Wojciech Kąkol
30.10.2004 05:05, aktualizacja: 02.07.2009 05:57W dniu wczorajszym do kin trafił film "Wysyp żywych trupów". Jest to nietypowa, komediowa próba przedstawienia historii miasteczka opanowanego przez zombiaków. Nasz recenzent napisał:
Osoby, które spodziewają się parodii w stylu "Nagiej broni" czy "Strasznego filmu", mogą przygotować się na zawód. Twórcy "Wysypu żywych trupów", Brytole z dziada pradziada, stawiają bowiem na czysto wyspiarski humor i unikają zagrań, z których słynie Leslie Nielsen. W filmie tym nie ma miejsca na zabawne gagi pozbawione jakiejkolwiek logiki. Większość skeczów wynika z cech bohaterów, z ich przekonań oraz kondycji. Ba, pojawiają się nawet momenty bardzo dramatyczne.
Więcej o filmie dowiecie się stąd.