Unreal II

Unreal II

marcindmjqtx
18.11.2003 08:00, aktualizacja: 21.12.2015 12:47

Unreal ustanowił nowy standard gier FPP i utkwił w pamięci milionów graczy. Z miejsca zgromadził przed monitorami wierną rzeszę fanów stawiających go ponad "wielkim Q". Tym razem produkcją zajęła się Legend Entertainment zastępując na tym zaszczytnym stanowisku Epic Megagames.

Unreal II

Paweł

Unreal ustanowił nowy standard gier FPP i utkwił w pamięci milionów graczy. Z miejsca zgromadził przed monitorami wierną rzeszę fanów stawiających go ponad "wielkim Q". Tym razem produkcją zajęła się Legend Entertainment zastępując na tym zaszczytnym stanowisku Epic Megagames.

Akcja Unreala II będzie toczyć się w alternatywnym uniwersum wykreowanym przez Epic na użytek pierwszej części gry. Nie spodziewajcie się jednakże kontynuacji starych przygód. Nie mamy także co liczyć na wielki come back głównego bohatera. Tym razem wcielimy się w postać stróża prawa oddelegowanego z przytulnych obszarów okołoziemiskich na odległe rubieże galaktyki. Nasz autorytet będzie miał dopomóc w utrzymaniu porządku w założonej niedawno kolonii na obcej planecie. Innymi słowy, staniemy się kosmicznym odpowiednikiem szeryfa z Dzikiego Zachodu. Zamiast wiernej szkapy środkiem transportu stanie się pięćdziesięcioletni, rozklekotany statek Atlantis, którego czasy świetności minęły dekady temu. Na pokładzie krypy znajdzie się trzech członków załogi gotowych do wypełniania naszych rozkazów. Kontrolą sterów zajmie się obcy Ne'Ban, którego przeszłość spowija mgiełka tajemnicy. Na żadnym statku kosmicznym nie może zabraknąć miejsca i tlenu dla inżyniera gotowego do usuwania wszelkich usterek. Na Atlantisie funkcję złotej rączki ma pełnić Isaak. Paczkę dopełnia kobieta o imieniu Aida: oficer wywiadu z przeszłością, jakiej lepiej nie roztrząsać. Przed każdą misją dowiemy się od niej o zadaniach do wykonania.Życie na obrzeżach galaktyki będzie upływać we względnym spokoju, póki ktoś nie odkryje, że na siedmiu sąsiadujących ze sobą planetach znajdują się starożytne artefakty o niewyobrażalnej mocy. Jak to ze starożytnymi artefaktami o niewyobrażalnej mocy zwykle bywa, każdy chciałby położyć na nich swoje łapy, ręce, macki, czy co tam akurat ma w standardowym wyposażeniu. W wojnę o kontrolę nad cennymi przedmiotami zostanie wciągniętych pięć ras obcych, kilka armii najemników i oddziały przysłane z Ziemi. Jak nietrudno przewidzieć, na nasze barki spadnie obowiązek ochrony niewinnych mieszkańców kolonii, rozwiązania konfliktu targającego sektor, uratowania dziewicy, zabicia smoka itd.. No dobrze, dwa ostatnie punkty są jedynie wynikiem nadaktywności moich zwojów mózgowych, ale i tak roboty będzie co nie miara.

Słuszna sprawa

Wojnę o pokój umili ciekawe otoczenie. Autorzy przewidzieli 26 etapów składających się na 13 misji. Odwiedzimy ponad dziesięć krańcowo odmiennych obszarów, takich jak dżungla, ruiny obcych miast, podziemne tunele, planeta zalana lawą i wiele innych. Oprócz charakterystycznych dla FPS-ów zadań typu zabij wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka, Unreal II zaoferuje odbijanie zakładników, eskortę cywili, obronę bazy i infiltrację wrogich obiektów. Ciekawym elementem gry mogą być ataki grupą uderzeniową, w której kierowaniem towarzyszami broni zatroszczy się komputer.W czasie misji niejednokrotnie natkniemy się na NPC-ów (non-player characters) gotowych do udzielenia wskazówek. Mimo że podczas konwersacji będziemy mogli udzielać jedynie odpowiedzi przewidzianych przez autorów, nasze zachowanie wpłynie znacząco na rozmówców. Jeśli na przykład będziemy notorycznie przerywać czyjeś wypowiedzi, postać przyjmie wobec nas wrogą postawę.

Kto do odstrzału?

Czymże byłby FPS bez ciekawej menażerii? Legend Entertainment przygotowuje zestaw aż dwudziestu czterech wrogów do odstrzału. Z pierwszego Unreala powrócą jedynie Skaarj. Widać, że autorzy nie idą na łatwiznę i nie oszczędzają na departamencie wyobraźni. Wśród ociekającego śluzem, kwasem i innymi wydzielinami towarzystwa najciekawsi wydają się Stridersi. Już pojedynczy przedstawiciel tej zdeformowanej rasy wywoła grymas obrzydzenia, ale prawdziwa fala nudności przyjdzie dopiero po połączeniu się kilku osobników w jeden organizm znany jako Strider Villain. Kolejną falę, tym razem paniki, wywoła świadomość, że mamy do czynienia z wrogiem zdolnym do samoistnego wytwarzania biologicznej tarczy i broni. To jeszcze nie wszystko! Grupa Villainów może utworzyć potwora o nazwie Strider Nemesis. Przytłaczająca wielkość nie przeszkadza mu w pogoni za ofiarą przez ciasne przesmyki. Tego typu przeszkody pokonuje przez uprzednie rozłożenie się na części. Po przedostaniu się na drugą stronę zwężenia, pojedyncze organizmy ponownie łączą się w gigantyczną istotę. Miło.Walka z taką dziczą wymaga odpowiednich środków. Będziemy mogli zatem pobawić się aż piętnastoma giwierami. Części z nich to dobrze znane i wypróbowane już cacuszka: karabin maszynowy, rakietnica, strzelba z celownikiem optycznym, miotacz różnego rodzaju granatów. Specjalny nacisk położono na nowe zabawki. Wśród nowinek technicznych znajdziemy leech guna, który, jak sama nazwa wskazuje, wyssie energię życiową z wrogów. Równie sadystyczne doznania zapewni takkra wypuszczająca w stronę oponenta rój zabójczych dronów. Małe roboty będą mogły pełnić także funkcję zbroi, tworząc wokół postaci formację przypominającą kokon. Zmarzlaki przywitają z otwartymi rękami miotacz ognia, który zagwarantuje gorącą atmosferę i aromatyczny zapach grillowanych alienów.

Zacieśniamy więzi międzyludzkie

Jak widać, zabawa w trybie jednoosobowym zapowiada się wybornie. Dla samotników udostępniony zostanie zestaw wyszkolonych we fragowaniu botów. A co z multiplayerem? Nie ma obawy, do walki w tym trybie staniemy za pośrednictwem sieci lokalnej lub Internetu. Możliwe będzie kilka różnych sposobów eliminowania przeciwników. Podstawę stanowić będą oczywiście „deathmatch” (pojedynczy i w drużynach) oraz „capture the flag”. Zupełnym novum ma stać się "battle for turf". Proszę, nie pytajcie, po cóż ktoś chciałby zabijać się o torf. Faktem jest jednak, że w tym trybie gracze będą mogli wybrać jedną z trzech klas postaci: zwykłego żołnierza, technika (odpowiedzialnego za rozmieszczenie broni) i szpiega (dobry w infiltracji i strzeleniu z karabinu snajperskiego). Każdy z nich charakteryzuje się inną tężyzną fizyczną, siłą ognia i opancerzeniem. Szanse na przetrwanie zwiększy pomoc ze strony nanobotów. Te przydatne maluchy wytworzą dla nas automatyczne wieżyczki, wykrywacze ruchu, jednostki zwiadowcze i kilka innych gadżetów przydatnych na polu bitwy.

(Nie)realistyczna grafika

Żadna zapowiedź Unreala nie może obejść się bez wyrazów uznania pod adresem grafiki. Ja także powzdycham nad silniem napisanym przez Legend Entertainment.Jedną z największych zalet nowego silnika ma być możliwość wyświetlania zadziwiająco pięknych krajobrazów. Otwarte przestrzenie mają ciągnąć się kilometrami i dostarczyć miłośnikom turystki niezapomnianych widoków. Nie są to jedynie czcze przechwałki autorów, gdyż U2 będzie w stanie wyświetlić tereny o stukrotnie większej liczbie wielokątów niż jego poprzednik! Ilość poligonów tworzących postaci i inne obiekty zwiększy się dziesięciokrotnie. Na tym nie koniec. Zaawansowany system graficzny wbije nas w ziemię za sprawą niesamowitych efektów specjalnych. Możemy spodziewać się szalejących płomieni, smug dymu, rozbitego szkła, wymiętych ubrań i rozwianych włosów o niespotykanym dotychczas poziomie realizmu. Płynną animacją postaci zajmie się udoskonalony system szkieletowy. Nie powinniśmy mieć cienia wątpliwości, że Unreal II wyznaczy nowy standard w oprawie graficznej gier.Developerzy z Legend wiele od siebie wymagają. Muszą spełnić oczekiwania fanów, którzy wytworzyli sobie idealny wizerunek gry. Jednak czytając zapowiedzi i oglądając towarzyszące im materiały nie martwię się o przyszłość U2. W nadchodzącej fali gier FPP Unreal II zajmie bez wątpienia szczytowe

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)