Tak wyglądało 1666: Amsterdam. Niedoszła konkurencja dla Assassin’s Creeda

Tak wyglądało 1666: Amsterdam. Niedoszła konkurencja dla Assassin’s Creeda

Tak wyglądało 1666: Amsterdam. Niedoszła konkurencja dla Assassin’s Creeda
Oskar Śniegowski
30.04.2016 20:02, aktualizacja: 04.05.2016 08:38

Grę tworzoną przez dyrektora kreatywnego dwóch pierwszych odsłon serii o zakonie skrytobójców uśmiercił upadek THQ. Żałujmy, że nie powstała.

Śmiem sądzić, że upadek THQ to jedna z najgorszych rzeczy, jaka spotkała naszą branżę w ogóle.  Wiele marek przeszło pod skrzydła innych firm, gdzie albo straciły swój blask (Darksiders), albo nigdy nawet nie miały szansy go zyskać (chociażby ta omawiana powyżej).

1666: Amsterdam miał bym tytułem, który stanie w szranki z młodą jeszcze wtedy serią Assassin’s Creed. Dyrektor kreatywny dwóch pierwszy odsłon IP Ubisoftu - Patrice Desilets – rzucił pracę w błyskawicznie rozwijającym się montrealskim studiu francuskiego wydawcy i postanowił spróbować swoich sił przy nowym projekcie. Tak narodził się ‘Amsterdam’.

Znacie to uczucie, kiedy macie świetny pomysł, ale niezależnie od Was wszystko się sypie i życie, które najpierw wyciągnęło w Waszą stronę rękę z piękną pomarańczą, teraz zabiera ją pośpiesznie śmiejąc się, że to nie dla Was? Później przepraszam, znowu wyciąga rękę i jak już myślicie, że jednak coś się uda, to ono znowu zabiera pomarańczę i mówi coś w stylu „nie dla Ciebie, dla Pana to”? Tak było z Patricem.

W THQ miał bez reszty poświęcić się realizacji swojego projektu, jednak na przeszkodzie stanął upadek wydawcy. Na horyzoncie pojawił się płomyk nadziei, kiedy na wykupienie IP zdecydował się były pracodawca Desiletsa, Ubisoft. Jednak po dwóch miesiącach od zakupu Patrice został zwolniony, a projekt skasowano.  Jak widać mało jest historii z Ubisoftem w tle, które kończą się happy endem.

Co Patrice robi obecnie i czy jest szansa na powrót do 1666: Amsterdam, dowiecie się z tekstu, który przy okazji odzyskania praw do tytułu przez jego pomysłodawcę, napisał Maciek. On wyjaśni Wam resztę zawiłości tego tematu, a ja zapraszam Was do mięska. Interaktywnego intro, które miało rozpoczynać grę. Nagranie pochodzi z 2014 roku. Jak wyjaśnia jego opis, motywem przewodnim gry miała być fraza "bądź gorszy od diabła", dlatego też główny bohater ma moc kontroli zwierząt powszechnie kojarzonych z czarną magią. Naprawdę smutno mi, że nie udało się tej produkcji dokończyć. Pierwsze kilkanaście sekund mnie  zachwyciło.

1666 Amsterdam - in-game footage from the unreleased title.

Assassin’s Creed wykształcił sobie swoisty monopol na snucie spiskowej teorii dziejów. Z każdą częścią coraz bardziej pogmatwany świat przygodowej gry akcji Ubisoftu mocno mnie już zmęczył. Za rok minie dekada, od kiedy zaczęliśmy biegać po dachach i walczyć z Templariuszami. Z wielką chęcią wróciłbym do Oświecenia, Renesansu, do wieków od XV do XVII, a może nawet i XVIII, kiedy to największe handlowe potęgi świata ścierały się ze sobą o wpływy, a wynalazcy wyprzedzali swoją epokę. Niech ktoś coś w końcu wymyśli, cholibka!

[Źródło: Polygon]

Oskar Śniegowski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)