Xbox 360 nigdy nie radził sobie jakoś specjalnie dobrze w Kraju Kwitnącej Wiśni. Aktualnie można jednak zauważyć spory spadek zainteresowania tą platformą. Japończycy nie mają ochoty grać na amerykańskiej konsoli.
Dopiero w lipcu tego roku konsola Microsoftu mogła pochwalić się 1,5 milionami sprzedanych egzemplarzy. Dodajmy, że to sprzedaż sprzętu od 2005 roku. Co gorsza zanotowano liczący 46,7 procenta spadek sprzedaży w porównaniu z ubiegłym rokiem. Niby PS3 również dzieli ten los, ale w wypadku konsoli Sony to jedynie 17,1 procenta.
Wielu mniejszych i większych japońskich sprzedawców wycofuje ze swojej oferty zarówno amerykańskie konsole jak i gry na nie. Niektórzy oferują natomiast sprzęt w obniżonej cenie, a gry wrzucają często do koszy z przecenami. Z jednej strony to powód do smutku dla amerykańskiego koncernu, z drugiej niezła okazja do zakupu 360 po okazyjnych cenach.
Czy Microsoft zawalczy jeszcze o japoński rynek? A może przyłoży się bardziej podczas premiery nowej konsoli, która przecież prędzej czy później się pojawi? Jest też trzecia opcja - firma skupi się na tych rynkach, na których doskonale sobie radzi i nie będzie marnować sił na Japonię, która najwidoczniej nie jest zainteresowana xboksem.
[via Edge] Paweł Winiarski
