądać podobnie - tyle że przemieszczać się będziemy między nimi przy pomocy statku kosmicznego. Mając w pamięci rozmiar map z poprzedniczek wątpię, że poszczególne planety będą aż tak ogromne. Sanctuary (bo tak nazywać się będzie nasz statek kosmiczny) będzie przy okazji pełnił w grze rolę bazy i zarazem zbrojowni.

Do ważnych zmian zaliczyć można też zwiększenie liczby umiejętności dla każdej klasy z jednej do trzech. Oczywiście wciąż korzystać będzie można z jednej, a główny zamysł jest taki, by postaci tej samej klasy nie były zawsze jednakowe. Poza tym rozwój postaci nie zostanie jednak znacząco przebudowany. Będą oczywiście nowe postaci i ich drzewka, ale działać będą na podobnej zasadzie, co dotychczas.

(gameplay z gry  zaczyna się w okolicach 1:03:00)

Z drobniejszych obietnic Gearbox deklaruje także, że środowisko będzie dużo bardziej zniszczalne. Podczas walk będzie mogło podnieść nas SI w postaci przykładowo Claptrapa, ale działa to w dwie strony. Także ono może czasem zaniemóc i potrzebować ratunku gracza). Będzie dużo zróżnicowanych bossów - starcia z większymi przeciwnikami zyskają na znaczeniu.

Wyprawa na pogranicze ruszy już 13 września na PC (przez pół roku tylko Epic Games Store), Xboksie One oraz PS4.

Krzysztof Kempski