Wrażenia z dema inFamous

Wrażenia z dema inFamous

Wrażenia z dema inFamous
marcindmjqtx
01.05.2009 16:22, aktualizacja: 15.01.2016 15:51

GTA spotyka Heroesów

Moje pierwsze wrażenie po odpaleniu dema inFamous (nie potrafię powiedzieć, czy ta sama wersja zostanie udostępniona na PSN) było mniej więcej takie: o, GTA IV! I faktycznie, nowa gra od Sucker Punch w dużej mierze przypomina dzieło Rockstar. Przynajmniej od strony wizualnej. Udostępniona część miasta Empire City wygląda jak ta z pierwszych misji w Liberty City - podobne budynki, ulice, nawet kolorystyka jest ta sama. Co więcej, autorzy zastosowali identyczny filtr graficzny, ukazujący horyzont i oddalone obiekty jakby były malowane.

Zatem początkowy kontakt z grą nie powoduje opadu szczęki i wytrzeszczu oczu, z drugiej strony, mając do czynienia z dużym, otwartym światem, po prostu nie można mieć wszystkiego. Gra jest ładna na tyle, na ile może być w przyjętej konwencji.

Zresztą nie grafika ma być mocną stroną inFamous, ale jej bohater, Cole. Facet nie ma lekko. Przeżył wybuch, który zniszczył konkretny kawałek miasta. Przy okazji otrzymał moc, która umożliwia mu pochłanianie energii elektrycznej (ze wszystkich urządzeń i przedmiotów, które ją posiadają - trakcji, budek telefonicznych, słupów, akumulatorów w samochodach itp.) i wykorzystywanie jej jako broni. Cole może strzelać błyskawicami, potrafi też puścić konkretną falę energetyczną.

Assassin's Creed spotyka Spider-mana

Oprócz posiadania nadludzkiej mocy, Cole ma jeszcze jedną, istotną umiejętność - jest cholernie zwinny. Niczym człowiek-pająk potrafi wspinać się po budynkach, jest na tyle odporny, że żaden upadek z wysokości nie robi mu krzywdy. Wspinaczka w inFamous stanowi bardzo ważny element gry i - co najważniejsze - została wykonana w sposób niemalże idealny. Cole dosłownie może chwycić się czegokolwiek, co pomoże mu wspiąć się wyżej. Każda drabina, wystająca cegła, murek, słup czy maszt antenowy na dachu (który można wygiąć do poziomu, tworząc w ten sposób przejście na budynek obok) stanowią część ścieżki Cole'a. Interakcja z obiektami w grze jest na tyle duża, że wyznaczając sobie zmyśloną linię prostą jako wybraną drogę, jesteśmy w stanie naprawdę po niej przejść. I to wyłącznie wspinając się. Jeśli podobał Wam się sposób poruszania się w Assassin's Creed, to poczujecie się praktycznie jak w domu.

Sterowanie jest niesamowicie intuicyjne. Do zabawy w parkour wystarczy prawa gałka i przycisk X. Podczas skoku Cole automatycznie chwyta się elementów, które napotyka. Wychylenie gałki w wybranym kierunku i wciśniecie X-a powoduje, że bohater na pewno skieruje się tam, gdzie chcemy. Przy tym wszystkim gra troszeczkę nam pomaga, dzięki czemu wspinaczka jest w miarę prosta, efektywna i efektowna, ale przede wszystkim - nie frustruje. Brak konieczności bycia bardzo precyzyjnym w ruchach zaliczam zdecydowanie do plusów.

Crackdown spotyka Fable

Wspomniałem już nieco o samym bohaterze, teraz czas na fabułę. Z powodu wybuchu część miasta wraz z jej mieszkańcami została odcięta od reszty świata; my zaczynamy naszą przygodę 14. dnia od rozpoczęcia kwarantanny. Ulice Empire City nie wyglądają zbyt ciekawie. Wszędzie panuje brud, smród i ubóstwo. Spanikowani ludzie wyczekują zrzutów żywności z zewnątrz, w mieście grasują gangi. Na domiar złego, ktoś publicznie poinformował, że odpowiedzialnym za całą sytuację jest Cole.

Moc głównego bohatera jest zarówno jego darem, jak i przekleństwem. Sucker Punch zaimplementował w inFamous system moralności, który śledzi wszystkie poczynania gracza. W zależności od tego czy postępujemy w grze dobrze lub nie, otrzymujemy inne punkty doświadczenia, które posłużą do rozwoju umiejętności postaci. Wybory gracza mają też wpływ na wygląd bohatera oraz na to, jak mieszkańcy Empiry City zareagują na jego widok.

W demie np. Cole musi sprowadzić na ziemię transport żywności, który zawisł na pomniku. Po jego spuszczeniu bohater ma do wyboru: udostępnić jedzenie mieszkańcom albo usmażyć prądem kilku z nich, przepędzić resztę i zatrzymać wszystko dla siebie oraz swoich przyjaciół. Wydaje się to być oklepanym motywem, ale decyzje gracza będą miały wpływ na fabułę. I nawet w przypadku powyższego przykładu, w zależności od podjętej decyzji, na końcu odpala się inny przerywnik filmowy (swoją drogą śliczny, wykonany w konwencji animowanego komiksu). Stan moralny gracza cały czas pokazywany jest na ekranie za sprawą paska energii elektrycznej. Jeśli świeci on na niebiesko, postępujemy dobrze, jeśli na czerwono - jesteśmy postrzegani jako zły.

inFamous spotyka Prototype

Obie gry łączy na pewno wiele i po ich premierze będą one do siebie porównywane. Po zagraniu w demo inFamous, mam jednak wrażenie, że Sucker Punch stawia na coś innego niż Radical Entertainment. Może to zabrzmi dziwnie w odniesieniu do gry-piaskownicy, ale inFamous wydaje się być bardziej kameralny. Mimo posiadanej mocy, Cole z dużej mierze pozostaje dalej zwykłym człowiekiem. Dlatego też nie potrafi biegać pionowo po budynkach, musi się po nich wspinać. Nie przejmuje pojazdów, nie kieruje nimi, tylko porusza się pieszo (ostatecznie na dachu kolejki miejskiej). Musi bardziej uważać na to, co robi. Odnoszę też wrażenie, że ważną częścią inFamous będzie jej fabuła.

Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego tytułu. Demo tak naprawę pokazuje niewiele, czego najlepszym dowodem są ostatnio pojawiające się w sieci filmiki, które odkrywają kolejne umiejętności Cole'a (rzucanie granatów energetycznych, szybowanie). Tym bardziej więc chciałbym zagrać w pełną wersję. A póki co mogę przyczepić się tylko do dwóch rzeczy: modele postaci są słabe (na szczęście ich animacja już nie), brakuje mi też niskiego skoku, który umożliwiłby szybsze i bardziej efektowne pokonywanie małych przeszkód (coś w stylu ślizgów ze Stranglehold).

Aleksander Lemlich

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Trailer: inFamous
Trailer: inFamous
marcindmjqtx
Galeria: inFamous
Galeria: inFamous
marcindmjqtx
Komentarze (0)