5 powodów, dla których właśnie teraz powinieneś wrócić do Diablo 3

5 powodów, dla których właśnie teraz powinieneś wrócić do Diablo 3

5 powodów, dla których właśnie teraz powinieneś wrócić do Diablo 3
marcindmjqtx
03.09.2015 11:00, aktualizacja: 15.01.2016 15:36

Albo dopiero zacząć. Nowa łatka wraz z sezonem czwartym wprowadziła tak istotne i oczekiwane zmiany, że nie będziesz tego żałował. Zostań na chwilę i posłuchaj...

O Kostce Kanaiego. Bo w skrzyni wiecznie mało miejsca.

Weterani serii pamiętają zapewne Kostkę Horadrimów. Potężny artefakt, pozwalający łączyć przedmioty, runy i klejnoty. Grała istotną rolę w całej rozgrywce i była wręcz niezbędna do stworzenia najlepszego ekwipunku. Brak jej odpowiednika w trzeciej odsłonie Diablo wzbudzał spore rozczarowanie. A więc kostka wróciła. Czeka na zdobycie w nowej lokacji, która przypomni wam Akt V z Diablo 2.

Kostka Kanaiego

Najważniejszą zaletą nowej zabawki jest możliwość wydobycia specjalnych właściwości legendarnych przedmiotów. Możemy zakląć noszony ekwipunek trzema dodatkowymi mocami, co mocno poszerza możliwości kombinowana. Nie musimy już wybierać czy chcemy nosić hełm tworzący klony naszej postaci, czy maskę z zestawu (aby odblokować bonusy wynikające z noszenia całego kompletu). Takie zagranie mocno wzmocniło wszystkie klasy i otworzyło drogę do podboju jeszcze trudniejszych czeluści.

Prócz wspomnianej właściwości, kostka pozwala między innymi na zamianę rzadkich przedmiotów w legendarne, ułatwia kompletowanie zestawów i pomaga w losowaniu właściwości istniejącego już ekwipunku. Kombinacji i możliwości jest mnóstwo, a styl gry zależy tylko od naszej fantazji.

O nowych osiągnięciach. Z nagrodami i w ogóle.

Czyli swego rodzaju nagradzanie naszych osiągnięć podczas rozgrywki sezonowej. Rozwiązanie ciekawe dla nowych graczy - w pewnym sensie wyznacza cele i pokazuje, jakie aktywności są w grze istotne. Pełne wyekwipowanie naszego towarzysza, ukończenie zadań w danym akcie, czy odpowiednie użycie Kostki Kanaiego to tylko niektóre z proponowanych misji. Ukończenie pierwszego „rozdziału” naszej podróży odblokowuje atrakcyjną ramkę do portretu i małego zwierzaka, który razem z nami będzie polował na kolejne przedmioty.

Bonusy są co prawda czystko kosmetyczne, ale skutecznie zachęcają i urozmaicają rozgrywkę, a im dalej w las, tym bardziej zaawansowane progi i „ładniejsze” nagrody.

O kolejnym wysypie przedmiotów, które kompletnie zmienią rozgrywkę. Kompletnie...

Nie żartuję. Jeżeli grałeś, to wiesz jak wiele legendarnych przedmiotów, a nawet zestawów było kompletnie bezużytecznych. Blizzard z sezonu na sezon przerabiał je i dodawał nowe. Nie inaczej jest i tym razem.

Naturalnie, nowe „legendarki” doskonale współpracują z zestawami. Zresztą, popatrzcie sami:

Całkiem poważnie - nowe zestawy dla niektórych z klas są naprawdę ciekawe. Gra mnichem przypomina potyczki z Dragon Ball, Czarownica zmiata wrogów w formie pół-bogini laserowymi promieniami, a Szaman... Szamana widzicie powyżej. Dodajcie do tego możliwość kombinowania z dodatkowymi mocami legendarnego ekwipunku, a ze spokojem można uniknąć „jedynych właściwych” konfiguracji. Przynajmniej do pewnego poziomu.

O uproszczeniach, dzięki którym farmienie setek wrogów nie będzie już tak uciążliwe. Tak!

W skrzyni dalej zabraknie miejsca. Ale dzięki Kostce Kanaiego ubranie naszego bohatera w konkretne przedmioty jest o wiele mniej kłopotliwe. Niesławne Próby Nefalemów, które zniechęcały do wspinania się w rankingach pokonywania coraz to trudniejszych lochów, zostały usunięte z gry. Nie potrzebujemy też kluczy do standardowych Szczelin, a materiały do tworzenia przedmiotów zostały ujednolicone na wszystkich poziomach postaci.

Jeżeli nie grałeś, to tej kwestii nawet nie zauważysz. Jeżeli natomiast spędziłeś w Szczelinach Nefalemów setki godzin, to zmiany przyjmiesz z otwartymi ramionami. I nie traktujmy tego jako spłycenia rozgrywki. Gra się płynniej, szybciej i przyjemniej.

Jakąkolwiek drogę, czy sposób zabawy obierzemy, to zawsze będziemy mieli konkretne korzyści. Wykonywanie zadań nagradza nas materiałami do Kostki. Standardowe Szczeliny spływają legendarkami, a Głębokie Szczeliny pozwalają ulepszać klejnoty, które są kluczowe na wyższym poziomie rozgrywki. W istocie zasmakujemy wszystkiego, co oferuje Diablo 3 - do odpowiedniego rozwinięcia naszego bohatera potrzebujemy każdego z wyżej wymienionych etapów.

Diablo 3

O coraz mocniejszej symbiozie gier Blizzarda. Dobra -  wzajemnej reklamie. Adoracji.

Ale nie ma w tym nic złego. Wręcz przeciwnie.

Gracie w Heroes Of The Storm? Świetnie, bo po wbiciu maksymalnego poziomu postaci w Diablo 3, otrzymacie mrocznego wierzchowca, którym pochwalicie się na polu bitwy w Nexusie. Czeka też na was darmowa postać. W Diablo będziecie mogli pochwalić się ramką do portretu postaci, która dobitnie pokazuje, że HotS wam nie obcy.

Niby nic - proste i mało istotne dodatki. Mało istotne na tę chwilę, ale jakże znaczące na dłuższą metę. Blizzard stworzył trzy światy, na których bazuje. I powoli zaczyna je łączyć. Nie dosłownie, ale też nie do końca subtelnie. Przyjemnie jest jednak wiedzieć, że którego tytułu nie wybierzemy, to zawsze będzie z kim pograć, zawsze będzie czym się pochwalić i uśmiechnąć na widok easter-eggów. To przyjemne i obiecujące.

Diablo 3 w końcu staje się produktem kompletnym. Powoli, potykając się po drodze. Na tę chwilę każdy znajdzie tu coś dla siebie. Blizzard długo kazał nam czekać na zmiany bardziej lub mniej oczywiste, konieczne. W ostateczności jednak, można im to wybaczyć. I po prostu złożyć wizytę w Sanktuarium.

I złapać się za głowę patrząc przed snem na zegarek. Ostrzegałem. Karol Kała

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)