Twórcy Fify 20 opowiedzieli jak wyglądać będzie "halówka"

Znów piłka jest okrągła, a bramki dwie, ale zawodników... nie zawsze 22.

Otóż tak - zacznijmy od tego, że jakimś cudem umknął nam gdzieś wpis o Fifie 20. Zapewne dlatego, że byłem mocno zajęty w momencie jej obwieszczenia, a reszta redakcji po prostu nie zna się na dobrych grach. W każdym razie Fifa 20 jak najbardziej będzie i ukaże się już 27 września. Po zeszłorocznej Lidze Mistrzów EA znów uderza mocno, dodając do gry... tryb futsalowy.

Rzecz dawno w serii niewidziana, bo porzucona lata temu na rzecz również porzuconej Fify Street. W nowej odsłonie halówka wróci pod nazwą VOLTA. Co najważniejsze, nie będzie to kolejna minigierka rozgrywana pomiędzy poważnymi meczami, a sporych rozmiarów moduł.

Na VOLTĘ ma składać się World, działający nieco jak FUT z podstawki, gdzie budujemy zespół wraz z postępami w rozgrywce. Będzie też VOLTA Legauge, czyli cała liga futsalowa, związana z tym trybem... kampania fabularna, a także Kick-Off. To tutaj będziemy mogli wybierać ulubionych zawodników z "normalnych" drużyn i grywać w wariantach 3-3, 4-4 i 5-5.

I oczywiście... wiemy też, że stare dobre schematy rozegrania akcji będą funkcjonować jak trzeba. W końcu EA musi jeszcze stworzyć skórki, areny z możliwościami customizacji i zbalansować rozgrywkę przy mniejszej liczbie piłkarzy. Ale wiecie co? Musieli, żeby nikt nie pisał, że znów to samo, bo trzeba wziąć pada do ręki celem zauważenia różnic. Czekam!

Krzysztof Kempski