To jeszcze nic oficjalnego, ale źródło jest całkiem poważne.
Ładne? Nieładne? Wiadomo - kwestia gustu, a spieranie się o niego nie przystoi poważnym ludziom. Ale jeśli spodziewaliście się jakiejś rewolucji w opakowaniach gier, to chyba trzeba będzie obejść się smakiem. Okładki nextgenowych wersji Battlefielda 4 pochodzą z oficjalnej strony gry, która zachęca do składania przedpremierowych zamówień, nie zdradzając jednak ani daty premiery tych wydań, ani ich ceny.
Czy to oficjalne wzory? Nie wiadomo - ani Sony ani Microsoft nie chwalili się jeszcze pudełkami. Może to być tylko tymczasowa wizja Electronic Arts. W przypadku wizualizacji okładki wersji Xbox One chyba wolałbym, by nie był to finalny projekt. Ta zieeeeleń.
źródło: battlefield.com
Maciej Kowalik
